Turnus w sanatorium to przeważnie trzy tygodnie, czyli 21 dni. To sporo czasu, dlatego warto być dobrze przygotowanym do wyjazdu i wiedzieć, czego możemy spodziewać się na miejscu. O czym powinien pamiętać każdy kuracjusz? Oto 5 wskazówek przydatnych przed wyjazdem.
Co warto wiedzieć przed wyjazdem do sanatorium? Zebraliśmy najważniejsze rady otrzymane od pracowników sanatorium oraz kuracjuszy.
1. Dokumenty i aktualne badania
Przygotowując się na wyjazd do sanatorium, należy spakować dokument potwierdzający naszą tożsamość oraz wszystkie aktualne badania. Jeśli przyjmujemy leki na stałe, pamiętajmy, aby zabrać je ze sobą. Na podstawie aktualnych badań lekarz w sanatorium ustali nam plan zabiegów (przysługują nam 54 zabiegi do wykorzystania podczas całego turnusu).
2. Rzeczy, które warto zabrać do sanatorium
Dobrze zabrać ze sobą wygodne buty do spacerów, klapki, szlafrok, strój kąpielowy i do ćwiczeń oraz ręcznik.
3. Pieniądze
Przydatny może być pewien zapas gotówki np. w sytuacji gdy chcielibyśmy wypożyczyć czajnik (w niektórych sanatoriach, np. Mewa, Perła Bałtyku czy Muszelka w Kołobrzegu wypożyczenie czajnika jest możliwe za opłatą) czy skorzystać z dodatkowych atrakcji np. basen solankowy (30 zł za godzinę) lub wycieczki (np. w uzdrowisku Kołobrzeg S.A., do którego należą Sanatorium Mewa, Muszelka oraz Perła Bałtyku, można wybrać się na wycieczkę do Świnoujścia za 100 zł, do Berlina za 195 zł czy w godzinę objechać Kołobrzeg kolejką turystyczną z przewodnikiem za 30 zł).
Należy pamiętać, że w sanatoriach obowiązuje opłata klimatyczna, która wynosi od 3,22 zł do 6,21 zł za dzień w zależności od rodzaju miejscowości i jej statusu.
4. Oferta zabiegowa sanatorium
Warto wcześniej zapoznać się z ofertą zabiegową na stronie internetowej sanatorium i wstępnie zaplanować, z jakich zabiegów chcielibyśmy skorzystać, a następnie porozmawiać o tym z lekarzem. W ten sposób planowanie zabiegów może przebiec sprawniej.
5. Jeśli to możliwe, warto przyjechać nieco wcześniej
Kuracjusze zwracają uwagę, że jeśli mamy taką możliwość, dobrze nie przyjeżdżać na ostatnią chwilę. Mamy wówczas większe szanse na uzyskanie pożądanego zakwaterowania – np. wspólnie z mężem czy koleżanką, jeśli takie pokoje będą nadal dostępne. Im później przyjedziemy, tym mniej pokoi pozostanie do rozdysponowania.