Resort pracy nie prowadzi prac nad zmianami zasad ustalania wysokości świadczeń emerytalnych z ZUS. Ulg nie zyskają rodziny wychowujące większą liczbę dzieci.
Zaskakujące wypowiedzi przedstawicieli ZUS o możliwości uzależnienia wysokości przyszłej emerytury od posiadania potomstwa wywołały wiele pytań. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, odpowiadając na interpelację posła Krzysztofa Kwiatkowskiego (PO) w tej sprawie, wyjaśnia, że obecnie nie są prowadzone żadne prace dotyczące takich zmian.
Jednocześnie resort wskazuje, że zgodnie z ustawą z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.) obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu podlegają osoby przebywające na urlopach wychowawczych lub pobierające zasiłek macierzyński albo zasiłek w wysokości tego ostatniego.
Od 1 stycznia 2012 r. podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe dla osób przebywających na urlopach wychowawczych stanowi 60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale. Dodatkowo jednak obowiązuje zastrzeżenie, że kwota ta nie może być wyższa niż przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających urlop wychowawczy. Składki te w całości finansuje budżet państwa za pośrednictwem ZUS. W ten sposób wspiera rodziców.