Kuratoria na polecenie MEiN biorą pod lupę rynek kursów kwalifikacyjnych, które mają zapewniać kwalifikacje do wykonywania zawodu nauczyciela. W rzeczywistości nie otwierają drzwi do żadnych szkół.

– W ostatnim czasie otrzymaliśmy korespondencję dotyczącą internetowych kursów kwalifikacyjnych prowadzonych przez Centrum Doskonalenia Zawodowego w Warszawie, tj. jednostkę, która nie jest akredytowaną placówką doskonalenia nauczycieli i nie ma uprawnień do prowadzenia kursów kwalifikacyjnych dla nauczycieli oraz wydawania świadectw ich ukończenia – potwierdza Adrianna Całus, rzeczniczka MEiN.

Chodzi m.in. o oferty zamieszczone na portalu Epedagog.edu.pl. Pod koniec września także do łódzkiego kuratorium oświaty MEiN skierował pismo z prośbą o sprawdzenie, czy placówki wskazywane przez zgłaszające się z wątpliwościami osoby działają zgodnie z przepisami prawa oświatowego. Co ciekawe, obok Centrum Doskonalenia Zawodowego (które choć podaje adres warszawski, zarejestrowane jest w łódzkim Radomsku) pod jednym adresem zarejestrowanych jest osiem innych placówek. Wszystkie zajmują się prowadzeniem szkoleń i wszystkie mają zostać skontrolowane.

Placówki pod różnymi nazwami funkcjonują od lat

– Już wiemy, że nie będzie to łatwe zadanie – mówi Anna Skopińska, rzecznik kuratorium w Łodzi. I dodaje, że urząd próbuje od kilku dni umówić się na kontrolę. – Telefony pozostają głuche. Dostaliśmy jedynie odpowiedź na nasz e-mail z propozycją wizytacji w tym tygodniu. Usłyszeliśmy, że najwcześniejszy możliwy termin to początek listopada.

Z przekazanych informacji wynika z kolei, że kuratorium mazowieckie złożyło do Prokuratury Rejonowej w Warszawie zawiadomienie o faktach wskazujących na popełnienie przestępstwa ściganego z urzędu (oszustwo). Jednak w październiku dochodzenie umorzono wobec stwierdzenia, iż „zachodzi inna okoliczność wyłączająca ściganie”.

Słyszymy, że placówki pod różnymi nazwami funkcjonują od lat. A sam resort edukacji podkreśla, że podmiotami prowadzącymi wskazane w e-mailu placówki kształcenia ustawicznego są znane w środowiskach oświatowych osoby fizyczne oraz firmy, których te osoby są współwłaścicielami.

Brak nauczycieli niektórym się opłaca

Deficyt kadrowy w szkołach napędza rynek kursów kwalifikacyjnych dających przepustkę do nich osobom, które dotychczas nie miały nic wspólnego z placówkami oświaty. Taka sytuacja powoduje też, że w morzu ofert pojawiają się te budzące wątpliwości nie tylko dyrektorów, lecz także kuratoriów czy MEiN.

– Byłam instruktorką sportu, postanowiłam zatrudnić się w placówce oświatowej. Potrzebowałam wyrobić uprawnienia pedagogiczne. Znalazłam ofertę na stronie epedagog.edu.pl. Opłaciłam kurs, ukończyłam go online. Dostałam zaświadczenie, zostałam przyjęta. Jednak po kilku miesiącach kadrowa w szkole zwróciła uwagę, że z papierami może być coś nie tak. W sąsiedniej placówce zostały zakwestionowane – opisuje pani Magdalena. Postanowiliśmy zbadać, na czym polega problem. Faktycznie, na wspomnianej stronie znajduje się oferta kursu kwalifikacyjnego pedagogicznego dla nauczycieli (270 godzin teorii + 150 godzin praktyki). Aktualny koszt to ok. 3,2 tys. zł. Na infolinii słyszymy, że organizatorem kursu jest Centrum Doskonalenia Zawodowego. Oferta jest dla każdego, kto legitymuje się dyplomem ukończenia studiów. Po uiszczeniu opłaty dostaje się dostęp do materiałów szkoleniowych. Całość odbywa się zdalnie.

Placówki kształcenia ustawicznego nie są uprawnione do prowadzenia kursów kwalifikacyjnych dla nauczycieli

Na czym polega haczyk? – Placówki inne niż doskonalenia nauczycieli, np. kształcenia ustawicznego (jak wspomniane CDZ), nie mogą prowadzić kursów nadających kwalifikacje do pracy na stanowisku nauczyciela, pedagoga w placówce oświatowej – wyjaśnia DGP Anna Kij, dyrektor wydziału jakości edukacji Kuratorium Oświaty w Katowicach. Jak słyszymy, tutejszy organ zamieścił na swojej stronie wykładnię, jak powinny funkcjonować kursy dla nauczycieli. I rozesłał wskazówki dla dyrektorów szkół.

– Placówki kształcenia ustawicznego nie są uprawnione do prowadzenia kursów kwalifikacyjnych dla nauczycieli – potwierdza rzeczniczka MEiN Adrianna Całus.

Zarówno resort, jak i kuratoria przypominają, że kursy umożliwiające uzyskanie kwalifikacji nauczycielom mającym poziom wykształcenia wymagany od nauczycieli danego typu szkoły lub placówki do nauczania przedmiotu mogą prowadzić wyłącznie placówki doskonalenia nauczycieli mające akredytację kuratora oświaty oraz zgodę kuratora właściwego ze względu na siedzibę placówki wydaną odrębnie dla każdego prowadzonego kursu. Anna Kij precyzuje, że w aktualnym stanie prawnym placówki doskonalenia nauczycieli mogą prowadzić wyłącznie następujące kursy kwalifikacyjne: przygotowania pedagogicznego dla nauczycieli praktycznej nauki zawodu, pedagogiki specjalnej dla nauczycieli praktycznej nauki zawodu, wychowania do życia w rodzinie oraz kursy kwalifikacyjne z zakresu zarządzania oświatą. – Uczestnik po ich ukończeniu otrzymuje świadectwo, którego wzór określa załącznik do rozporządzenia w sprawie placówek doskonalenia nauczycieli – dodaje. Słyszymy również, że kursy prowadzone wyłącznie online były odstępstwem od reguły tylko na czas pandemii. Dziś powinny być organizowane w tradycyjnej, stacjonarnej formule.

Tymczasem na portalu Epedagog czytamy, że „po ukończeniu kursu absolwent otrzymuje dokument zgodny z wytycznymi Ministra Edukacji Narodowej. Celem kursu jest zdobycie kwalifikacji zgodnych z MEN oraz umiejętności oraz pełnej wiedzy pedagogicznej niezbędnej do podjęcia pracy w szkole”.

Problem w tym, jak informują w rozmowie kuratoria, że ta informacja wprowadza w błąd. W efekcie, zapłaciwszy niemałe pieniądze, nie otrzymuje się uprawnień potrzebnych do pracy w szkole. – W ostatnim czasie otrzymaliśmy korespondencję dotyczącą internetowych kursów kwalifikacyjnych prowadzonych przez Centrum Doskonalenia Zawodowego w Warszawie – tj. jednostkę, która nie jest akredytowaną placówką doskonalenia nauczycieli i nie ma uprawnień do prowadzenia kursów kwalifikacyjnych dla nauczycieli oraz wydawania świadectw ich ukończenia – informuje nas dalej MEiN.

Epedagog i CDZ

Wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z portalem i CDZ. A przede wszystkim z osobą decyzyjną, dyrektorem Adrianem M. Wysławszy e-mail na ogólne kontakty podane zarówno na stronie Epedagog, jak i CDZ, doczekaliśmy się odpowiedzi z tego pierwszego: „Żadna z osób będących we władzach tych podmiotów nie jest osobą publiczną i nie prowadzi działalności publicznej, korzystając z prawa do ochrony swojego wizerunku oraz prawa do prywatności”. I dalej: „wszelkie dokumenty wydawane po zakończeniu kursów wydawane są zgodnie z przepisami oświatowymi, na ustalonych w rozporządzeniu wzorach, a ich treść również wynika z wymogów i przepisów regulujących kształcenie. (…) Jakość kursów prowadzonych przez Centrum Doskonalenia Zawodowego potwierdza m.in. fakt, iż placówki oświatowe nadzorowane są przez organy nadzoru pedagogicznego”.

– Ramowe plany i programy ww. kursów kwalifikacyjnych są zatwierdzone przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania i na ich podstawie placówka doskonalenia opracowuje szczegółowy plan i program kursu kwalifikacyjnego, który wraz z innymi dokumentami, w tym wykazem kadry, przedstawia każdorazowo kuratorowi oświaty, składając wniosek o wyrażenie zgody – opisuje z kolei dyrektor Anna Kij.

Placówka, o której mowa, ma różne adresy do korespondencji i rejestracyjne. Ten ostatni aktualnie jest łódzki. Jak się dowiadujemy, do tamtejszego kuratorium resort edukacji skierował pismo z prośbą o sprawdzenie, czy wspomniane centrum działa zgodnie z przepisami prawa oświatowego. CDZ oraz kilka innych niepublicznych placówek kształcenia ustawicznego, które zgodnie z danymi w bazie RSPO (rejestr szkół i placówek oświatowych) prowadzą swoją działalność pod wspólnym adresem w Radomsku. Wszystkie zajmują się prowadzeniem płatnych kursów. Ale weryfikacja może być trudna, bo dodzwoniwszy się pod wskazany adres, słyszymy, że żadnego CDZ tu nie ma, tylko szkoły dla dorosłych.

Co ciekawe, CDZ i wspomniane pozostałe placówki oświatowe łączą nazwiska dwóch osób (poza Adrianem M, także Maksyma G.). Jak ustaliliśmy, na przestrzeni lat zajmowali się oni szeroko pojętą działalnością oświatową. Prowadząc m.in. portal E-edukator (dziś już nieaktywny). Wspomniane CDZ jeszcze pod koniec ubiegłego roku było zarejestrowane nie w Radomsku, tylko w Obornikach Śląskich (miało inny REGON). Od kilku miesięcy na stronach okręgowych komisji egzaminacyjnych jest ponawiana informacja: „CKE informuje, że utrzymane zostaje stanowisko w sprawie nieprzyjmowania przez okręgowe komisje egzaminacyjne deklaracji na egzamin potwierdzający kwalifikacje w zawodzie od osób, które legitymują się zaświadczeniami o ukończeniu szkoleń wydanymi przez placówkę Kwalifikacyjne Kursy Zawodowe w Obornikach Śl.”.

Wysłaliśmy prośbę o bezpośrednie spotkanie z przedstawicielami firmy i ustosunkowanie się do tych kwestii. Ta pozostała na razie bez echa.