Dyrektor może się domagać od opiekunów, by zapewnili uczniowi właściwe warunki do odrabiania zadań domowych.
Szkoła ma przede wszystkim współpracować z opiekunami i uczniami. W tym celu może domagać się wsparcia ze strony rodziców. Główną rolę odgrywa tu nauczyciel, który w działaniach dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych ma obowiązek kierowania się dobrem uczniów, troską o ich zdrowie, postawę moralną i obywatelską. Szkoła musi też mieć na względzie poszanowanie godności osobistej uczącej się osoby. Szefowie placówek mogą za pośrednictwem wychowawców zwrócić się z prośbą do rodziców o wsparcie, w tym materialne. Opiekunowie nie mają jednak obowiązku wnoszenia opłat na komitet rodzicielski, ubezpieczenia podopiecznych czy też finansowania zakupu środków higienicznych lub papieru do drukarki. W niektórych szkołach dyrektorzy przekonują, że takie opłaty są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania placówki i realizowania jej zadań statutowych. Ostateczną decyzję zawsze jednak podejmują rodzice.

Bezpłatne zajęcia i szafki

Dyrektor publicznej szkoły nie może się domagać wsparcia finansowego np. na zorganizowanie dodatkowych zajęć dla uzdolnionego ucznia lub potrzebującego pomocy w nauce. To jest zadaniem placówki, aby indywidualnie podchodzić do potrzeb uczących się i w miarę możliwości zapewniać im pomoc w formie dodatkowych lekcji. Jeśli np. w szkole nie ma logopedy, a choćby nawet tylko jeden z uczniów potrzebował pomocy od takiego specjalisty, szkoła powinna go zatrudnić. Nie może się tłumaczyć tym, że nie ma środków. Na ten cel pieniądze trafiają m.in. z budżetowej subwencji oświatowej, która w tym roku wynosi prawie 40 mld zł. Środki te są dzielone między poszczególne gminy, które i tak muszą dodatkowo z własnych budżetów wspierać oświatę.
Szkoła nie może też domagać się od opiekunów, by zakupili pudełka czy szafki na pomoce dydaktyczne. To placówka musi zapewnić uczniowi możliwość pozostawienia podręczników w szkole. Powinna też zabezpieczyć je przed kradzieżą. Szkoły zobowiązane są do zakupu i zamontowania szafek. Mogą z nich korzystać wszyscy uczniowie podstawówek, gimnazjów i placówek ponadgimnazjalnych.

Nie płacimy za dzienniki

Dyrektorzy czasami żądają opłat za dostęp do elektronicznych dzienników. Przepisy nie zakazują tego szkołom, jednak zabraniają kuratoria. Resort edukacji postanowił doprecyzować przepisy. Placówki, w których się korzysta z elektronicznego dziennika, będą zobligowane do udostępnienia go rodzicom bezpłatnie. Takie zmiany są w projekcie rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie sposobu prowadzenia przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki dokumentacji przebiegu nauczania, działalności wychowawczej i opiekuńczej oraz rodzajów tej dokumentacji. Dokument jest w trakcie konsultacji. W przypadku podręczników, które po wakacjach trafią do pierwszej klasy podstawówki, szkoła będzie miała prawo żądać od rodzica zapłacenia ustalonej kwoty za elementarz, jeśli na koniec roku dziecko zwróci go w stanie mocno zniszczonym.

Dyscyplina dla opiekuna

Dyrektorzy powinni być stróżami, którzy pilnują, czy uczniowie realizują obowiązek nauki i czy rodzice stwarzają im do tego odpowiednie warunki. W efekcie mają prawo się domagać od rodziców dziecka podlegającego obowiązkowi szkolnemu, aby dopełnili wszelkich czynności związanych z jego zgłoszeniem do placówki. Na opiekunach ciąży też obowiązek zapewnienia regularnego uczęszczania ucznia na zajęcia i stworzenia warunków umożliwiających przygotowywanie się w domu. Jeśli wychowawca lub inni nauczyciele zauważą, że dziecko nie odrabia prac domowych lub sygnalizuje, że nie ma nawet stołu, szef placówki powinien wezwać rodziców. Powinni zostać poinformowani, jakie obowiązki oświatowe ciążą na opiekunach. Jeśli nie stać ich na zapewnienie takich warunków, dyrektor powinien zawiadomić o tym gminny ośrodek pomocy społecznej. Szkoła może też zaoferować pomoc nauczyciela świetlicowego w rozwiązywaniu po lekcjach zadań przez ucznia.
Z przepisów oświatowych wynika również, że dyrektor na wniosek rodziców może zezwolić, w drodze decyzji, na spełnianie przez ucznia obowiązku nauki poza szkołą. W takiej decyzji są określone warunki, w jaki sposób powinna przebiegać taka nauka.
Rodzice dziecka, które mieszka w danej gminie, a uczy się np. w innej miejscowości, muszą na żądanie wójta gminy (burmistrza, prezydenta miasta) informować go o formie spełniania obowiązku nauki i zmianach w tym zakresie. Dotyczy to też sytuacji, w której dziecko z opiekunami wyjechało czasowo za granicę i tam podjęło naukę.

W drodze po naukę

Szefowie szkół podstawowych i gimnazjów nie mogą domagać się od rodziców, aby ci w każdym przypadku we własnym zakresie zapewniali dowóz dzieci do placówki. Tym bardziej jeśli jest ona znacznie oddalona od miejsca zamieszkania ucznia. Sieć rejonowych szkół powinna być tak utworzona przez organ prowadzący, aby nie była uciążliwa dla dzieci. Droga z domu do szkoły w przypadku uczniów klas I–IV nie powinna przekroczyć trzech kilometrów. W przypadku klas V–VI szkół podstawowych i gimnazjum odległość ta nie powinna być większa niż cztery kilometry. Jeśli droga przekracza wymienione odległości, obowiązkiem gminy jest zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu lub zwrot kosztów przejazdu środkami komunikacji publicznej. Samorząd może zorganizować dowóz, jeśli odległość jest mniejsza, niż przewiduje ustawa o systemie oświaty. Wystarczy, że z takim wnioskiem wystąpią rodzice i wykażą, że droga do szkoły dziecka jest co prawda krótsza, ale bardziej niebezpieczna, bo prowadzi przez las lub ruchliwą drogę. Nie jest to jednak obligatoryjne.
Dyrektorzy mają prawo do tego, aby domagać się od rodziców dokonania wyboru osób, które będą na co dzień reprezentować pozostałych opiekunów w kontaktach z wychowawcami i innymi nauczycielami. Na tej podstawie działają rady rodziców, które reprezentują ogół opiekunów. A w ich skład wchodzą:
● w szkołach – po jednym przedstawicielu rad oddziałowych, wybranych w tajnych wyborach przez zebranie rodziców uczniów;
● w pozostałych placówkach – co najmniej 7 przedstawicieli, wybranych w tajnych wyborach przez zebranie rodziców wychowanków.
W tych wyborach jednego ucznia reprezentuje jeden rodzic. Wybory przeprowadza się na pierwszym zebraniu rodziców w każdym roku szkolnym. Resort w projekcie rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie sposobu prowadzenia przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki dokumentacji przebiegu nauczania, działalności wychowawczej i opiekuńczej oraz rodzajów tej dokumentacji chce nieco zmienić zasady dokonywania tego wyboru. Nie byłoby obowiązku w każdym roku szkolnym przeprowadzania wyborów rady rodziców. Raz wybrana funkcjonowałaby przez cały okres trwania nauki na danym etapie edukacji, np. szkoły podstawowej czy gimnazjum. Byłaby możliwość przeprowadzenia ponownych wyborów, gdyby większość rodziców miała zastrzeżenia do prac dotychczasowej rady.

Dobrowolny komitet

Szkole nie wolno uchwalać programów wychowania szkolnego, jeśli nie skonsultuje tego z radą rodziców. W celu wspierania działalności statutowej rada rodziców może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek opiekunów oraz innych źródeł (zbieranie pieniędzy od lokalnych przedsiębiorców). Zasady wydatkowania funduszy rady określa regulamin. Na podstawie tego dokumentu mogą być pobierane od opiekunów składki na komitet rodzicielski. Szkoła nie może sankcjami zobowiązać rodziców do ich wnoszenia. Nie może też dyskryminować uczniów, których opiekunowie uchylają się od tego obowiązku. Nie mogą być pomijani np. w udziale w dodatkowych zajęciach czy też teatrzyku finansowanego z tych środków.
Na początku roku szkolnego dyrektor nie ma też obowiązku pobierania od rodziców pieniędzy za ubezpieczenie dzieci od nieszczęśliwych wypadków na terenie placówki. Szkoły we własnym zakresie ubezpieczają te obiekty, a w tym również uczniów od następstw wypadku. Osoba ucząca się, która dozna urazu na terenie szkoły, i tak będzie miała zapewnione bezpłatne leczenie. Jeśli dziecko było niewłaściwie pilnowane przez nauczycieli i doszło do wypadku, to rodzic ma prawo domagać się odszkodowania od placówki, w tym organu prowadzącego. Dlatego te ubezpieczają się od takich następstw. Jeśli sąd udowodni winę nauczycielowi, to organ prowadzący musi wypłacić odszkodowanie. Na tej jednak podstawie może żądać od nauczyciela pokrycia tych kosztów, skoro to z jego winy doszło do nieszczęśliwego wypadku. Dlatego również nauczyciele, zwłaszcza wychowania fizycznego, dobrowolnie ubezpieczają się od tego typu zdarzeń.
Kompetencje rady rodziców
● uchwalanie w porozumieniu z radą pedagogiczną:
– programu wychowawczego szkoły,
– programu profilaktyki dostosowanego do potrzeb rozwojowych uczniów;
● opiniowanie programu i harmonogramu poprawy efektywności kształcenia lub wychowania szkoły;
● opiniowanie projektu planu finansowego składanego przez dyrektora szkoły.
Podstawa prawna
Art. 14b, 17–19, 51–53 ustawy 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.).
TRZY PYTANIA

Przepisy nie precyzują, na jakich zasadach można pomagać szkole

Czy rodzice mogą wspierać szkołę samorządową i w jaki sposób się to najczęściej odbywa?
Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni, która zarządza oświatą: W bardzo różnorodny sposób rodzice wspierają szkoły. Najczęściej poprzez składki, które ustala rada rodziców, niekiedy rodzice zakładają stowarzyszenie, np. Przyjaciół szkoły, wówczas pozyskiwać mogą dotacje z różnych źródeł, także poprzez udział w konkursach, które ogłasza miasto dla organizacji pozarządowych. Składki ustalone przez radę są różne i wynoszą miesięcznie od 5 do kilkudziesięciu złotych. Zdarza się, że rada ze składek doposaża szkołę np. w sprzęt komputerowy, finansuje obiady, wycieczki, kupuje nagrody książkowe na koniec roku szkolnego. Spotkałam się też z sytuacją, że rodzic opłacił wymianę okien w całej szkole.
Czy szkoła ma prawo żądać zakupienia środków czystości i np. talerzy do stołówki?
Nie. Podstawowe wyposażenie szkoły powinien zabezpieczyć organ prowadzący. Placówki dostają rzeczówkę, która powinna zapewnić środki czystości i wystarczyć na drobny sprzęt, np. talerze do stołówki.
Jak wygląda opłacanie składek na komitet?
Składka na komitet rodzicielski jest i musi być dobrowolna. Z reguły w młodszych klasach rodzice chętniej płacą. Im składka wyższa, tym mniejszy procent rodziców akceptuje wpłatę. Udział ucznia w wycieczkach i konkursach nie może być uzależniony od wpłaty na komitet i na straży przestrzegania tej zasady powinien stać dyrektor szkoły. Od czasu wprowadzenia projektów unijnych typu Socrates Comenius czy obecnie Erasmus+ szkoły, głównie gimnazja i ponadgimnazjalne, otrzymują środki na wymianę międzynarodową. Pokrywają one koszt podróży i pozwalają uczniom – bez względu na sytuację materialną – uczestniczyć w projektach. Trudniejsza może być sytuacja przy organizowaniu wycieczek szkolnych. O udział w nich wszystkich uczniów z reguły dba wychowawca klasy i jeżeli współpraca z rodzicami jest dobra, to często część rodziców anonimowo pokrywa koszty tych, którzy ze względu na sytuację materialną nie mogą wziąć udziału w wycieczce. W polskiej oświacie nie ma systemowych rozwiązań w tym zakresie i każda szkoła i każda rada rodziców wypracowuje własne zasady. Podoba mi się rozwiązanie w Szwecji, które polega na tym, że uczniowie uczestniczą w wycieczkach, których koszt opłaca organ prowadzący.