Prawie 50 zł zapłacą niektórzy absolwenci, który będą chcieli podwyższyć wynik egzaminu dojrzałości. Tak wynika z projektu rozporządzenia ministra edukacji narodowej w sprawie szczegółowych warunków i sposobu przeprowadzania sprawdzianu, egzaminu gimnazjalnego i egzaminu maturalnego. Ma wejść w życie 1 września 2015 r.

Corocznie ok. 7–8 proc. arkuszy maturalnych drukowanych i dystrybuowanych jest niepotrzebnie, ponieważ osoby, które zadeklarowały chęć przystąpienia do egzaminu, nie zjawiają się na nim. Dlatego Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) chce ograniczyć niepotrzebne wydatki na ten cel. Absolwenci, którzy po raz trzeci i kolejny przystąpią do egzaminu z tego samego przedmiotu obowiązkowego lub dodatkowego, zapłacą za podejście do niego. Opłatę będą musieli uiścić również ci, którzy chcą ponownie zdawać dany przedmiot, a we wcześniejszych latach zgłaszali taką chęć w deklaracji, ale ostatecznie nie pojawili się na egzaminie.
– Obecnie nie pobieramy żadnych opłat z tego tytułu – mówi Irena Łaguna, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej (OKE) w Gdańsku.
Zgodnie z projektem rozporządzenia opłata wyniesie 1,6 proc. minimalnej stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela dyplomowanego posiadającego tytuł zawodowy magistra z przygotowaniem pedagogicznym, czyli obecnie 49,74 zł.
„Zakładamy, że konieczność wniesienia opłaty będzie stanowiła zachętę do lepszego przygotowania się do egzaminu maturalnego, a zatem spadnie liczba podwyższających wyniki po raz kolejny” – uzasadnia MEN.
W ocenie resortu edukacji zmniejszy się również liczba osób nieprzystępujących do egzaminu pomimo złożonej deklaracji. O zwolnienie z opłat będą mogły się ubiegać osoby o niskich dochodach. W tym celu trzeba będzie złożyć wniosek do dyrektora OKE z dokumentami potwierdzającymi wysokość zarobków. MEN zakłada, że z tej możliwości może skorzystać około 20 proc. zdających maturę po raz kolejny.
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie konsultacji społecznych