Strategia Unii Europejskiej mająca na celu zwiększenie ochrony lasów spotkała się z ostrą krytyką. To starcie proekologicznych inicjatyw i przemysłu wartego 640 mld euro.

Ponad dwie piąte powierzchni Europy pokryte jest lasami, które odgrywają kluczową rolę w wychwytywaniu i magazynowaniu gazów cieplarnianych. W przeciwnym razie emitowane do atmosfery gazy pogłębiłyby zmiany klimatyczne – pisze Bloomberg. Drzewa są również podstawą przemysłu wartego 640 miliardów euro. Branża zatrudnia miliony pracowników, którzy pozyskują drewno na materiały budowlane i energię.

W 19-stronicowym projekcie (który wyciekł podczas prac), Komisja Europejska oznajmiła, że przygotowuje nowy zestaw zaawansowanych technologicznie środków nadzoru i zasad, aby chronić europejskie lasy, co ma jednocześnie usprawnić zarządzanie we wszystkich państwach członkowskich. Władze wykonawcze Unii Europejskiej chcą powiększyć obszary leśne poprzez posadzenie dodatkowych 3 miliardów drzew, zachęcając jednocześnie do wykorzystywania drewna w celu zastąpienia wysokoemisyjnego betonu w budownictwie.

Chociaż strategia opracowana w Brukseli może być dobrodziejstwem dla środowiska (jak również dla rozwijającego się przemysłu danych klimatycznych, który rozlicza emisje dwutlenku węgla) to handlarze drewnem już protestują.

„KE prowadzi grę polityczną o bardzo wysoką stawkę” – skomentowała Anna Holmberg, brukselska lobbystka szwedzkiego przemysłu leśnego – trzeciego co do wielkości na świecie. Holmberg nazwała strategię UE „głuchą na głos właścicieli lasów i inwestorów”. Konfederacja Europejskich Właścicieli Lasów, inna grupa lobbystyczna, powiedziała, że jest zaniepokojona, iż środki nadzoru mogą przynieść mylące informacje.

Napięcie w stosunkach z przemysłem leśnym narastało od czasu, gdy naukowcy ze Wspólnego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej (JRC) opublikowali w lipcu 2020 r. raport, w którym stwierdzili gwałtowny wzrost – o prawie połowę – pozyskanych drzew w okresie trzech lat kończącym się w 2018 r. Ostrzegli oni, że rosnący popyt na drewno może doprowadzić do znacznego spadku cen drewna. Z kolei rosnący popyt na produkty z drewna może wykoleić cele klimatyczne Europy poprzez zniszczenie ważnego pochłaniacza dwutlenku węgla. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że w kwietniu inna grupa naukowców powiązana z Europejskim Instytutem Leśnym (doradcą, który nadzoruje unijny instrument mający na celu zmniejszenie emisji) stwierdziła, że Wspólne Centrum Badawcze się myli.

„Duże zmiany w obszarze leśnym zgłoszone przez JRC wynikają z błędów metodologicznych” – napisało 30 naukowców w czasopiśmie Nature. „Błędy te odnoszą się do czułości satelitarnej poprawiającej się znacznie w okresie oceny, jak również do zmian w lasach spowodowanych naturalnymi zakłóceniami (na przykład obumieraniem związanym z suszą oraz burzami i obalaniem drzew) często błędnie przypisywanymi wycinkom”. Brak zgody co do faktów podkreśla, jak trudno decydentom i firmom zarządzać rosnącymi szkodami powodowanymi przez zmiany klimatu.

Leśnicy podkreślają, że trwająca od dziesięcioleci seria cieplejszych zim i suchych lat osłabiła odporność lasów, co naraża drzewa na pożary i występowanie gatunków inwazyjnych. Chrząszcze świerkowe (m.in. kornik drukarz) spustoszyły miliony hektarów lasów, powodując szkody o wartości miliardów euro i zmuszając drwali do wycinania dotkniętych drzew i ponownego sadzenia nowych gatunków.

W tym samym okresie Komisja Europejska przeznaczała miliardy na budowę konstelacji satelitów obserwacyjnych Ziemi, zarządzanych przez Copernicus Climate Change Service. Ogromne ilości swobodnie dostępnych informacji, jakie udało się dzięki nim uzyskać, zapoczątkowały rozkwit nowej branży startupów zajmujących się danymi klimatycznymi, które chcą wspierać decyzje rządowe i biznesowe. Aby zbudować zaufanie i otworzyć przemysł leśny na nowe rynki cyfrowe, naukowcy zajmujący się danymi muszą zweryfikować swoje fakty i poziom błędów.

W liście wysłanym do Komisji 2 lipca, Europejskie Stowarzyszenie Firm Teledetekcyjnych wezwało wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa do podtrzymania planów UE dotyczących wykorzystania większej ilości technologii nadzoru satelitarnego w zarządzaniu lasami. Strategia ta „ma potencjał, aby nie tylko spełnić cele polityki klimatycznej, ale także stworzyć zrównoważone innowacje i możliwości gospodarcze” – cytuje Bloomberg.