PSL chce przeprowadzić reformę w dwóch aktach. Wiek emerytalny miałby zostać wydłużony do 2020 r. o 2 lata zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. To oznacza, że kobiety przechodziłyby na emeryturę w wieku 62 lat. Do propozycji krytycznie podchodzą eksperci i koalicyjna PO.
Wicepremier Waldemar Pawlak przekonuje, że nie należy sięgać dalej niż do 2020 r. Twierdzi, że parametry przyjmowane do dzisiejszych wyliczeń mogą się okazać nieprecyzyjne, a wówczas prognozy uzasadniające wydłużenie wieku będą błędne. – Bierzemy odpowiedzialność za dwie przyszłe kadencje, to też może być brane jako pewien wariant łagodzący – mówił Pawlak.
Tym samym ludowcy zmieniają swój dotychczasowy postulat, by kobiety, które urodziły dzieci, mogły przechodzić na emeryturę wcześniej (oznaczał on, że dla tych, które urodziły powyżej dwójki dzieci, ustawowy wiek emerytalny byłby niższy niż dziś).