Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski powiedział w czwartek w Polskim Radiu 24, że wykluczenie cyfrowe, które dotknęło dzieci i młodzież podczas nauki zdalnej, "było na poziomie jednego promila".

Wiceminister edukacji i nauki stwierdził, że przyspieszenie powrotu do nauki stacjonarnej nie przyczyni się do opóźnienia zakończenia piątej fali pandemii. Przywołał fakt, że w pięciu województwach będą trwały ferie, więc nie wszystkie dzieci wrócą od razu do szkoły.

Rzymkowski zaznaczył, że trwa proces niwelowania problemów, jakie pojawiły się w związku z nauką zdalną, a do tego konieczny jest powrót do szkół.

"To, tak zwane wykluczenie cyfrowe, bo o to często jesteśmy pytani, to znaczy ile dzieci miało problem z nauką zdalną właśnie za pośrednictwem środków porozumiewania się na odległość (…) było na poziomie jednego promila, to znaczy było bardzo niskie" – zaznaczył.

Ocenił, że "zawsze zdarzają się sytuacje losowe czy spowodowane innymi przypadkami, że tego internetu chwilowo nie ma".

Dodał, że do zmniejszania wykluczenia cyfrowego przyczyniły się jednostki samorządu terytorialnego.

Odnosząc się do kwestii pozytywów nauczania zdalnego powiedział, że nastąpił rozwój kompetencji cyfrowych, czyli "umiejętności porozumiewania się na odległość w gronie szerszym niż dwie, trzy osoby", a także rozwój platform, które pozwalają na taką naukę.

"Na pewno te kompetencje cyfrowe z nami pozostaną, bo to była pewnego rodzaju rewolucja" – stwierdził. (PAP)

Autorka: Aleksandra Kiełczykowska