Ostatnio ważkim problem em stało się ustalanie wysokości tzw. emerytury po emeryturze. Z teoretycznego punktu widzenia nie można tej sytuacji logicznie uzasadnić, niemniej takie przejście łączyło się z podwyższeniem kwoty świadczenia. Działo się tak, choć emeryt nie uczestniczył już w tworzeniu funduszu ubezpieczeniowego i jego dotychczasowy udział został odwzorowany w kwocie pobieranej emerytury. Obecnie jednak obowiązuje przepis nakazujący zmniejszanie podstawy wymiaru świadczenia wyliczanego po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego o sumę pobranych wypłat, co wywołało falę niezadowolenia wśród tych, którzy nie zdążyli złożyć wniosku o przeliczenie przed zmianą przepisów. W efekcie, jak donosił ostatnio DGP , Sejm przyjrzy się emeryturom po emeryturach. W obawie o efekt tego „przyjrzenia się” wydaje się niezbędne wyjaśnienie tej kwestii z punktu widzenia teoretycznych założeń prawa do emerytury.
Polecany produkt: Emerytury i renty 2016 >>>
Na wstępie należy zaznaczyć, że problem wziął się z bezrefleksyjnego przeniesienia do ustawy z 17 grudnia 1998 r . o emeryturach i rentach z FUS treści przepisu art. 8 ustawy z 17 października 1991r o rewaloryzacji emerytur i rent.
Ustawa z 1991 r. wprowadzała nową formułę wymiaru świadczeń z ubezpieczenia społecznego i zastosowała ją do wyliczenia wszystkich pobieranych już świadczeń. Inaczej mówiąc , wszystkie należności wymierzane dotąd według formuły progowej, przeliczono według formuły uwzględniającej kwotę stałą (24 proc. kwoty bazowej) i kwotę indywidualną, która jest zależna od stażu i zarobków. Przy czym sposób wyliczenia nowej podstawy przyjmowanej do przeliczenia świadczeń wg nowej formuły ustalał art. 8 ustawy z 1991 r.
Niestety art. 8 został przetransferowany do ustawy z 17 grudnia 1998 r . (jako art. 21 ) , i siłą rzeczy zaczął działać inaczej. Otóż art. 21 ustalając podstawę przeliczenia emerytury osobom pobierającym już to świadczenie , pozwalał na przechodzenie z emerytury na emeryturę. W wyniku tego bezrefleksyjnego przeniesienia treści art. 8 do ustawy emerytalnej osoby mające przywilej przejścia na emeryturę w niższym wieku emerytalnym, mimo wejścia już do systemu, wchodziły do niego ponownie po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego. To łączyło się z podwyższeniem kwoty świadczenia ze względu na wzrastającą co rok kwotę stałą, liczoną od przeciętnego wynagrodzenia pomniejszonego o składkę (które np. w 1995 r . wynosiło 717 zł, a 5 lat później już 1220 zł, co oznaczało wzrost kwoty stałej z ok . 170 do ok. 300 zł). W tej sytuacji ustawodawca, ratując fundusz, próbował zmniejszyć skutki działania niefortunnego art. 21 poprzez zmianę art. 53 ustawy emerytalnej w części dotyczącej ustalania kwoty stałej. W efekcie to łatanie doprowadziło do podzielenia emerytów na ytrzy grupy ( TK nie dopatrzył się w tym naruszenia zasady równości).
Kolejny problem powstał po 2009 r. ze względu na wejście w życie nowej formuły wymiaru świadczenia, tj. zdefiniowanej składki. Jednakże bardzo korzystna waloryzacja składek i kapitału początkowego powoduje otrzymanie dosyć wysokiej podstawy obliczenia emerytury i w efekcie wzrost emerytury po emeryturze. Kolejnym posunięciem ustawodawcy było zatem wprowadzenie przepisu nakazującego odejmowanie sumy pobranych świadczeń wyliczonych w systemie zdefiniowanego świadczenia. Jest to o tyle słuszne, że inaczej emeryt niejako podwójnie korzystałby ze środków funduszu, tj . pobierałby świadczenie i jednocześnie miał za ten okres waloryzowany kapitał początkowy i sumę składek.
Z punktu widzenia konstrukcji prawnej Sejm przyglądając się emeryturom po emeryturze nie powinien uchylić przepisu nakazującego odliczenia. Zmieniony powinien za to zostać art. 21 ustawy, a w imię zasady równości odliczenie powinno obejmować wszystkie emerytury po emeryturze. A więc także te zamienione wcześniej, tj . przed wprowadzeniem przepisu o odliczeniach, z tym że odliczenie powinno być dokonane na dzień nabycia prawa, ale realizowane od daty zmiany przepisu.
Podsumowując, emerytura to świadczenia zabezpieczające sytuację odejścia z rynku pracy po osiągnięciu wieku zwanego emerytalnym. Wiek ten może być ustalony na różnych poziomach dla różnych grup ubezpieczonych. Skorzystanie z przywileju przejścia na emeryturę przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego oznacza jednak nabycie statusu emeryta. Wobec tego, że status nabywa się dożywotnio, przejście możliwe jest tylko jeden raz w życiu. Z tego wniosek, że przepisy wprowadzają patologię, która mimo krytyki nie została dotychczas usunięta.