Fundacja Edukacji Domowej opublikowała najnowszy raport na temat Edukacji Domowej. Przeanalizowała w nim motywacje rodziców i uczniów, które skłoniły ich do wyboru tej ścieżki oświatowej. Niektóre wnioski są zaskakujące.

Kto uczy swoje dzieci w domu?

Najliczniejszą grupę osób biorących w udział w badaniu stanowili mieszkańcy wsi (32,33 proc.) oraz miast powyżej 500 tys. (26,51 proc.). Jak podkreśla Fundacja, taki wynik jest odzwierciedleniem ogólnokrajowego rozmieszczenia uczących się w edukacji domowej dzieci. Przeważająca większość osób badanych to osoby z wykształceniem wyższym (79,5 proc.).

Jeśli chodzi o wykonywany zawód to można spodziewać się pierwszego zaskoczenia. Najliczniejszą grupę osób stanowiły osoby niepracujące – zajmujące się domem. Drugą grupę stanowili nauczyciele. Na kolejnych miejscach znaleźli się przedsiębiorcy, zawody medyczne i psychologowie.

Większość osób biorących udział w badaniu posiada jedno dziecko w edukacji domowej (63,15 proc.), a z kolei 67,67 proc. rodziców zaznaczyło, że wszystkie ich dzieci uczą się w edukacji domowej. - Oznacza to, że spora część osób (32,33 proc.) dopasowuje formę edukacji do dziecka – piszą autorzy raportu. Najliczniejszą grupę stanowią rodzice, których dzieci realizują obowiązek szkolny w ramach edukacji domowej od roku lub dwóch lat. Średnia lat w edukacji domowej wynosi niecałe 3 lata.

Dlaczego edukacja domowa?

Spośród motywów przejścia na edukację domową najważniejszym okazało się niezadowolenie z tradycyjnego systemu nauczania – bardzo istotny motyw był to dla prawie 74 proc. badanych. Następnymi motywami były indywidualne potrzeby edukacyjne dziecka, problemy z rówieśnikami/nauczycielami dziecka i stan zdrowia dziecka. Najmniej istotnym motywem okazał się styl życia rodziny (np. częste podróże).

Niezadowolenie z tradycyjnego system nauczania jest dominującym motywem niezależnie od miejsca zamieszkania respondentów. W dużych miastach istotnym motywem są również indywidualne potrzeby edukacyjne dziecka.

Spośród problemów edukacji stacjonarnej najważniejszym dla badanych jest brak indywidualnego podejścia do ucznia, który jest problemem bardzo istotnym dla 64,44 proc. Wśród kolejnych znalazło się: nadmierne skupienie na ocenach, przeładowany program nauczania i niekompetentna kadra nauczycielska. Najmniej ważne były konflikty rówieśnicze.

Ile czasu uczniowie poświęcają na naukę?

Uczniowie w edukacji domowej poświęcają na naukę najczęściej 1-2 godziny (26 proc. badanych) lub 2-3 godziny (26 proc.). Żadna z osób biorących udział w badaniu nie zaznaczyła wariantu odpowiedzi powyżej siedmiu godzin, natomiast przedział sześć-siedem godzin – jedynie 6 osób badanych.

- Edukację domową wybierają świadomi rodzice często wykazujący się wysoki poziom zaangażowania i odpowiedzialności. Świadczy o tym fakt, że znaczna większość z nich poświęca codziennie powyżej siedmiu godzin na spędzanie czasu z dziećmi, nie licząc samej nauki. Dodatkowo, dzieci uczące się w domu regularnie uczestniczą w zajęciach dodatkowych, co pokazuje, że rodzice dbają nie tylko o ich edukację, ale także o rozwój ich zainteresowań i pasji. Ten punkt badań potwierdza także założenia Fundacji, że rodzice zapewniają swoim dzieciom kontakt z rówieśnikami, co jest niezwykle istotne dla odpowiedniego rozwoju kompetencji społecznych. Obala to główny mit nt. edukacji domowej — dzieci spełniające obowiązek szkolny poza szkołą nie są odcinane od społeczności. To właśnie uczniowie edukacji domowej często aktywnie biorą udział w życiu społecznym i podejmują ciekawe inicjatywy młodzieżowe – podsumowują autorzy badania.