Ustawodawca przesądził: przepis ograniczający zwrot niezasadnie pobranych świadczeń do trzech lat wstecz nie dotyczy zatrudniających i innych, którzy przekazali nieprawdziwe dane o ubezpieczonym. Oni oddadzą odsetki i pełną kwotę ze wszystkich lat ‒ z wyjątkiem przedawnienia.

Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: ustawa systemowa) zmodyfikowała zasady zwrotu nienależnie pobranych świadczeń. Spowodowało to niemałe poruszenie i niektóre media donoszą, że zmiana (art. 84 ust. 6 ustawy systemowej) umożliwiająca żądanie zwrotu świadczeń od płatnika jest niezgodna z konstytucją. Tymczasem Sąd Najwyższy dopuszczał od dawna możliwość żądania zwrotu takich wypłat bezpośrednio od płatnika z pominięciem osoby, która je faktycznie pobrała, z czego ZUS korzystał. Nowelizacja ma jedynie charakter doprecyzowujący. Ale bez wątpienia ważną nowością jest to, że ani płatnicy, ani inne podmioty nie będą już mogli argumentować, że zwrot równowartości nienależnego świadczenia jest ograniczony w czasie.
(Nie)pozorna zmiana
W art. 84 ust. 6 ustawy systemowej wprowadzono, pozornie drobną, zmianę. Zgodnie z jego brzmieniem sprzed 18 września 2021 r., jeżeli pobranie nienależnych świadczeń zostało spowodowane przekazaniem przez płatnika składek lub inny podmiot nieprawdziwych danych mających wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość, to obowiązek zwrotu tych świadczeń wraz z odsetkami obciąża odpowiednio płatnika składek lub inny podmiot. Jeszcze do niedawna przepis ten wywoływał spory, w jakich przypadkach ZUS może sięgnąć do kieszeni płatnika albo np. lekarza, który wystawiał niezasadne zwolnienia lekarskie. Niektóre sądy były zdania, że jest to możliwe dopiero wtedy, gdy ZUS nie będzie mógł odzyskać np. zasiłku od osoby, która go pobrała. Inne z kolei potwierdzały prawo ZUS do wybrania sobie podmiotu, od którego będzie żądać zwrotu. Wątpliwości te rozstrzygnął SN uchwałą z 11 grudnia 2019 r., sygn. akt III UZP 7/19. Stwierdził, że ZUS może wybrać płatnika składek jako podmiot zobowiązany do zwrotu świadczenia pobranego nienależnie przez świadczeniobiorcę. W uzasadnieniu sąd dodał, że płatnik składek powinien odpowiadać za wady, których się dopuścił, mimo że nie odniósł z tego korzyści.
W wyroku z 3 marca 2020 r., sygn. akt II UK 306/18, SN wyjaśnił z kolei, że odpowiedzialność płatnika składek z art. 84 ust. 6 ustawy systemowej opiera się na winie. Przekazanie nieprawdziwych danych stanowi bowiem czyn niedozwolony i konieczne jest jej stwierdzenie. Podstawą odpowiedzialności płatnika składek jest wina w niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu obowiązku przekazania organowi rentowemu wymaganych informacji polegająca na niedochowaniu należytej staranności. Tak skonstruowana odpowiedzialność płatników pozwala ZUS łatwiej odzyskiwać należności.
Takie sytuacje będą się zdarzać, np. gdy płatnik zgłasza fikcyjnie kogoś do ubezpieczeń lub na papierze zawyża mu wynagrodzenie, aby taki „ubezpieczony” mógł pobrać wysoki zasiłek chorobowy lub macierzyński. Wówczas uznaje się, że przekazanie do ZUS dokumentów rozliczeniowych za osobę, z którą zawarto umowę dla pozoru, lub wykazanie w tych dokumentach zawyżonej podstawy wymiaru składek oznacza wprowadzenie ZUS w błąd. Nowelizacja tak ustalonej zasady nie zmienia – wciąż płatnicy będą musieli się liczyć z obowiązkiem zwrotu świadczeń w tego rodzaju sytuacjach. Różnica dotyczy za to okresu, za jaki zwrotu można żądać.
Termin na wydanie decyzji
ZUS nie może żądać zwrotu nienależnie pobranych świadczeń w dowolnym momencie. Decyzję w tej sprawie może wydać w terminie pięciu lat od ostatniego dnia okresu, za który takie świadczenie pobrano. Należności z takiej decyzji przedawniają się zaś po upływie 10 lat od jej uprawomocnienia. Ograniczona jest także długość okresu pobierania świadczenia, za jaki można żądać zwrotu. Zgodnie z art. 84 ust. 3 ustawy systemowej nie można żądać zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych za okres dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy, jeżeli osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła organ wypłacający je o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty, a mimo to były one nadal wypłacane. Taka sytuacja może dotyczyć np. byłego studenta pobierającego rentę rodzinną i informującego, że stracił już ten status. Jeśli jednak świadczeniobiorca o tego rodzaju okolicznościach nie zawiadomi, to może być zobowiązany do zwrotu np. renty lub zasiłku za okres do trzech lat. W sytuacji więc np. fikcyjnego zgłoszenia do ubezpieczeń i pobierania zasiłku chorobowego przez sześć miesięcy i zasiłku macierzyńskiego przez 12 miesięcy zwrotowi będzie podlegała cała kwota. Nawet gdyby na tej samej, fikcyjnej podstawie kobieta pobierała różne świadczenia przez kilka następnych lat, to ZUS mógłby maksymalnie żądać zwrotu łącznie za trzy lata pobierania świadczeń.
To ograniczenie nie ma jednak zastosowania do płatników, do których stosuje się obecnie surowsze reguły. Zgodnie bowiem z nowym brzmieniem art. 84 ust. 6 obowiązek zwrotu nienależnie pobranych świadczeń wraz z odsetkami obciąża odpowiednio płatnika składek lub inny podmiot za cały okres, za który nienależne świadczenia zostały wypłacone. Dotychczas nie było to oczywiste i sądy uznawały, że trzyletni termin określony w art. 84 ust. 3 ma zastosowanie również w przypadku płatników (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 21 sierpnia 2015 r., sygn. akt III AUa 1266/14).
Do płatnika nie będzie miał ponadto zastosowania art. 84 ust. 7a, który ogranicza możliwość decyzji zobowiązującej do zwrotu do pięciu lat od końca okresu, za jaki pobrano świadczenie. Przepis ten mówi bowiem wyraźnie, że ograniczenie to dotyczy osoby, która nienależnie pobrała świadczenie. Prowadzi to do wniosku, że jedynym ograniczeniem będzie okres przedawnienia.
Nie można też zapominać o nowej zasadzie naliczania odsetek – sądy nie mogą już stosować korzystnej dla zobowiązanych wykładni, zgodnie z którą odsetki nalicza się dopiero od dnia doręczenia decyzji o zwrocie świadczenia. Od 18 września art. 84 ust. 1 jasno stanowi, że momentem początkowym jest dzień następujący po dniu wypłaty.
Wszystko to powoduje, że płatnicy mogą być zobowiązani do zwrotu znacznie wyższych kwot.
To się jeszcze zmieniło
Przypomnijmy, że zgodnie z niezmienionym brzmieniem art. 84 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy systemowej nienależnie pobrane świadczenia, to np. zasiłki czy renty:
• wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie do nich prawa albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli osoba je pobierająca była pouczona o braku prawa do ich pobierania;
• przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd ZUS przez osobę pobierającą świadczenie.
Od 18 września 2021 r. katalog ten powiększono dodatkowo o świadczenia chorobowe pobrane mimo prowadzenia w tym czasie działalności zarobkowej lub wykorzystywania zwolnienia od pracy w sposób niezgodny z jej przeznaczeniem (pisaliśmy o tym szerzej w DGP nr 175 z 9 września 2021 r. „Pracujący na zwolnieniu zwróci zasiłek mimo braku pouczenia”).
Ponadto w art. 84 ust. 1 ustalono, że początek naliczania odsetek liczony jest nie od dnia wydania decyzji o zwrocie, ale od momentu pobieranie nienależnego świadczenia (pisaliśmy o tym szerzej w DGP nr 185 z 23 września 2021 r. „Świadczenia do zwrotu, a odsetki za pięć lat wstecz”).

opinia eksperta

Dane mają się zgadzać z rzeczywistością
Zmiany art. 84 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych będą miały istotny wpływ na relacje między ubezpieczonym a ZUS w zakresie zwrotu nienależnie wypłaconych świadczeń. Część z nich ma charakter doprecyzowujący. Tak należy traktować nowe brzmienie art. 84 ust. 6 ustawy. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli wypłacenie nienależnych świadczeń zostało spowodowane przekazaniem przez płatnika składek lub inny podmiot nieprawdziwych danych mających wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość, to obowiązek zwrotu tych świadczeń wraz z odsetkami, obciąża odpowiednio płatnika składek lub inny podmiot, za cały okres, za który nienależne świadczenia zostały wypłacone. Nowelizacja wyraźnie wskazała, że w przypadku, gdy podstawą wypłaty są nieprawdziwe informacje, obowiązek zwrotu takiego świadczenia będzie obejmował cały okres wypłaty świadczeń. Do tej pory takiego zastrzeżenia nie było. Oczywiście przy zwrocie należy uwzględnić okres przedawnienia, poza którym żądanie ZUS do zwrotu świadczenia można kwestionować. Jak zatem znowelizowany przepis ma się do ust. 3 tegoż artykułu, który wprowadza obowiązek zwrotu świadczenia za okres maksymalnie 12 miesięcy albo trzech lat? Zgodnie bowiem z tym przepisem ZUS nie może żądać zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych za okres dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy, jeżeli osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła organ wypłacający świadczenia o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty, a mimo to świadczenia były nadal wypłacane, a w pozostałych przypadkach ‒ za okres dłuższy niż ostatnie trzy lata. Ustęp 6 jest przepisem szczególnym w stosunku do ust. 3. Co do zasady zatem będą obowiązywały okresy zwrotu świadczeń wskazane w ust. 3, chyba że świadczenie zostanie wypłacone na podstawie nieprawdziwych danych przekazanych przez płatnika składek lub inny podmiot. Wtedy okres zwrotu świadczenia może być dłuższy niż 12 miesięcy czy nawet trzy lata i będzie ograniczony jedynie okresem przedawnienia. Nieprawdziwe dane to dane niezgodne z rzeczywistością, niezgodne ze stanem faktycznym (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 3 grudnia 2013 r., sygn. akt III AUa 297/13). Nie ma zatem znaczenia świadomość nieprawdziwości danych po stronie płatnika czy innego podmiotu przekazującego dane.
Podstawa prawna
•art. 84 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 423; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1621)