Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Prawa energetycznego i kilku innych ustaw - podała w czwartek Kancelaria Prezydenta RP. Oznacza to, że może się rozpocząć liberalizacja rynku gazu. Dla odbiorców indywidualnych ceny gazu uwolnione zostaną od 2024 r.

Jak napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie Kancelarii Prezydenta RP, nowelizacja z 30 listopada br. przewiduje rezygnację z regulowania cen gazu ziemnego.

"Wprowadzono przepis przewidujący zwolnienie przedsiębiorstw energetycznych posiadających koncesję na obrót paliwami gazowymi lub koncesję na obrót gazem ziemnym z zagranicą i prowadzących działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży paliw gazowych z obowiązku przedkładania taryfy do zatwierdzenia przez Prezesa URE" - napisano w komunikacie.

W dniu wejścia w życie ustawy zostaną zwolnione przedsiębiorstwa obrotu w zakresie sprzedaży: na rynku hurtowym, w tzw. w punkcie wirtualnym (w tym na giełdzie towarowej), sprężonym gazem ziemnym CNG, skroplonym gazem ziemnym LNG.

Od 1 października 2017 r. zostaną z tego zwolnione przedsiębiorstwa obrotu dostarczające gaz do wszystkich odbiorców końcowych, z wyjątkiem odbiorców w gospodarstwach domowych.

Przedsiębiorstwa dostarczające gaz ziemny do odbiorców w gospodarstwach domowych z obowiązku taryfowania będą zwolnione od 1 stycznia 2024 r. Po tej dacie prezes URE będzie jednak nadal zatwierdzał taryfy w zakresie działalności sieciowej realizowanej przez operatorów systemów gazowych. Chodzi o w zapewnienie ochrony odbiorców paliw przed nadmiernym wzrostem stawek opłat za usługi sieciowe.

Przedstawiając w Sejmie rządowy projekt nowelizacji wiceminister energii Andrzej J. Piotrowski mówił, że ma on trzy cele. Po pierwsze ma dostosować nasze prawo do wyroku ETS z 2015, dotyczące regulacji cen gazu, po drugie ma ograniczyć szarą strefę w obrocie paliwami, po trzecie pozwolić na skorygowanie narodowego celu wskaźnikowego. Jak dodał, cele te trzeba zrealizować jak najszybciej, dlatego rząd postanowił wprowadzić je jednym aktem prawnym.

Polskie prawo trzeba było dostosować do wymogów UE, bo - jak uznał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - jest ono niezgodne z wymogami UE. We wrześniu 2015 r. Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok, w którym stwierdził, że polski system regulowania cen gazu jest niezgodny z wymogami prawa UE dotyczącymi budowy wspólnego rynku gazu. Nowe przepisy z jednej strony pozwolą nam dostosować się do unijnego prawa, z drugiej uniknąć kary finansowej.

Podczas prac nad nowelizacją w Sejmie - choć proponowane rozwiązania generalnie poparły wszystkie kluby - wiele emocji wzbudziła propozycja dotycząca Narodowego Celu Wskaźnikowego. Cel ten określa minimalny udział biokomponentów i innych paliw odnawialnych w ogólnej ilości paliw ciekłych i biopaliw ciekłych, zużywanych w transporcie w ciągu roku kalendarzowego. Zgodnie z rozporządzeniem rządu Narodowy Cel Wskaźnikowy (NCW) na 2017 rok miał wynieść 7,8 proc. W projekcie ustawy założono jego obniżenie do dotychczasowego poziomu 7,1 proc.

Jak przekonywał wiceszef resortu energii Michał Kurtyka, nieco "łagodniejsza trajektoria" dochodzenia NCW do wymaganego przez KE 10 proc. w 2020 r. udziału biokomponentów w paliwach nie jest zagrożona, zaś działa już pakiet paliwowy, który skutecznie ograniczył nielegalne sprowadzenia paliwa do Polski, spowodował "znaczący wzrost" produkcji paliw w kraju, a to z kolei powoduje, że wzrasta zapotrzebowanie na biokomponenty do ich produkcji. Kurtyka podkreślał, że podczas konsultacji międzyresortowych ministerstwo rolnictwa poparło projekt. (PAP)