Służba w latach 1944–1990 w zarządzie łączności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i w podległych mu wydziałach wojewódzkich oznacza pracę w organach bezpieczeństwa. Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego.

Sprawa dotyczyła funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, której częścią formalnie była też Służba Bezpieczeństwa. Większość sądów orzekała dotychczas, że również służba w zarządzie i wydziałach łączności była pracą w organach bezpieczeństwa państwa – na co wskazuje m.in. treść decyzji i zarządzeń resortowych. W konsekwencji takich osób dotyczy art. 15b ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 900 ze zm.). Był on podstawą do obniżenia emerytur wypłacanych funkcjonariuszom, którzy w latach 1944–1990 pracowali w bezpiece.
Ponieważ jednak orzecznictwo nie było jednolite (niektóre sądy uznawały, że nie ma dowodów wskazujących, że można mówić w tym wypadku o pracy w aparacie bezpieczeństwa), pierwszy prezes SN zdecydował się wystąpić z pytaniem w tej sprawie do poszerzonego (siedmioosobowego) składu Sądu Najwyższego. Zwrócił przy tym uwagę, że likwidacja Służby Bezpieczeństwa w związku z utworzeniem Urzędu Ochrony Państwa w praktyce nie objęła zarządu i wydziałów łączności.
SN w powiększonym składzie orzekł jednak, że pracę w łączności należy uznać za służbę w organach bezpieczeństwa. Tym samym w tym przypadku również uzasadnione było obniżenie świadczeń w myśl art. 15b ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy.
W ocenie składu orzekającego nie ma znaczenia, że w związku z likwidacją SB i powołaniem UOP minister zdecydował w zarządzeniu, iż zarząd i wojewódzkie wydziały łączności będą jeszcze przez pewien czas funkcjonować. Kluczowe jest bowiem, że art. 129 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Urzędzie Ochrony Państwa (t.j. Dz.U. z 1999 r. nr 51, poz. 526 ze zm.) stanowił jasno, iż z chwilą utworzenia UOP następuje rozwiązanie Służby Bezpieczeństwa. Dotyczył on wszelkich struktur tej formacji, a więc także zarządu i wydziałów łączności. Inną sprawą jest to, że nie można było nagle zlikwidować wydziałów łączności, które zajmowały się m.in. wydawaniem paszportów.