W przetargu na zagospodarowanie odpadów można wymagać, aby lwią część prac firmy realizowały osobiście, bez udziału podwykonawców. Pozwala to na koordynację umów i lepszą kontrolę nad tym, co dzieje się ze śmieciami – uznała Krajowa Izba Odwoławcza.
Wyrok dotyczy przetargu zorganizowanego przez Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Warszawie. Chodzi o zagospodarowanie odpadów ze stolicy. Jedna z firm zainteresowanych tym zamówieniem uznała, że wymagania postawione w specyfikacji naruszają zasady uczciwej konkurencji i dyskryminują niektórych przedsiębiorców.
Wśród zarzutów postawionych w odwołaniu skierowanym do Krajowej Izby Odwoławczej podniesiono kwestię obowiązku osobistego wykonania kluczowej części zamówienia. Zgodnie ze specyfikacją przy zagospodarowaniu 68 proc. strumienia odpadów przedsiębiorcy muszą polegać wyłącznie na własnych zasobach i nie mogą korzystać z pomocy podwykonawców.
Zdaniem odwołującej się firmy zastrzeżenie to nie ma żadnego uzasadnienia. Chodzi bowiem o zagospodarowanie odpadów komunalnych, czyli działalność regulowaną. Firmy, które się tym zajmują, muszą posiadać wymagane uprawnienia, podlegają też kontroli administracyjnej. Posiadanie własnej instalacji komunalnej do zagospodarowania odpadów w żaden sposób nie gwarantuje lepszej jakościowo usługi niż ta, która mogłaby być świadczona z udziałem podwykonawców.
KIO nie podzieliła tej argumentacji. Zdaniem składu orzekającego warszawskie MPO w wystarczający sposób uzasadniło postawiony wymóg. „Ustanowienie przez zamawiającego obowiązku osobistego wykonania w zakresie zagospodarowania odpadów stanowiących największy (kluczowy) udział procentowy (...) zabezpiecza interesy zamawiającego poprzez ułatwioną koordynację umów i optymalizację w kierowaniu strumieniem odpadów, a dodatkowo ułatwia sprawne realizowanie umów w zakresie odbioru odpadów, poprzez zapewnienie stałej destynacji podmiotom odbierającym odpady” – napisano w uzasadnieniu wyroku.
Izba zwróciła też uwagę, że MPO jest zobowiązane zagwarantować najwyższą jakość usługi, co jest możliwe wtedy, gdy wykonawca posiada własną instalację do zagospodarowania odpadów. Co równie ważne, musi mieć możliwość kontrolowania tego, co dzieje się ze śmieciami, tak aby nie trafiały one na nielegalne składowiska. „Z uwagi na szczególny przedmiot zamówienia, zapewnienie ciągłości i nieprzerwanego charakteru procesu odbioru i zagospodarowania odpadów ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia realizacji powierzonego zadania własnego miasta oraz dbałości o interes i bezpieczeństwo publiczne” – zauważono w uzasadnieniu.
Dodatkowo KIO wzięła pod uwagę, że zamówienie zostało podzielone na kilka mniejszych zadań. Oznacza to, że także małe i średnie firmy mogą wystartować w tym przetargu.

orzecznictwo

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 18 sierpnia 2020 r., sygn. akt KIO 1716/20. Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 18 sierpnia 2020 r., sygn. akt KIO 1716/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia