Kto przed terminem płatności pierwszej składki omyłkowo zgłosił się do ubezpieczeń społecznych i wbrew swojej woli zrezygnował w ten sposób z czasowego zwolnienia, może zrobić korektę. Błędna jest praktyka ZUS, że ktoś taki traci bezpowrotnie prawo do ulgi – uznał SN.

Z ulgi na start, a więc całkowitego zwolnienia z obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne przez pierwsze sześć miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej, korzysta większość początkujących przedsiębiorców. Warunki do skorzystania z takiego zwolnienia określa art. 18 ust. 1 ustawy z 6 marca 2018 r. ‒ Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 162; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1570). Zgodnie z nim prawo do niego ma przedsiębiorca będący osobą fizyczną, który podejmuje działalność gospodarczą po raz pierwszy albo podejmuje ją ponownie po upływie co najmniej 60 miesięcy od dnia jej ostatniego zawieszenia lub zakończenia. Warunkiem jest, aby nie była ona wykonywana na rzecz byłego pracodawcy, na rzecz którego w bieżącym lub w poprzednim roku kalendarzowym przedsiębiorca wykonywał w ramach stosunku pracy lub spółdzielczego stosunku pracy czynności wchodzące w zakres prowadzonej działalności gospodarczej. Zwolnienie nie obejmuje jednak składki na ubezpieczenie zdrowotne, którą trzeba opłacać na zasadach ogólnych. Dlatego trzeba się do niego zgłosić w terminie siedmiu dni od rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej ‒ na formularzu ZUS ZZA z kodem 0540. Zdarza się jednak, że przedsiębiorcy omyłkowo zgłaszają się nie tylko do ubezpieczenia zdrowotnego, lecz także od razu do ubezpieczeń społecznych, a to zdaniem ZUS pozbawia ich prawa do ulgi na start. Organ rentowy nie dopuszcza bowiem możliwości naprawienia błędu. Jednak z pomocą przychodzi przedsiębiorcom Sąd Najwyższy, kwestionując stanowisko ZUS. A wyraz tego dał w wyroku z 18 lipca 2023 r., sygn. akt III USKP 58/22, do którego niedawno opublikowano uzasadnienie.

Na czym polega problem

Niejasności i zamieszanie związane z ulgą na start wynikają w dużej mierze z tego, że nie jest ona regulowana przez przepisy ustawy systemowej, a jedynie, dość oszczędnie, przez prawo przedsiębiorców. Żadna z wymienionych ustaw nie stanowi, że warunkiem do skorzystania z ulgi na start jest zgłoszenie się do niej w ciągu siedmiu dni od dnia rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej z kodem 05 40 xx. Artykuł 36 ust. 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1230; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 1429; dalej: ustawa systemowa) dotyczy co prawda zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych, ale stosuje się go odpowiednio do ubezpieczenia zdrowotnego. Gdy ktoś o tym zgłoszeniu zapomni albo się z tym spóźni, ZUS uznaje, że prawo do ulgi przepada.

Zdaniem ZUS tak samo będzie, gdy przedsiębiorca początkowo dokona zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego, a potem będzie chciał dokonać korekty i zgłosić się tylko do ubezpieczenia zdrowotnego z kodem 0540. ZUS na to nie pozwala i w tym przypadku też uznaje, że przedsiębiorca bezpowrotnie traci prawo do ulgi. Taki skutek, zdaniem organu rentowego, wynika z art. 18 ust. 2 prawa przedsiębiorców, zgodnie z którym przedsiębiorca może zrezygnować z ulgi na start przez dokonanie zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych. ZUS uważa zatem, że niezależnie od tego, z jakich powodów przedsiębiorca początkowo zgłosił się do ubezpieczenia społecznego, a nie tylko zdrowotnego z kodem 0540, nie może tego już zmienić.

Sprawy tego rodzaju nierzadko są przedmiotem sporu przed sądem. W dodatku Ubezpieczenia i Świadczenia („Ulga na start w działalności gospodarczej wciąż budzi wątpliwości”, DGP nr 218 z 10 listopada 2023 r.) opisywaliśmy np. wyrok Sąd Okręgowy w Gliwicach z 29 grudnia 2020 r., sygn. akt VIII U 1320/20, którym sąd rozstrzygnął sprawę przedsiębiorcy, który początkowo zgłosił się do ubezpieczeń społecznych na zasadach ogólnych, po czym wyrejestrował się z tych ubezpieczeń i zgłosił tylko do ubezpieczenia zdrowotnego. Ponowne zgłoszenie nastąpiło w terminie przewidzianym do zgłoszenia się do ubezpieczeń po raz pierwszy. Sąd uznał, że istotna jest wola osoby prowadzącej działalność gospodarczą, a w tym przypadku było oczywiste, że przedsiębiorca od początku chciał skorzystać z ulgi na start. Niektóre sądy powszechne w tego rodzaju sprawach rozstrzygały jednak na niekorzyść prowadzących działalność i przychylały się do stanowiska ZUS. Przedsiębiorcy nie mogli być zatem pewni, jakim wynikiem zakończy się ich sprawa.

Rezygnacja przypadkowa czy świadoma

Jeden z tego rodzaju sporów dotarł w końcu do SN i został rozstrzygnięty wspomnianym wyżej wyrokiem z 18 lipca 2023 r. Liberalny pogląd, który przedstawił SN w uzasadnieniu, może spowodować, że więcej sądów powszechnych, kierując się tym wyrokiem, będzie stawało po stronie przedsiębiorców.

Sprawa została wszczęta z odwołania osoby, która 21 stycznia 2019 r. rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej, ale już 15 stycznia 2019 r. zgłosiła się do ubezpieczeń społecznych z kodem 0570, który pozwala na korzystanie z tzw. preferencyjnych składek opłacanych od podstawy wymiaru składek wynoszących 30 proc. minimalnego wynagrodzenia. Jednak tak naprawdę zamiarem przedsiębiorcy było skorzystanie z ulgi na strat i nieopłacanie składek na ubezpieczenie społeczne w ogóle. Przedsiębiorca został zaskoczony koniecznością uiszczenia składek na ubezpieczenia społeczne za ostatnie dni stycznia, dlatego 8 lutego 2023 r. wyrejestrował się z ubezpieczeń i ponownie zarejestrował się tylko do ubezpieczenia zdrowotnego z kodem 0540 właściwym dla ulgi na start.

ZUS uznał, że skoro przedsiębiorca 15 stycznia 2019 r. zgłosił się do ubezpieczeń społecznych z kodem 0570, to znaczy, że zrezygnował z możliwości korzystania z ulgi na start oraz chciał podlegać ubezpieczeniom społecznym i opłacać składki od podstawy wynoszącej 30 proc. minimalnego wynagrodzenia. W związku z tym wydał decyzję o podleganiu przed przedsiębiorcę ubezpieczeniom społecznym, od której to decyzji zostało złożone odwołanie.

Można poprawić

SN, rozpatrując tę sprawę, zwrócił uwagę na pięć kluczowych kwestii dotyczących wnioskodawcy, który:

  • spełniał przesłanki do skorzystania z ulgi na start;
  • nie zamierzał zrezygnować z ulgi na start;
  • błędnie złożył w organie rentowym dokument zgłoszenia do wszystkich ubezpieczeń społecznych zamiast tylko do ubezpieczenia zdrowotnego;
  • przed terminem płatności pierwszej składki na ubezpieczenia społeczne zreflektował się co do popełnionego błędu;
  • nie próbował instrumentalnie wykorzystać instytucji prawa ubezpieczeń społecznych.

SN odwołał się przy tym do generalnej zasady, która obowiązuje w ubezpieczeniach społecznych. Otóż podleganie im przez przedsiębiorcę jest wynikiem istnienia tytułu ubezpieczeniowego i jest niezależne od jego woli. Zgłoszenie się do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych przez prowadzących działalność gospodarczą jest jedynie spełnieniem ustawowego obowiązku informacyjnego wobec ZUS.

Ponadto SN skrytykował literalną wykładnię art. 18 ust. 2 prawa przedsiębiorców prezentowaną przez ZUS, zgodnie z którą do rezygnacji z ulgi na start jest wystarczające samo dokonanie przez przedsiębiorcę zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych, a wola przedsiębiorcy (to, czy rzeczywiście chciał z ulgi zrezygnować, czy może zrobił to omyłkowo) miałaby być nieistotna. SN zwrócił uwagę, że taka wykładnia art. 18 ust. 2 nie uwzględnia specyfiki ulgi na start, przeznaczonej dla początkującego przedsiębiorcy. Podobnie jak przy preferencyjnych składkach (art. 18a ustawy systemowej) należy uznać, że rezygnacja z ulg w składkach powinna nastąpić świadomie, a nie przez przypadek na skutek błędu. SN podkreślił przy tym, że należy przeciwstawić się takiemu stosowaniu prawa, w którym skutki ubezpieczeniowe powoduje przyłapywanie ubezpieczonych na rzekomym błędzie.

Ostatecznie SN uznał, że gdy przed upływem terminu płatności pierwszej składki na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorca uprawniony do ulgi na start zorientuje się, że błędnie zgłosił się do ubezpieczeń społecznych i wbrew swojej woli zrezygnował w ten sposób z ulgi na start (a nie zamierzał od razu podlegać obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym), jest dopuszczalne dokonanie korekty tego zgłoszenia. A to oznacza, że przedsiębiorca może korzystać najpierw z ulgi na start. Ten wyrok może zatem posłużyć jako mocny argument dla przedsiębiorców w sporach z ZUS w podobnych sprawach. ©℗

!Sąd Najwyższy uznał za nieprawidłową wykładnię ZUS, zgodnie z którą początkowe zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych pozbawia prawa do ulgi na start. Zdaniem SN stosowanie prawa ubezpieczeń społecznych nie może polegać na przyłapywaniu płatników na błędach.