Jeszcze w tym roku związki zawodowe i samorządy zapoznają się z projektem nowelizacji Karty nauczyciela. Na razie ich przedstawiciele dowiedzieli się, że resort edukacji zgodził się na to, aby przywrócić wcześniejsze emerytury bez dodatkowych ograniczeń, zaś minister finansów – aby płace były powiązane z PKB. Na spełnieniu tych postulatów nauczycielom bardzo zależało.

Wczoraj spotkanie z kierownictwem MEiN mieli przedstawiciele korporacji samorządowych, a dzień wcześniej związkowcy. Mowa była nie tylko o pensum, ale również ustawie, która jest w Sejmie, tzw. lex Czarnek. – Minister obiecał nam, że wycofa się ze zwiększenia liczby kuratoryjnych członków komisji konkursowych przy wyborze dyrektorów. Zamiast planowanych pięciu pozostanie trzech, jak jest obecnie – relacjonuje Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Rząd nie wycofuje się z planów zwiększenia pensum dla nauczycieli tablicowych pracujących w szkołach z 18 do 22 godzin w zamian za wyższe uposażenia, idzie natomiast na inne ustępstwa, choćby w kwestii emerytur. – W efekcie osoby po 30 latach pracy, w tym 20 przy tablicy, będą mogły wcześniej odejść z pracy na świadczenie emerytalne – wyjaśnia Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ „Forum – Oświata”. – Otrzymaliśmy też zapewnienie, że minister finansów zgodził się na to, aby podwyżki w kolejnych latach automatycznie wzrastały wraz ze wzrostem PKB. Czekamy na konkretne rozwiązania – dodaje.
Marek Wójcik informuje też, że resort edukacji zdeklarował, że wspólnie z samorządami będzie walczył u ministra finansów o subwencję oświatową w odpowiedniej wysokości.
Kolejne spotkanie zespołu, już w pełnym gronie, ma się odbyć tuż po świętach. Wtedy ma być przedstawiony projekt zmian. Z kolei dziś w Radzie Dialogu Społecznego odbędą się negocjacje związków zawodowych z resortem edukacji na temat zmian w statusie zawodowym i systemie wynagradzania nauczycieli. Równolegle oświatowa Solidarność prowadzi rozmowy w Kancelarii Prezydenta dotyczące spełnienia ostatniego postulatu sprzed strajku z 2019 r., który również dotyczy połączenia płac nauczycieli ze wzrostem średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
– Zaproponowaliśmy ministrowi Czarnkowi, aby od stycznia 2022 r. zwiększył kwotę bazową o 700 zł. Obiecał, że będzie w tej sprawie rozmawiał z premierem. Ma też przekonywać posłów PiS do poparcia inicjatywy obywatelskiej, którą złożyliśmy w Sejmie. Ona również zakłada mechanizm corocznego wzrostu płac – mówi Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Otrzymaliśmy też zapewnienie, że minister spotka się z naszym szefem Sławomirem Broniarzem. Czekamy na wyznaczenie terminu – dodaje.