Jak podaje Strefa Biznesu, projekt ustawy zakłada, że stażysta musi otrzymać co najmniej 35 proc. przeciętnego wynagrodzenia ogłaszanego przez GUS w kwartale poprzedzającym rozpoczęcie stażu (obecnie 8748,63 zł, czyli ponad 3 tys. zł brutto miesięcznie), przy czym kwota ta nie może przekroczyć wysokości przeciętnej pensji.

Staż potrwa maksymalnie pół roku w wymiarze 40 godzin tygodniowo, a stażyści zyskają umowę, ubezpieczenie i prawo do urlopu – 1 dzień za każdy miesiąc pracy, od czwartego miesiąca 2 dni.

Liczba stażystów w firmie nie będzie mogła przekroczyć liczby zatrudnionych na etatach

W projekcie pojawił się też zapis dotyczący liczby stażystów. Nie może być ich więcej w firmie niż liczba zatrudnionych pracowników (w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy).

– Zależy nam na podniesieniu jakości samych staży, ale też na ochronie szczególnie młodych osób przed nadużyciami i wyzyskiem. Ze staży korzystają też zarejestrowane w urzędach pracy osoby bezrobotne, nie tylko młodzi wchodzący na rynek pracy. Dotyczy to np. osób, które muszą się przebranżowić. Zakaz bezpłatnych staży przyniósłby zatem korzyści nie tylko młodym, ale pomógłby też pracownikom, którzy pierwsze kroki na ścieżce zawodowej mają już dawno za sobą – napisano na stronie resortu pracy.

Nowa ustawa ma ukrócić nadużycia wobec stażystów, które dotąd się zdarzały

Jak zauważa Strefa Biznesu, przedsiębiorcy przyznają, że regulacje są potrzebne.

– Wprowadzenie zakazu bezpłatnych staży ma na celu stworzenie bardziej przejrzystych i sprawiedliwych warunków dla osób rozpoczynających karierę – powiedziała w rozmowie ze Strefą Biznesu Magda Dąbrowska, wiceprezeska Grupy Progres.

Jednocześnie pracodawcy obawiają się wyższych kosztów i mniejszej liczby miejsc dla stażystów.

– Dla wielu przedsiębiorstw, zwłaszcza małych i średnich, staże bez wynagrodzenia były sposobem na inwestycję w przyszłych pracowników przy relatywnie niskich kosztach. Konieczność wypłacania wynagrodzeń może skutkować zwiększeniem obciążeń finansowych, co w niektórych przypadkach może ograniczyć chęć do przyjmowania stażystów – twierdzi wiceprezeska Grupy Progres.

Zdaniem ekspertki konieczne są mechanizmy wsparcia, np. dofinansowania, ulgi podatkowe czy programy grantowe, które pozwolą zrównoważyć system.

Jak przypomina Strefa Biznesu, projekt resortu pracy ma charakter wyprzedzający legislację unijną. Trwają prace nad nową dyrektywą unijną i zaleceniami dotyczącymi ram jakości staży.

Autor: Agnieszka Kamińska

Cały tekst przeczytasz tutaj:Ponad 3 tys. zł dla stażysty, przez pół roku. Takiej ustawy w Polsce jeszcze nie było