Polsko-duńsko-norweski projekt gazociągu Baltic Pipe ma połączyć polski system przesyłu gazu ze złożami na szelfie norweskim Morza Północnego.
Jak podał Naimski, szacowane nakłady Gaz-Systemu na budowę tego gazociągu będą stanowiły jedną trzecią nakładów inwestycyjnych tej spółki na lata 2017-2022.
W jego ocenie, pięć lat na budowę Baltic Pipe (zakończenie zaplanowano na 2022 r.) to "i dużo, i mało". Ukończenie inwestycji - wskazał Naimski - będzie świadczyło o tym, że Polska jest krajem "dojrzałym".
Memorandum w sprawie gazociągu Baltic Pipe podpisane przez premier Beatę Szydło i szefa duńskiego rządu Larsa Lokke Rasmussena zawiera deklarację poparcia dla tego projektu.
Polska i Dania potwierdzają ponadto w dokumencie gotowość rozwijania współpracy, która pozwoli podjąć ostateczne decyzje inwestycyjne w roku 2018 i wprowadzić projekt w życie w październiku 2022 roku.
Memorandum stwierdza, że strony porozumienia biorą pod uwagę zobowiązanie do budowy Unii Europejskiej o "przyszłościowej" polityce klimatycznej, konieczność dostarczenia europejskim konsumentom bezpiecznej energii w przystępnej cenie oraz potrzebę stworzenia w Polsce, Danii, a także w rejonie Bałtyku i Europie Wschodniej stabilnych, zróżnicowanych, bezpiecznych i wiarygodnych rynków gazu.