To, jak będzie wyglądała nasza starość, czy będziemy mieli pracę aż do emerytury, w dużej mierze zależy od nas, od tego, jak ułożymy swoje życie - przekonywała minister Irena Wóycicka podczas konferencji w Pałacu Prezydenckim na temat aktywności osób starszych.

Minister w Kancelarii Prezydenta Irena Wóycicka odniosła się do obaw związanych z podniesieniem wieku emerytalnego, jakie często wyrażają osoby, które będą pracować dłużej. "Reforma emerytalna to początek zmian, które musimy przeprowadzić. Pytanie: czy dostaną pracę po sześćdziesiątce, które zadają sobie dzisiejsi 30- i 40-latkowie, to pytanie: jak ułożę swoje życie, czy będę dbać o swoje zdrowie, rozwój, kwalifikacje, czy będę aktywny" - przekonywała.

Przyznała, że obecnie często przedsiębiorcy nie inwestują w osoby w wieku przedemerytalnym. Jej zdaniem podniesienie wieku emerytalnego to dla osób starszych zwiększenie możliwości awansu i kariery zawodowej. Podkreśliła jednak, że osobom starszym trudno szuka się pracy, także z powodu bariery mentalnej i trudności, jakie mają z konkurowaniem z młodymi ludźmi. W jej opinii konieczna jest gruntowna reforma instytucji rynku pracy, żeby mogły skuteczniej wspierać i osoby starsze i inne grupy poszukujące pracy.

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że w kontekście podniesienia wieku emerytalnego konieczne jest także dostosowanie warunków pracy do potrzeb starszych pracowników. Poinformował, że wraz z partnerami z Komisji Trójstronnej dokonuje przeglądu Kodeksu pracy w kontekście czasu pracy tak, aby w jakiejś formie znalazły się w nim zapisy z ustawy antykryzysowej.

"Starzenie się społeczeństwa to nie tylko wyzwanie, ale też wielkie osiągnięcie cywilizacyjne" - podkreślił minister. Dodał, że musimy zastanawiać się nie tylko nad tym, co robić, by jak najdłużej pozostawać aktywnymi zawodowo, ale także jak być aktywnymi na emeryturze.

Zaznaczył, że osobną kwestią jest opieka nad osobami niesamodzielnymi. Zapowiedział, że planuje wyodrębnić wydział w resorcie pracy, który będzie zajmował się sprawami osób sędziwych.

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz przekonywał, że polityka senioralna - aby była skuteczna - musi być prowadzona wspólnie przez różne resorty, organizacje pozarządowe. Przyznał, że system opieki zdrowotnej nad osobami starszymi nie funkcjonuje prawidłowo. Podkreślił, że jeśli to się nie zmieni i nie uda się poprawić mechanizmów profilaktyki, to reforma emerytalna będzie nieskuteczna, bo zamiast osób starszych aktywnych zawodowo zwiększy się liczba osób na zasiłkach z pomocy społecznej. "Projektując zmiany emerytalne, musimy zadbać o to, żeby ludzie w zdrowiu dożywali wieku emerytalnego" - mówił. Zadeklarował, że dołoży wszelkich starań, aby poprawić tę sytuację w ścisłej współpracy m.in. z MPiPS.