Wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer we wtorek na posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji i Nauki przedstawiła informację na temat na temat prac nad przygotowaniem i wdrożeniem reformy edukacji.

Zmiany w liczbie godzin lekcyjnych. Koniec przeciążenia w starszych klasach

Reforma ma być wprowadzana stopniowo od szkół od 2026 r.: w wrześniu 2026 r. nowa podstawa programowa zacznie obowiązywać w klasach I i IV szkoły podstawowej, rok później od września 2027 r. w I klasach szkół ponadpodstawowych, a w podstawówce obejmie kolejne dwa roczniki. W następnych latach obejmie kolejne roczniki uczniów szkoły podstawowej i szkół ponadpodstawowych. W 2031 r. przeprowadzony ma być nowy egzamin ósmoklasisty i nowa matura, kiedy pierwsi uczniowie objęci nową podstawą programową zakończą pełny cykl kształcenia.

W rozporządzeniu ministra edukacji w sprawie podstawy programowej opisane jest to, co uczeń powinien umieć z określonego przedmiotu po danym etapie edukacyjnym (każdy przedmiot jest opisany osobno). Programy nauczania i podręczniki muszą być zgodne z podstawą, a nauczyciel ma obowiązek realizacji wszystkich treści w niej zawartych.

Jak zaznaczyła Lubnauer na posiedzeniu komisji, nie ma możliwości przygotowania podstawy programowej, bez określenia liczby godzin przeznaczonych na naukę danego przedmiotu. Wiceministra poinformowała posłów, że „liczba godzin pozostaje mniej więcej taka sama”, ale ma być bardziej równomiernie rozłożona.

- Jednym z problemów dzisiejszej szkoły jest to, że mamy bardzo mało godzin w klasach I-III, (...). Potem mamy skok pierwszy: klasy IV, V i VI, ale tam w dalszym ciągu godzin jest mało, a potem szok w postaci klasy VII i VIII, w których tych godzin jest bardzo dużo - powiedziała wiceszefowa MEN. Podała, że samych przedmiotów obowiązkowych jest ponad 30 godzin w tygodniu. Dodała, że jeżeli uczeń ma jeszcze przedmioty nieobowiązkowe, np. chodzi do klasy sportowej, do klasy z językiem mniejszości narodowej i na religię, to godzin prawie 40, czyli „pełen etat”.

- Chcemy, żeby ta liczba godzin była bardziej równomiernie rozłożona od klasy I do klasy VIII - poinformowała. - To wymusza w pewnym stopniu zmiany dotyczące przedmiotów przyrodniczych - dodała. W klasach IV-VII szkoły podstawowej ma być wprowadzony nowy przedmiot przyroda, w którym - jak podała Lubnauer - oprócz treści z biologii i geografii, mają być też część treści związanych z fizyką i chemią. Podział na biologię, geografię, chemię i fizykę będzie obowiązywał dopiero w klasach VII i VIII.

Podkreśliła, że do zespołu pracującego na podstawą programową z przyrody zostali włączeni przedstawiciele wszystkich przedmiotów przyrodniczych, nie tylko biologii i geografii, ale również fizyki i chemii. - I oni tworzą przyrodę w oparciu o opowieść o pewnych zjawiskach, o pewnych rzeczach, które mają charakter interdyscyplinarny - zaznaczyła. Wyjaśniła, że np. o zmieniających się porach roku będzie teraz mówić się w szkołach z punktu widzenia wszystkich przedmiotów przyrodniczych. - Bo tam są zjawiska i fizyczne, i chemiczne, i geograficzne, bo pory roku różnie wyglądają w różnych obszarach geograficznych i oczywiście biologiczne, ponieważ, jak wiadomo, cykl przyrody też jest uzależniony od pór roku - powiedziała wiceministra.

Według niej wadą obecnej podstawy programowej jest właśnie przedstawianie tego samego zjawiska na różnych przedmiotach, bez wzajemnego powiązania treści nauczania. - Na przykład oddychanie, były opisywane na chemii, na biologii, w oderwaniu często od siebie (...). Bardzo często uczniowie nie zdawali sobie sprawy, że cały czas mówią o tym samym. I to ma między innymi się zmienić - dodała.

- Chcemy bardzo szeroko dać uprawnienia do nauczania przyrody. Uważamy, że bardzo ważne jest, żeby wszyscy nauczyciele przedmiotów przyrodniczych zaakceptowali tę zmianę - zapowiedziała Lubnauer. Dodała, że otrzymają oni wsparcie metodyczne, materiały, scenariusze lekcji.

Wsparcie dla nauczycieli i nowy profil absolwenta. Co dalej z reformą?

Prace nad reformą edukacji rozpoczęto wiosną 2024 r. Wówczas Ministerstwo Edukacji Narodowej powierzyło Instytutowi Badań Edukacyjnych - Państwowemu Instytutowi Badawczemu prace nad profilem absolwenta, czyli nad odpowiedzią na pytanie, kim ma być absolwent polskiej szkoły, jakie kompetencje, jaką wiedzę, wartości i jaką sprawczość ma posiadać. Opracowany profil jest punktem wyjścia do przygotowania nowej podstawy programowej.

W pierwszej kolejności przygotowywana jest podstawa programowa dla szkół podstawowych, gdy zakończą się prace nad nią, rozpoczęta zostanie praca nad tą dla szkół ponadpodstawowych. (PAP)