Tylko niewielki procent kobiet, które gromadziły pieniądze w OFE i osiągnęły już wiek emerytalny, dostaje emeryturę kapitałową. Część może nawet nie wiedzieć, że nie dostaje należących się im pieniędzy, bo średnie świadczenie z OFE to zaledwie 80 zł, podczas gdy ZUS wypłaca średnio ok. 1800 zł. Zdaniem towarzystw w wielu przypadkach winę ponosi ZUS, który nie przekazuje odpowiednich informacji do funduszy.
W Nordea OFE uprawnionych do świadczenia jest 1015 osób. Spośród nich emeryturę kapitałową w lipcu 2012 pobrało 110. Podobnie jest w Amplico OFE – z 802 kobiet powyżej 60. roku życia tylko 238 pobiera świadczenia. W Generali
pieniądze dostaje około 30 proc. pań urodzonych pomiędzy 1945 a 1952 rokiem, bo tylko te mogły przystąpić do OFE.
Nasza czytelniczka Ewa Szulc od września ubiegłego roku czeka na
pieniądze z funduszu. Wtedy osiągnęła wiek emerytalny. – Gdy minęło kilka miesięcy, a emerytura nie przychodziła, zapytałam, co się dzieje – opowiada. – Odpowiedziano mi, że ZUS nie powiadomił o moim przejściu na emeryturę. A tam usłyszałam, że papiery zostały przesłane – mówi nasza czytelniczka.
Grzegorz Chłopek, wiceprezes zarządu ING PTE, ocenia, że takich przypadków jest dużo. – Zdarza się, że w lokalnym oddziale ZUS osoba wypełniająca wniosek o świadczenie emerytalne nie dostaje dodatkowego oświadczenia o członkostwie w OFE. Wtedy centrala nie może wysłać
informacji do funduszu – wyjaśnia Chłopek.
– Pytamy OFE, czy dana osoba posiadała u nich konto – zapewnia Jacek Dziekan, rzecznik zakładu. – Jeśli tak i zgromadziła odpowiednie środki, przyznanie prawa do emerytury kapitałowej następuje automatycznie – dodaje. Nie jest w stanie podać, ile osób, które uzyskały uprawnienia emerytalne, a odkładały też pieniądze w OFE, otrzymuje świadczenia z ZUS. Jest przekonany, że
kobiety, które ukończyły 60 lat i nie pobierają emerytury kapitałowej, nadal pracują.
Aleksandek Łaszek, ekspert fundacji FOR, twierdzi, że byłaby to bardzo pozytywna wiadomość. – Niestety, sądzę, że to zbyt optymistyczny wariant – uważa.
Nieliczni z emeryturą z OFE
Przed dziesięciu laty na emeryturę kapitałową w otwartych funduszach emerytalnych pieniądze odkładało blisko 28,3 tys. kobiet powyżej 50. roku życia. Teoretycznie więc dziś powinny one już pobierać świadczenie. Tymczasem towarzystwa w marcu wypłacały pieniądze zaledwie 1630. W OFE Warta procent wypłat stanowi mniej niż 2,5 proc. osób, które w 2002 roku oszczędzały w OFE. W Pekao OFE czy Aegon OFE odsetek ten przekracza 3 proc.
Zdaniem Aleksandry Wiktorow, rzecznika ubezpieczonych, część z tych osób nie doczekała momentu pierwszej wypłaty emerytury kapitałowej, ponieważ wcześniej zakończyła pracę.
– Jeśli ktoś zdecydował się na przejście na wcześniejszą emeryturę, musiał zrezygnować z członkostwa w OFE – wyjaśnia Wiktorow.
Były także sytuacje, kiedy zgromadzony kapitał był tak niski, że ZUS odmówił przyznania emerytury. Wówczas następowała jednorazowa wypłata. W Amplico OFE dotyczyło to 150 kobiet.
Kolejną grupę mogą stanowić osoby, które postanowiły dorobić sobie na emeryturze, co powoduje zawieszenie świadczenia.
– Niewykluczone też, że gdy kobiety zobaczyły, jak niska jest tzw. stopa zastąpienia, to postanowiły jeszcze popracować i powiększyć kapitał – twierdzi Jacek Dziekan, rzecznik ZUS.
Zdaniem Aleksandra Łaszka, eksperta Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR), nie należy jednak przypuszczać, że takich osób jest dużo.
– Wypłaty emerytury kapitałowej powinny być przejrzyste i dokonywane nie przez ZUS, jak jest obecnie, ale przez same OFE – uważa.