Gdy nierzetelny artykuł prasowy narusza dobra osobiste publicznego gimnazjum, oznacza to także naruszenie dóbr osobistych jego organu prowadzącego, czyli samorządu. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
W 2010 r. w ciągu kilku tygodni kilka uczennic gimnazjum w Ostródzie zaszło w ciążę. Sprawą zainteresował się „Fakt”. Powołując się na informacje m.in. od byłej nauczycielki i uczniów (same zainteresowane nie chciały rozmawiać z dziennikarzami), opisał rzekomo odbywające się na terenie tej szkoły orgie, których efektem miały być ciąże uczennic.
Władze miasta i gminy Ostróda, która jest organem prowadzącym gimnazjum, pozwały autora artykułu, redaktora naczelnego oraz wydawcę tabloidu. Żądały publikacji przeprosin w gazecie i na stronie internetowej oraz zapłaty 200 tys. zł zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych samorządu. Sądy obu instancji stanęły po stronie miasta i zasądziły obowiązek przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia, przy czym w II instancji jego kwota została zmniejszona do 100 tys. zł.
Skargę kasacyjną złożył wydawca tabloidu. Jego pełnomocnik próbował wykazać przed Sądem Najwyższym, że mogło dojść do naruszenia dóbr osobistych gimnazjum, ale już nie gminy, której tematyka artykułów bezpośrednio nie dotyczyła.
Sąd Najwyższy nie podzielił jednak tego poglądu i skargę kasacyjną w całości oddalił. W uzasadnieniu podkreślił, że sądy prawidłowo wskazały na naruszenie dóbr osobistych gminy poprzez naruszenie dobrego imienia prowadzonego przez nią gimnazjum. Szkoła (podobnie jak inne jednostki organizacyjne gminy, takie jak przedszkola, ośrodki kultury, biblioteki) nie jest bowiem odrębnym podmiotem w stosunku do miasta, nie może więc samodzielnie występować w obrocie cywilnoprawnym.
– W całej tej publikacji prawdziwa była tylko informacja, że uczennice w krótkim czasie zaszły w ciąże, a to oznacza, że nie dochowano standardów pracy dziennikarskiej określonych w art. 12 prawa prasowego i naruszono, bardzo drastycznie, dobra osobiste powodowej gminy – stwierdził w konkluzji sędzia Krzysztof Pietrzykowski.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2015 r., sygn. akt I CSK 16/14.