Kursy kwalifikacyjne dla nauczycieli. Jest szansa na uregulowanie rynku. Sprawą interesują się już nie tylko kuratoria i MEiN, lecz także prokuratura.

Kursy kwalifikacyjne dla nauczycieli. Jest zawiadomienie do prokuratury

Na wniosek mazowieckiego kuratora oświaty do Prokuratury Rejonowej w Warszawie trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa (art. 286 k.k.) przez Centrum Doskonalenia Zawodowego (CDZ). Jak ustaliliśmy, sprawa została umorzona, bo w kraju toczą się już analogiczne postępowania. A jak tłumaczy prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik PO w Warszawie, nie może być ich kilka w kraju. Nieoficjalnie słyszymy, że jedna poszkodowana została przesłuchana w Warszawie. Następna zgłosiła się w Elblągu, kolejna w Siemianowicach Śląskich.

Centrum Doskonalenia Zawodowego pod lupą prokuratora

Przypomnijmy: chodzi o działalność CDZ, które za pośrednictwem strony Epedagog.edu.pl oferuje m.in. kurs kwalifikacyjny pedagogiczny dla nauczycieli. Proceder został opisany we wczorajszym wydaniu DGP. „Celem kursu jest zdobycie kwalifikacji zgodnych z MEN oraz umiejętności i pełnej wiedzy pedagogicznej niezbędnej do podjęcia pracy w szkole” – czytamy na stronie portalu. Dodatkowo na infolinii słyszeliśmy, że kurs może odbyć osoba, która nie jest nauczycielem, a chciałaby pracować w placówce oświatowej. Wystarczy dyplom studiów oraz uiszczenie opłaty (ok. 3,2 tys. zł). Tymczasem do redakcji, ale i do kuratoriów, zgłaszają się osoby, które ukończyły kurs, jednak dokument, jaki otrzymały, został zakwestionowany przez kadry.
Prokurator Sławomir Karmowski, rzecznik PO w Elblągu, potwierdza, że w prokuraturze rejonowej toczy się sprawa z zawiadomienia Kingi S., pokrzywdzonej, dotycząca Centrum. – Jest „w sprawie”, czyli nie zostały jeszcze sformułowane zarzuty. Sprawę wszczęto 29 czerwca. Dochodzenie idzie w kierunku art. 286 k.k. – opisuje.
Także w Komendzie Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich dowiadujemy się, że śledczy prowadzą dochodzenie w sprawie CDZ. W toku postępowania są przesłuchiwani świadkowie i jedna pokrzywdzona. Kobieta o tym, że mogła paść ofiarą oszustwa, dowiedziała się, gdy po ukończeniu kursu otrzymała nie świadectwo (jak stanowią przepisy i wytyczne MEiN dla placówek dedykowanych nauczycielom), lecz zaświadczenie. Zwrócono jej na to uwagę w miejscu, w którym chciała podjąć zatrudnienie. – Kierujemy do właściwej prokuratury wniosek o przesłuchanie Adriana M., dyrektora CDZ – informuje PR w Siemianowicach.

CDZ nic nie wie o działaniach prokuratury

Tymczasem Tomasz Mańkowski, radca prawny reprezentujący CDZ, informuje, że jego klient nie ma wiedzy na temat postępowania karnego, jak również innych działań dotyczących placówki. – Żaden organ prowadzący postępowanie przygotowawcze nie kontaktował się – dodaje i zaznacza, że jego klient nie twierdzi, że jest placówką doskonalenia nauczycieli lub organizatorem kwalifikacyjnych kursów zawodowych. – Jest placówką umożliwiającą, w granicach prawem przewidzianych i niezarezerwowanych dla innych rodzajów kształcenia, nabycie i uzupełnienie przez uczestników wiedzy, kwalifikacji oraz umiejętności.
Inaczej na sprawę patrzą kuratorzy. Według nich podmiot na swojej stronie powołuje się na przepisy, zgodnie z którymi nie organizuje kursów kwalifikacyjnych. Gdy jednak wchodzi się w opis oferty np. kurs kwalifikacyjny z zakresu oligofrenopedagogiki, autyzmu oraz zespołu Aspergera, wskazuje, że jego celem jest zdobycie kwalifikacji zgodnych z MEiN oraz umiejętności i wiedzy specjalistycznej niezbędnej do pracy z dziećmi.

Podejrzane kursy dla nauczycieli. Kuratorzy też prowadzą kontrolę

Łódzki kurator, na prośbę MEiN, miał skontrolować podmiot. Trudnością okazało się ustalenie samego terminu. – Dlatego inspektorzy wybrali się z niezapowiedzianą wizytą. Okazało się, że pod wskazanym adresem działa inna firma, która potwierdza, że w tym samym budynku działalność prowadzi ten inny podmiot, ale nigdy jego przedstawicieli nie widziała – mówi Anna Skopinska, rzecznik KO w Łodzi.
W prokuraturach słyszymy też, że postępowania przeciwko podmiotowi nie są proste, bo zmienia numery NIP, REGON. Faktycznie, jeszcze pod koniec ubiegłego roku CDZ (pod innymi NIP i REGON) było zarejestrowane w Obornikach Śląskich. Dziś ma adres warszawski do korespondencji, ale jest zarejestrowane w Radomsku (łódzkie). Z kolei jako adres osoby prawnej lub fizycznej prowadzącej placówkę jest podane Studio Programowania sp. z o.o. z siedzibą we Wrocławiu. Problem w tym, że pod żadnym z tych adresów nie można nikogo znaleźć. Albo numery są nieaktualne, albo jak słyszymy w Radomsku, takie podmioty tam nie funkcjonują. Próba kontaktu z dyrektorem M. jest więc niemożliwa. Ale to niejedyna sytuacja budząca wątpliwości.

Kursy dla nauczycieli bez kadry?

CDZ chwali się na swojej stronie internetowej kadrą. Dzwonimy do osób podanych na stronie z imienia i nazwiska. Wszystkie są zaskoczone, że CDZ się na nie powołuje. – Współpracujemy z Wyższą Szkoła Kształcenia Zawodowego, z Centrum nie mamy nic wspólnego – padają odpowiedzi.
Tyle że WSKZ to placówka, która także oferuje naukę online i jednocześnie akredytuje kursy prowadzone przez CDZ. A, jak ustaliliśmy, prezesem zarządu Kamena sp. z o.o., która jest założycielem Wyższej Szkoły Kształcenia Zawodowego, jest… Adrian M. Sama Kamena ma ten sam adres, co wspomniane Studio Programowania. Kontaktowaliśmy się z uczelnią, prosząc o rozmowę z jej władzami, ale także tu, podobnie jak na stronach CDZ i Epedagog.edu.pl, jedyny możliwy kontakt był przez infolinię oferującą kursy.
Na pytanie, ile podobnych postępowań toczy się w całym kraju, od organów ścigania pada odpowiedź: nie wiadomo.
Prokurator Skrzyniarz podkreśla, że obywatel, który czuje się pokrzywdzony, ma prawo złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Może to zrobić za pośrednictwem prokuratury, policji. Ważne, by poza opisaniem sytuacji, wskazaniem daty, miejsca, podmiotu, dostarczyć jak najszerszą wiedzę, czyli m.in. kopie podpisanych umów, skan przelewu, oferty online, a także np. zaświadczenie od przełożonego, że przedstawiony dokument nie daje podstaw do zatrudnienia. W przypadku gdy chodzi o działalność online, pokrzywdzeni powinni zgłaszać się do placówek właściwych dla ich miejsca zamieszkania. Eksperci polecają też kontakt z kuratorium. Te z kolei może przeprowadzić kontrolę, która ujawni, czy podmiot działa zgodnie z przepisami. ©