W okresie letnim, a więc szczytu prac sezonowych, oczekuje się spadku wskaźnika nawet do 5,1 proc., co oznaczałoby rekordowo niską stopę bezrobocia w historii gospodarki rynkowej – wskazała szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. Pod koniec kwietnia br. stopa bezrobocia wyniosła 5,6 proc.

Z najnowszych danych GUS wynika, że pod koniec kwietnia br. stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,6 proc. i w porównaniu z marcem br. obniżyła się o 0,3 pkt. proc. "Oznacza to, że stopa bezrobocia w kwietniu br. była o 0,7 pkt. proc. niższa niż rok temu. To dobra wiadomość" – powiedziała Rafalska.

Minister zaznaczyła, że spadek bezrobocia uwarunkowany był mniejszą liczbą nowych rejestracji bezrobotnych (spadek o 10,7 tys., tj. o 8,7 proc. stosunku do poprzedniego miesiąca) oraz wzrostem liczby przypadków podjęcia pracy.

"Pod koniec kwietnia br. w urzędach pracy zarejestrowanych było 938,3 tys. bezrobotnych, czyli o 46,5 tys. mniej niż przed miesiącem i o 104,3 tys. mniej niż przed rokiem. Z powodu podjęcia pracy wyrejestrowano 76,5 tys. osób, o 3,2 tys. więcej w stosunku do poprzedniego miesiąca" – wskazała szefowa MRPiPS.

MRPiPS prognozuje, że stopa bezrobocia w najbliższych miesiącach powinna się dalej obniżać. Ma to związek ze wzrostem aktywności gospodarczej podmiotów w branżach zależnych od warunków pogodowych, czyli głównie w budownictwie i w rolnictwie.

"W okresie letnim, a więc szczytu prac sezonowych, oczekuje się spadku wskaźnika nawet do 5,1 proc., co oznaczałoby rekordowo niską stopę bezrobocia w historii gospodarki rynkowej. Zgodnie z aktualnymi szacunkami, stopa bezrobocia na koniec roku powinna wynieść 5,4 proc., co oznacza, że byłaby nieznacznie niższa od wskaźnika prognozowanego przez ministra finansów" – powiedziała Rafalska.

Jak dodała, zgodnie z założeniami makroekonomicznymi przygotowanymi na potrzeby ustawy budżetowej 2019 r., stopa bezrobocia na koniec grudnia br. wyniesie 5,6 proc.