Wpływ na kryzys demograficzny, przeszacowane koszty, a także - pogorszenie sektora instytucji rządowych i wzrost deficytu budżetowego - to tylko początek argumentów, jakie przedstawiło Ministerstwo Finansów w sprawie odrzucenia projektów dotyczących emerytur stażowych. Dotarliśmy do oceny, jaką resort przekazał Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
"Ministerstwo Finansów jest przeciwne przyjęciu rozwiązań proponowanych w przedłożonych do zaopiniowania projektach ustaw i nie rekomenduje kontynuowania prac parlamentarnych nad tymi projektami" - czytamy na końcu pisma, do którego dotarła Gazeta Prawna.
Przypomnijmy: w Sejmie procedowane są dwa projekty - obywatelski i poselski. Oba zostały skierowane do prac w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, jednak z uwagi na braki w postaci opinii rządu i zainteresowanych resortów tam utknęły. Ocenę jednak przesłało kilka dni temu do Komisji Ministerstwo Finansów, które wylicza negatywne skutki wprowadzenia tej reformy.
Emerytury stażowe - stanowisko Ministerstwa Finansów
W opinii wysłanej do KPSiR przedstawiono stanowisko Ministerstwa Finansów w sprawie emerytur stażowych.
Sygnatariusze pisma w pierwszej kolejności podkreślają wpływ wejścia w życie projektowanych przepisów na sytuację na rynku pracy, w kontekście obecnej sytuacji demograficznej w Polsce.
"Ze względu na proces starzenia się społeczeństwa, rynek pracy zagrożony jest odpływem osób aktywnych zawodowo, co oznacza, że w kolejnych latach stosunek liczby osób aktywnych zawodowo (opłacających składki na ubezpieczenia emerytalne)" - czytamy. To z kolei oznacza, że obydwa przedłożone projekty stanowią zachętę do wcześniejszego przejścia na emeryturę i tym samym dezaktywację zawodową w wieku jeszcze niższym, niż przewidują obecie obowiązujące przepisy.
Wpływ na budżet państwa
Zdaniem MF skutki finansowe proponowanych rozwiazań dla FUS-u nie zostały właściwie oszacowane. W projekcie poselskim mowa o koszcie dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 13 mld zł dla 1 roku obowiązywania nowych przepisów, a w projekcie obywatelskim od 12,2 mld zł do 21,4 mld zł rocznie. Jak pokazuje resort, skutki finansowe będą o wiele wyższe i jeśli z możliwości skorzystają wszyscy zainteresowani to wydatek w 2025 roku na ten cel wyniesie niecałe 24 mld zł. W następnych będzie stopniowo spadał - w 2026 23 mld, w 2027 r. 22 mld, d 14,7 mld w 2036 roku.
"Ponadto, projektowane przepisy będą miały wpływ na potencjalne obniżenie przychodów z tytułu składek na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy. Składki na Fundusz Pracy są opłacane za osoby, które nie osiągnęły wieku 55 lat (dla kobiet) oraz wieku 60 lat (dla mężczyzn). Ponieważ emerytury stażowe będą przysługiwać również osobom młodszym niż 55 lat (kobiety) / 60 lat (mężczyźni), projektowane przepisy wywołają również skutki we wskazanym zakresie" - podano w piście MF.
Nadmierny deficyt
Zdaniem resortu projektowane rozwiązanie spowoduje pogorszenie wyniku sektora instytucji rządowych i samorządowych liczonego wg ESA2010.
"Zgodnie z projektem ustawy budżetowej na 2024 r., deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie 5,1 proc. PKB w 2024 r. tj. przekroczy wartość referencyjną (3,0 proc.). W związku z powyższym w/w projekty ustaw nie będą sprzyjać konsolidacji finansów publicznych" - podano.
Powołano się również na rekomendacje Komisji Europejskiej w sprawie stabilności systemu emerytalnego oraz na konieczność reform systemu preferencyjnych zasad przechodzenia na emeryturę, co stanowi również kamień milowy w ramach Krajowego Programu Odbudowy.
"Dodatkowo, proponowany wzrost wydatków ma niekorzystny wpływ na wykonanie limitu/kwoty Stabilizującej Reguły Wydatkowej (SRW). Nowe wydatki jednostek objętych SRW muszą być sfinansowane w ramach przestrzeni wydatkowej wynikającej z SRW lub w wyniku zmiany priorytetów wydatków (wygospodarowanie oszczędności i przeznaczenie ich na sfinansowanie nowych wydatków)" - czytamy.
Obniżenie emerytur
MF zwraca uwagę, że dla osób, których stan zdrowia nie pozwala na kontynuację pracy zarobkowej przewidziane są obecnie specjalne świadczenia krótko i długoterminowe - jak świadczenia rehabilitacyjne, renta z tytułu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy.
"Biorąc pod uwagę treść projektowanych przepisów, emeryturę stażową należałoby raczej uznać, jak wskazuje Projektodawca, za „swego rodzaju nagrodę dla ubezpieczonych, którzy w młodym wieku zaczęli wykonywać pracę zarobkową a następnie przez wiele lat 6/9 regularnie opłacali składki” oraz „wyraz docenienia przez państwo ubezpieczonych legitymujących się długim okresem ubezpieczenia” (uzasadnienie do projektu obywatelskiego)" - czytamy.
Zdaniem MF projektowane ustawy wpłyną na obniżenie emerytur wszystkich, którzy skorzystają z tego rozwiązania.
"Pytanie, czy zatem zasadne jest wprowadzanie rozwiązań, które wpływają na obniżenie stopy zastąpienia, podczas gdy wszystkie projekcje w tym zakresie pokazują, że należy podejmować działania zwiększające wysokość przyszłych emerytur? Projektowane zmiany zwiększają ryzyko ubóstwa emerytalnego. Zjawisko to jest nie tylko niekorzystne społecznie ale może generować dla budżetu państwa kolejne potencjalne wydatki np. w postaci świadczeń socjalnych, przeznaczanych dla najuboższych emerytów, uzyskujących świadczenia w kwocie najniższej emerytury lub nieco tylko wyższych" - podano.
Emerytury stażowe - na czym polegają?
Projekty dotyczące emerytur stażowych przewidują, że alternatywnym do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego warunkiem nabycia prawa do emerytury jest przebycie określonego stażu ubezpieczeniowego.
Miałby on wynosić co najmniej 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn i przysługiwać osobom urodzonym po 31 grudnia 1948 roku, pod warunkiem, że przysługująca emerytura będzie wyższa lub równa kwocie najniższej emerytury.