Urzędnicy Rządowego Centrum Legislacji nie będą jedynymi osobami uprawnionymi do reprezentowania rządu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wspomóc ich w tym mają m.in. pracownicy naukowi wydziałów prawa.
Tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia prezesa Rady Ministrów z 29 grudnia 1999 r. w sprawie zasad wynagradzania oraz wymagań kwalifikacyjnych pracowników Rządowego Centrum Legislacji (Dz.U. nr 109, poz. 1241 ze zm.). Dokument trafił do konsultacji społecznych.
Projektowane przepisy spowodują, że więcej osób będzie mogło zajmować stanowisko legislatora. Do tej pory mogła nim być osoba, która posiadała wykształcenie wyższe prawnicze, dwa lata pracy i aplikację legislacyjną lub trzy lata pracy związanej z legislacją. Projektodawca chce, aby w tym gronie mogli się też znaleźć prawnicy mający 4-letnie doświadczenie zawodowe w stosowaniu prawa i akademicy wykładających na wydziałach prawa. Ponadto zostanie rozszerzony katalog osób uprawnionych do zajmowania w RCL stanowisk starszego i głównego legislatora. Przy czym, aby zostać starszym legislatorem, trzeba będzie się wykazać co najmniej 5-letnim prawniczym doświadczeniem zawodowym (zamiennie z 5-letnią pracą na uczelni), z kolei dla głównego legislatora obowiązkowy staż odpowiednio musiałby wynieść sześć lat.
Zakładając, że profesor akademicki otrzyma propozycje zajęcia stanowiska głównego legislatora, będzie mógł liczyć nawet na 10 tys. zł miesięcznie wynagrodzenia zasadniczego wraz z dodatkiem legislacyjnym. Co ciekawe, w siatce stanowisk jest też możliwość zatrudnienia takiej osoby na stanowisku eksperta. Nie przewiduje ono jednak dodatku legislacyjnego, a maksymalne wynagrodzenie zasadnicze mogłoby wtedy wynieść niespełna 6,2 tys. zł.
Jak wynika z uzasadnienia projektu, zaproponowane zmiany mają m.in. dać rękojmię utrzymania najwyższego standardu reprezentacji Rady Ministrów lub prezesa Rady Ministrów w postępowaniach toczących się przed Trybunałem Konstytucyjnym (kompetencje RCL do reprezentowania rządu przed TK zostały rozszerzone na podstawie art. 131 ustawy z 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym – Dz.U. z 2015 r. poz. 1064).
– Nacisk położono na posiadanie przez kandydatów doświadczenia w pracy akademickiej lub pracy związanej ze stosowaniem prawa, ma się więc pozytywnie przełożyć się na jakość wykonywania przez centrum nowo powierzonego zadania – uzasadnia Maciej Berek, szef RCL.
Eksperci jednak mają wątpliwości, czy cel zostanie osiągnięty. – Wydaje mi się, że te wymagania i stanowiska są szyte pod konkretne osoby. Uważam, że najlepszym źródłem informacji dla trybunału są urzędnicy, czyli obecni legislatorzy, którzy wiele kwestionowanych aktów prawnych prowadzili od początku do końca – stwierdza dr Stefan Płażek, adwokat, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Według niego w tego typu wystąpieniach potrzebna jest wiedza specjalistyczna i przewidzenie skutków działania ustawy. Wtóruje mu Aleksander Proksa, radca prawny i były prezes Rządowego Centrum Legislacji. – Nie widzę potrzeby, aby naukowców ubierać w buty legislatorów. Przecież w RCL są stanowiska ekspertów lub radców prawny – argumentuje. ©?
Etap legislacyjny
Konsultacje projektu