21 czerwca mija termin na złożenie skargi do sądu, w którym zapadł wyrok w sprawie zaniżonej emerytury po emeryturze. Termin ten dotyczy jednak tylko tych pań, które w przeszłości odwołały się do sądu od negatywnej dla siebie decyzji ZUS.
21 czerwca mija termin na złożenie skargi do sądu, w którym zapadł wyrok w sprawie zaniżonej emerytury po emeryturze. Termin ten dotyczy jednak tylko tych pań, które w przeszłości odwołały się do sądu od negatywnej dla siebie decyzji ZUS.
– Wiele osób mnie pyta, czy mają składać skargi do sądów. I każdej z pań mówię, że tak. Trzeba walczyć o swoje prawa – wyjaśnia Jolanta Kajzer z Augustowa, która rozpoczęła akcję walki o prawa kobiet z rocznika 1953.
Możliwość złożenia skargi to efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 6 marca 2019 r. (sygn. akt P 20/16, Dz.U. poz. 539). Sędziowie wówczas uznali, że ustawodawca naruszył ustawę zasadniczą, wprowadzając z zaskoczenia zasadę obniżenia emerytury powszechnej o kwoty pobranych wcześniejszych emerytur. W najgorszej sytuacji znalazły się kobiety z rocznika 1953, które nie mogły skorzystać z możliwości ubiegania się o wyższą emeryturę w wieku powszechnym (czyli 60 lat), bowiem dopiero w 2013 r. kończyły wymagane 60 lat. Były one ostatnim rocznikiem mającym prawo do wcześniejszej emerytury. I nie wiedziały, że przejście na nią odbije się na wysokości świadczenia. Dlatego mają prawo do przeliczenia jego wysokości. I tu zaczynają się schody. Z sygnałów, jakie docierają do naszej redakcji, wynika bowiem, że nie w każdym przypadku nowe świadczenie będzie wyższe od wcześniej pobieranego.
O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do ZUS. Okazuje się, że wynika to z różnego sposobu liczenia świadczeń. Nowa emerytura przysługuje po osiągnięciu wieku emerytalnego, bez względu na wymiar udowodnionych okresów składkowych i nieskładkowych, bowiem wystarczy zewidencjonowanie na koncie ubezpieczonego składki emerytalnej za jeden dzień. Wysokość takiej emerytury oblicza się, dzieląc podstawę obliczenia przez średnie dalsze trwanie życia, właściwe dla wieku przejścia na emeryturę. Natomiast na wysokość starej emerytury składa się część socjalna (która jest jednakowa dla wszystkich) oraz część zależna od długości stażu składkowego i nieskładkowego oraz od wysokości przychodów. Przy ustalaniu podstawy wymiaru emerytury uwzględnia się przychód z wybranych lat kalendarzowych (10 kolejnych z ostatniego 20-lecia lub 20 dowolnie wybranych z całego okresu ubezpieczenia). Istotna jest również kwota bazowa obowiązująca w dniu, od którego zostaje przyznane prawo do tego świadczenia.
– Ze względu na nowe zasady obliczania emerytury – gdzie na jej wysokość mają wpływ wysokość składek i kapitału początkowego, ich waloryzacji oraz data przejścia na emeryturę w sytuacji, gdy na koncie ubezpieczonego zewidencjonowanych jest mało składek i niski kapitał początkowy – emerytura liczona według starych zasad może okazać się korzystniejsza, niezależnie od tego, czy podstawa obliczenia nowej została pomniejszona czy też nie – wyjaśnia Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS.
– Jeżeli w wyniku porównania wysokości emerytury powszechnej ustalonej na nowo oraz emerytury wcześniejszej ta pierwsza jest nadal świadczeniem mniej korzystnym, kontynuowana jest wypłata emerytury wcześniejszej – wyjaśnia Wojciech Andrusiewicz.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama