Poprawki dotyczące tzw. czerwcowych emerytów, ubezpieczenia chorobowego i ubankowienia wypłat świadczeń proponowane przez resort rodziny budzą wątpliwości związkowców.

DGP dotarł do uwag, które związki zgłosiły do projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw przygotowanego przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Dokument na początku lutego trafił do konsultacji społecznych.
Czerwcowi emeryci
W projekcie znalazły się rozwiązania, które mają spowodować, że złożenie wniosku o emeryturę w czerwcu wreszcie nie będzie oznaczało niższego świadczenia. Obecnie zróżnicowanie wysokości kwoty w zależności od miesiąca złożenia wniosku wynika ze sposobu przeprowadzenia waloryzacji składek na ubezpieczenie emerytalne i kapitału początkowego, będących podstawą obliczenia emerytury przez ZUS. Zgodnie z art. 25 i 25a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 291 ze zm.) w przypadku ustalania wysokości emerytury w okresie od stycznia do maja i od lipca do grudnia danego roku składki zapisane na koncie ubezpieczonego po 31 stycznia roku, za który przeprowadzono ostatnią waloryzację roczną, podlegają dodatkowo również waloryzacjom kwartalnym. Natomiast w przypadku ustalania wysokości emerytury w czerwcu kwota składek poddana ostatniej waloryzacji rocznej nie podlega dodatkowym waloryzacjom kwartalnym. W konsekwencji przejście na emeryturę w tym miesiącu może być mniej korzystne.
Dlatego w projekcie zaproponowano wprowadzenie zasad ustalania wysokości emerytury w czerwcu w taki sam sposób jak w maju, jeżeli jest to korzystniejsze dla ubezpieczonego. Pisaliśmy o tym w DGP nr 15 z 25 stycznia 2021 r. „Czerwcowi emeryci już nie stracą”.
W ubiegłym roku z powodu epidemii zdecydowano się uregulować ten problem, ale zmiana dotyczyła tylko 2020 r. Teraz będzie to rozwiązanie na stałe. Dotyczyć ma jednak tylko emerytur przyznanych na wniosek zgłoszony po 31 maja 2021 r. lub świadczeń przyznanych osobom, które wiek emerytalny osiągnęły po 31 maja 2021 r., oraz rent rodzinnych należnych po osobach zmarłych po 31 maja 2021 r.
Uwagi do propozycji ma Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów. W opinii do projektu wskazuje, że jest to rozwiązanie korzystne dla nowych świadczeniobiorców, ale pomija czerwcowych emerytów z lat ubiegłych. Ich świadczenia pozostaną trwale obniżone, co jest krzywdzące dla tej grupy osób i może rodzić wątpliwości na gruncie konstytucyjnej zasady równości obywateli wobec prawa.
– Zasadne byłoby umożliwienie przeliczenia czerwcowych emerytur z lat ubiegłych zgodnie z proponowanymi obecnie zasadami – wskazuje Elżbieta Ostrowska, przewodnicząca zarządu głównego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.
Ubezpieczenie chorobowe
Projekt przewiduje też nowe zasady zliczania okresów poprzednich niezdolności do pracy do jednego okresu zasiłkowego. Oznacza to, że będzie do niego wliczany zarówno czas nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak i okresy niezdolności do pracy, które zaistniały przed przerwą lub po niej, jeżeli nie była ona dłuższa niż 60 dni i jeżeli niezdolność ta nie występuje w okresie ciąży.
Oznacza to, że do 182 dni okresu zasiłkowego zostanie zaliczony cały czas przebywania na zwolnieniu lekarskim bez względu na przyczynę – jeżeli nie minie 60 dni między jedną a drugą absencją. Pisaliśmy o tym więcej w DGP nr 20 z 1 lutego 2021 r. „Spóźniona składka nie pozbawi zasiłku”.
Planowane jest też skrócenie pobierania zasiłku chorobowego po ustaniu ubezpieczenia do maksymalnie 91 dni (obecnie co do zasady jest to 182 dni). Pisaliśmy tym w DGP nr 23 z 4 lutego 2021 r. „Koniec lewych L4”.
Zmiany mają ograniczyć m.in. nadużywanie zwolnień lekarskich. Przyniosą też korzyści finansowe FUS.
Propozycje krytykuje jednak Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ). W opinii do projektu zwraca uwagę, że to ZUS i pracodawcy są odpowiedzialni za kontrole prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby i wykorzystywania zwolnień lekarskich przez pracownika.
– Stanowczo sprzeciwiamy się dokonywaniu oszczędności na chorych pracownikach. Zwłaszcza w tak trudnym okresie jak kryzys wywołany pandemią – podkreśla Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ.
NSZZ „Solidarność” wskazuje z kolei, że ustawodawca nie przedstawił żadnego uzasadnienia przemawiającego za skróceniem do 91 dni okresu pobierania zasiłku chorobowego po ustaniu ubezpieczenia chorobowego.
Bezgotówkowe wypłaty
Wątpliwości związkowcy mają też odnośnie do wprowadzenia bezgotówkowej formy wypłaty świadczeń długoterminowych (np. rent czy emerytur) przyznawanych przez ZUS od 1 stycznia 2022 r. Od tej zasady będzie można odstąpić tylko po uzyskaniu zgody organu rentowego.
Rozwiązanie, do którego przychylnie podchodzą przedstawiciele przedsiębiorców, krytykują związki. OPZZ opowiada się za utrzymaniem stanu obecnego. Argumentuje, że z przekazu pocztowego korzystają obecnie osoby, które nie mają kompetencji związanych z nowymi technologami lub nie mają dostępu do internetu. Są to też świadczeniobiorcy, którzy zamieszkują w miejscu oddalonym wiele kilometrów od najbliższego banku czy bankomatu.
Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów zastanawia się z kolei, w jakim trybie i na podstawie jakich kryteriów ZUS będzie odmawiał odstąpienia od tej generalnej zasady lub wyrażał na to zgodę. Ocenia, że powinna pozostać swoboda wyboru, tym bardziej że liczba korzystających z przekazów pocztowych będzie się zmniejszać.
Potrzebne inne zmiany
Związki oprócz opinii dotyczącej projektu nowelizacji postulują potrzebę dalszych prac nad bardziej fundamentalnymi zmianami w systemie ubezpieczeń społecznych.
Solidarność wskazuje np., że oprócz ozusowania wszystkich zleceń należałoby rozpocząć prace na konstrukcją dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Pokazała ona całą swoją dysfunkcyjność w okresie epidemii COVID-19 – podkreśla związek. NSZZ „Solidarność” chce, aby osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą musiały je opłacać obowiązkowo. ©℗
Nowelizacja ustawy systemowej
Etap legislacyjny
Projekt po konsultacjach