Emerytury z II filaru dożywotnie
Emerytury z II filaru wypłacane z ZUS
Zniesienie opłat za przekazanie składki OFE
Zmniejszenie opłat za zarządzanie
Wprowadzenie ulg podatkowych na III filar
Nacjonalizację funduszy emerytalnych w Argentynie ogłosiła w 2008 r. prezydent Cristina Fernandez de Kirchner. Wśród powodów były m.in. wysokie prowizje pobierane przez fundusze oraz konieczność dopłacania do nich przez rząd. W momencie nacjonalizacji Argentyńczycy mieli odłożone na swoich kontach 30 mld dol. Ta suma rocznie zwiększała się o 5 mld dol. Środki te przelano do ANSES – argentyńskiego odpowiednika ZUS. Z tych pieniędzy 6,8 mld dol. zostało przeznaczone w latach 2009–2011 na inwestycje infrastrukturalne, kredyty z rządowymi dopłatami i programy edukacyjne. Obecną kondycję ANSES chwali nawet liberalny magazyn brytyjski „The Economist”. Jego aktywa wzrosły do 46 mld dol. dzięki rosnącej giełdzie i corocznym rządowym dopłatom. W 2015 r. instytucja po raz pierwszy ma przynieść dochód. Tygodnik chwalił również powołanie na prezesa funduszu ekonomisty Diega Bossio.
Do upaństwowienia OFE doszło także na Węgrzech. W 2010 r. minister finansów Gyorgy Matolcsy ogłosił, że zamierza zlikwidować II filar, w którym przez 13 lat istnienia Węgrzy zdołali zgromadzić 13,7 mld dol., czyli 10 proc. ówczesnego węgierskiego PKB. Rząd postawił ultimatum: albo przenosiny do państwowego systemu, albo utrata 70 proc. państwowej emerytury (później się z tego wycofano). Ostatecznie opcję państwową wybrało 97 proc. klientów. Z tego względu wiele funduszy emerytalnych zostało zamkniętych. Krytyczny względem działań rządu dziennik „Vilaggazdasag” donosił, że zostało ich ok. 2,6 mld dol. Większość z pieniędzy z OFE rząd przeznaczył na spłatę zadłużenia zagranicznego.
Cypryjski parlament także zaproponował nacjonalizację funduszy emerytalnych. Była to odpowiedź na konieczność uzbierania 6 mld euro koniecznych do ratowania banków. Pomysł jednak zarzucono.