Wnioskodawcy wycofali część zapisów poselskiego projektu nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, dotyczącego edukacji domowej. W projekcie, autorstwa grupy posłów PiS, pozostał zapis znoszący obowiązek rejonizacji dla uczniów uczących się w domu.

We wtorek projekt był przedmiotem prac podkomisji sejmowej.

W projekcie – zgodnie z pierwotnym przedłożeniem – zapisano zniesienie obowiązku przypisania ucznia w edukacji domowej do szkoły w tym samym województwie, w którym mieszka uczeń i zniesienie wymogu uzyskiwania opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej do uzyskania zgody na prowadzenie edukacji w domu.

Zaproponowano też zapisanie w ustawie wysokość subwencji dla dzieci spełniających obowiązek szkolny lub nauki poza szkołą (obecnie jest ona określona w rozporządzeniu ministra edukacji) oraz podwyższenie jej z 60 proc. do 80 proc. kwoty na jednego ucznia (tzw. standard A w algorytmie podziału subwencji oświatowej). Autorzy projektu chcieli też, aby w przypadku ucznia zamieszkałego na stałe poza Polską wysokość kwoty subwencji oświatowej wynosiła 15 proc. kwoty przeznaczonej na jednego ucznia.

Podczas posiedzenia podkomisji reprezentujący wnioskodawców projektu poseł Bartłomiej Wróblewski (PiS) poinformował, że po konsultacjach z Ministerstwem Edukacji i Nauki oraz ze środowiskiem rodziców dzieci uczących się w ramach edukacji domowej składa wniosek o wykreślenie z projektu zapisów dotyczących wysokości subwencji oświatowej na jednego ucznia uczącego się w domu zarówno w kraju, jak i za granicą.

Wróblewski argumentował to tym, że wysokość wszystkich wag (mnożników) algorytmu podziału subwencji oświatowej określana jest co roku przez ministra edukacji w rozporządzeniu, w związku z tym także wysokość wag dotyczących edukacji domowej, dla czystości legislacyjnej, powinna być zapisana w rozporządzeniu, a nie w ustawie jak zaproponowano w projekcie.

Poinformował także, że ma zapewnienie ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, że w rozporządzeniu o podziale subwencji oświatowej, które będzie obowiązywało w 2022 r., waga dla edukacji domowej zostanie podniesiona do 80 proc. Obecny na posiedzeniu podkomisji wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski potwierdził, że szef MEiN złożył taką deklarację.

Podczas prac w podkomisji wprowadzono też zmianę dotyczącą wejścia w życie projektowanej nowelizacji. Zapis mówiący o tym, że wchodzi ona w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia zastąpiono zapisem, że wchodzi ona w życie 1 lipca 2021 r.

Wróblewski, który zaproponował także tę zmianę, uzasadniał ją tym, że wejście w życie ustawy w trakcie trwania roku szkolnego może powodować perturbacje, jednocześnie proponowana data daje czas na przygotowanie się do nowego roku szkolnego.

Zgodnie z prawem każdy rodzic może wystąpić o zgodę na prowadzenie edukacji domowej swojego dziecka. Dzieci są formalnie przypisane do konkretnej szkoły wybranej przez rodziców. Uczą się w domu, korzystając z różnych form wsparcia oferowanych przez szkołę. Na zakończenie każdego roku nauki w swojej patronackiej szkole zdają egzaminy, które są podstawą klasyfikacji i promocji do następnej klasy. Otrzymują świadectwa takie same jak uczniowie uczący się w tej szkole, mają też legitymacje szkolne.

Rzymkowski poinformował, że w roku szkolnym 2019/2020 w Polsce w edukacji domowej uczyło się 10 976 uczniów, a w obecnym roku szkolnym 2020/2021 – 15 034 uczniów.