Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję dotyczącą organizacji lekcji religii w polskich szkołach. Odniósł się do rozporządzenia MEN w sposób, który nie jest na rękę ministerstwu. Co decyzja TK oznacza dla uczniów? Czy MEN dostosuje się do decyzji trybunału?

Trybunał Konstytucyjny przychylił się do wniosku I Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzaty Manowskiej, i zawiesił stosowanie rozporządzenia MEN w sprawie organizacji lekcji religii w szkołach. Decyzja ta wywołała szeroką dyskusję, a pełne orzeczenie Trybunału ma zostać wydane w najbliższym czasie.

Lekcje religii 2024/2025. Trybunał Konstytucyjny wstrzymuje rozporządzenie MEN

W odpowiedzi na wniosek Małgorzaty Manowskiej, I Prezes Sądu Najwyższego, Trybunał Konstytucyjny zdecydował o zawieszeniu stosowania rozporządzenia MEN z lipca 2023 roku, które wprowadzało zmiany w organizacji lekcji religii. Prezes TK, Julia Przyłębska, poinformowała, że zawieszenie obowiązywania aktu prawnego będzie trwało do czasu wydania ostatecznego orzeczenia przez Trybunał. Decyzja ta została podjęta w ramach postanowienia zabezpieczającego, co oznacza:

  • natychmiastowe wstrzymanie stosowania rozporządzenia MEN;
  • zabezpieczenie interesów stron do momentu wydania ostatecznego orzeczenia;
  • możliwość dalszego rozpatrywania sprawy przez TK w trybie zwykłym.

Lekcje religii po staremu? TK krytycznie o rozporządzeniu MEN

I Prezes Sądu Najwyższego wskazała na kilka kluczowych problemów związanych z nowelizacją rozporządzenia MEN dotyczącego lekcji religii. W jej opinii, nowe przepisy naruszają zasady regulowania relacji między państwem a Kościołami, co wynika z braku konsensusu z przedstawicielami związków wyznaniowych. Zastrzeżenia dotyczą m.in.:

  • wprowadzenia nauczania religii w grupach międzyklasowych, co ma utrudniać realizację programu nauczania;
  • jednostronnego działania ministra edukacji, bez odpowiednich konsultacji;
  • potencjalnych trudności w dostosowaniu programów nauczania do nowych przepisów.

Lekcje religii 2024/2025. Reakcja Kościołów na nowe przepisy MEN

Zarzuty wobec rozporządzenia MEN podniosły również przedstawiciele Kościoła Katolickiego oraz Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. W ich opinii, nowe przepisy ograniczają możliwości nauczania religii zgodnie z ustalonym programem nauczania, co - ich zdaniem - stanowi naruszenie zapisów Konkordatu. Zgłoszone zastrzeżenia dotyczą głównie:

  • braku poszanowania dla programu nauczania religii katolickiej;
  • organizowania lekcji religii w sposób niezgodny z założeniami programowymi;
  • braku odpowiednich konsultacji z władzami kościelnymi przy tworzeniu rozporządzenia.

Manowska krytycznie o zmianach w organizacji lekcji religii

Nowelizacja rozporządzenia MEN ma w opinii I Prezes Sądu Najwyższego przynieść szereg negatywnych skutków dla polskiego systemu oświaty. Manowska zwraca uwagę na:

  • zmniejszenie liczby grup uczących się religii w szkołach;
  • potencjalne zagrożenie utraty zatrudnienia przez nauczycieli religii;
  • brak możliwości adekwatnego przygotowania nowych programów nauczania.

Co dalej z lekcjami religii? Nowacka: Czytam to jako awanturę

W rozmowie z PAP ministra edukacji Barbara Nowacka powiedziała, że konkordat owszem zobowiązuje państwo polskie do organizowania lekcji religii, natomiast to, w jaki sposób te lekcje są organizowane, zależy od decyzji ministra edukacji. Dopytywana, jak odczytuje decyzję dot. zaskarżenia do TK rozporządzenia MEN, odparła: "czytam to jako awanturę, którą chcą wywołać".

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego o zawieszeniu stosowania rozporządzenia MEN stawia pod znakiem zapytania przyszłość organizacji lekcji religii w polskich szkołach. Ostateczne orzeczenie TK będzie miało kluczowe znaczenie dla kształtowania polityki edukacyjnej w tym zakresie. W międzyczasie, trwają prace nad reformą Trybunału Konstytucyjnego oraz zmianami w ustawie o systemie oświaty, co może dodatkowo wpłynąć na ostateczne rozstrzygnięcia.