Jest zainteresowanie rynku przepustowościami planowanego gazociągu Baltic Pipe - poinformował we wtorek operator polskiego systemu przesyłu gazu Gaz- System. Przepustowość w planowanym gazociągu zarezerwowało polskie PGNiG. Wartość zobowiązania to 8,1 mld zł.

"Druga i ostateczna faza Procedury Open Season 2017 potwierdziła zainteresowanie rynku w zakresie przepustowości, która zostanie udostępniona w wyniku realizacji projektu Baltic Pipe. W trakcie tej fazy ww. procedury uczestnicy rynku potwierdzili wcześniejsze zainteresowanie zgłoszone w trakcie pierwszej fazy, poprzez przedłożenie wiążącej oferty zobowiązującej ich do zawarcia 15-letnich umów na przesył gazu z Morza Północnego, poprzez terytorium Danii, do Polski" - napisano w komunikacie operatora.

Przeprowadzona przez polski Gaz System i jego duński odpowiednik Energinet w drugiej fazie tzw. Procedury Open Season polegała na tym, że zainteresowani korzystaniem z projektowanego połączenia składali do obu operatorów swoje ostateczne oferty.

We wtorek po południu polskie PGNiG poinformowało, że spółka złożyła "wiążącą ofertę na rezerwację przepustowości" od 1 października 2022 r. do 30 września 2037 r. Wartość zobowiązania to 8,1 mld zł.

Gaz System poinformował, że wraz z duńskim operatorem przeprowadzili ocenę ofert oraz dokonali ostatecznej alokacji przepustowości. "Następnie, zgodnie z wymogami krajowych urzędów regulacji energetyki, przeprowadzony zostanie przez każdego z operatorów tzw. test ekonomiczny. Testy ekonomiczne zostaną przeprowadzone w nieprzekraczalnym terminie do 30 listopada 2017 r. Wynik testów ekonomicznych zostanie podany do publicznej wiadomości" - napisano w komunikacie.

Zawarcie umów zależy od pozytywnego rezultatu testu ekonomicznego dla każdego operatora. Umowy przesyłowe powinny zostać zawarte najpóźniej do końca stycznia 2018 roku.

"W oparciu o pozytywny wynik Procedury Open Season 2017, zarówno Energinet, jak i Gaz System będą kontynuować działania w ramach projektu w celu umożliwienia pierwszych dostaw gazu w 2022 roku, pod warunkiem, że w 2018 roku podjęta zostanie decyzja o realizacji inwestycji. Prace w ramach projektu realizowane w roku 2017 obejmują uruchomienie procedur oceny oddziaływania na środowisko oraz dialogu z interesariuszami, jak również ukończenie prac koncepcyjnych i projektowych oraz analiz społeczno-ekonomicznych i finansowych, przeprowadzonych w oparciu o ostateczny wynik Procedury Open Season 2017" - napisano w komunikacie Gaz Systemu.

Jak dodano, ostateczna decyzja inwestycyjna, która zostanie podjęta w 2018 roku zależy, m.in. od spełnienia warunków określonych w umowach przesyłowych. W Danii inwestycja wymaga uzyskania zgody Ministra Energii i Klimatu.

Gazociąg Baltic Pipe to część projektu tzw. Bramy Północnej, która ma połączyć polski system przesyłu gazu ze złożami na Szelfie Norweskim Morza Północnego. Na szelfie polski PGNiG ma już 20 koncesji. Obecnie spółka wydobywa tam ok 600 mln m. sześc. samego gazu, zakłada jednak, że w 2022 r. uda się jej osiągnąć wydobycie rzędu 2,5 mld m. sześc.

Cały projekt Bramy Północnej składa się z trzech części: gazociągu tzw. złożowego, prowadzącego z systemu norweskiego na Morzu Północnym do punktu odbioru w systemie duńskim (lub istniejącej infrastruktury złożowej w Danii); rozbudowy istniejących zdolności w duńskim lądowym systemie przesyłowym oraz właśnie Baltic Pipe, czyli podmorskiego gazociągu międzysystemowego, biegnącego z Danii do Polski z planowaną przepustowością 10 mld m. sześc. rocznie. Właśnie taka przepustowość - jak wynika ze studium wykonalności projektu Bramy Północnej - ma zapewnić przedsięwzięciu rentowność.

Polska strategia zakłada dywersyfikację nie tylko źródeł, ale i kierunków dostaw błękitnego paliwa. Po 2022 r., kiedy to wygaśnie długoterminowy kontrakt, tzw. jamalski, z rosyjskim Gazpromem, dostawy surowca mają być oparte właśnie o Bramę Północną - czyli połączenie złóż gazu znajdujących się na szelfie norweskim, poprzez Danię z polskim wybrzeżem w Niechorzu. Drugi filar dywersyfikacji to terminal LNG w Świnoujściu, obecnie o przepustowości 5 mld m. sześc. rocznie - w kwietniu br. Gaz-System poinformował o decyzji powiększenia jego mocy regazyfikacyjnej do 7,5 mld m. sześc.

W zamyśle autorów strategii gaz, który trafiałby tymi drogami do polskiego systemu, mógłby być - poprzez interkonektory - przesyłany do Czech, na Słowację i dalej właśnie na Węgry. Polska ma ambicje, by powstał u nas hub gazowy.