ZUS wydał decyzję, w której stwierdził, że moja żona nie podlega ubezpieczeniom z tytułu umowy o pracę, ale jako mój współpracownik. Jest zatrudniona na 1/5 etatu, a jej wkład w zyski firmy jest niewielki, bo jej głównym obowiązkiem jest zastępowanie innych pracowników podczas ich nieobecności. Czy mogę kwestionować decyzję ZUS?

Przede wszystkim trzeba odwołać się do definicji współpracownika zawartej w art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Wynika z niej, że za osobę współpracującą m.in. z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności (nie dotyczy to osób, z którymi została zawarta umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego).

Podstawowym skutkiem uznania małżonka za osobę współpracującą jest konieczność ponoszenia z tego tytułu zryczałtowanych składek od podstawy wymiaru wynoszącej nie mniej niż 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Decyzja ZUS może zatem skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi dla rodzinnej firmy. Nie zawsze jednak ZUS ma rację w tego typu sprawach, a kluczowe są okoliczności faktyczne.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 15 października 2019 r. (sygn. akt III AUa 115/19). Sąd uznał, że z wykładni literalnej art. 8 ust. 11 wynika, iż termin „współpraca przy prowadzeniu działalności” zakłada, że współpracujący ma istotny wpływ na tę działalność. Wartość działania w ramach współpracy musi być także znacząca. Ważne jest istnienie pewnego związania z pracą wykonywaną w ramach współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Zdaniem sądu nie może stanowić współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej sporadyczne podejmowanie okazjonalnych czynności wykonywanych w zastępstwie nieobecnego pracownika.

Podobnie zatem w opisywanym przypadku warto złożyć odwołanie od decyzji ZUS i argumentować, że czynności żony podejmowane w ramach działalności mają charakter incydentalny i mają na celu przede wszystkim łagodzenie skutków nieobecności pracownika. Jak pokazuje wskazany wyżej wyrok, ZUS nie może z automatu zakładać, że każda praca małżonka w firmie oznacza współpracę w rozumieniu przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. ©℗