Szkoły wyższe nie powinny organizować wykładów dla studentów w święta wolne od pracy – uważa resort nauki.
– W ostatnich latach w sektorze publicznego szkolnictwa wyższego odnotowano przypadki prowadzenia zajęć dydaktycznych 3 maja i 11 listopada. Chodzi o studia niestacjonarne – zwrócił uwagę w interpelacji Kazimierz Moskal, poseł PiS.
W jednym przypadku zajęcia te zostały anulowane po interwencji rzecznika praw obywatelskich, który jednoznacznie stwierdził, że praca w dni świąteczne narusza podstawowe prawa obywatelskie nauczycieli akademickich oraz studentów, zapisane w Konstytucji RP, w tym prawo do odpoczynku oraz do wolności sumienia i przekonań oraz brania udziału w obchodach świąt.
Kazimierz Moskal zwrócił się do ministra nauki i szkolnictwa wyższego o podjęcie działań, które wyeliminują takie sytuacje. Resort nauki wyjaśnił, że przepisy ustawy z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. z 2012 r. poz. 572 ze zm.) nie zawierają regulacji dotyczących dni czy terminów, w jakich powinny odbywać się zajęcia na uczelniach. Również przepisy kodeksu pracy w tym zakresie nie odnoszą się do uczelni. Jednakże Konstytucja RP gwarantuje zatrudnionym prawo do określonych w ustawie dni wolnych od wykonywania obowiązków zawodowych.
– Decyzje w sprawie harmonogramu odbywania zajęć na uczelniach należą do właściwości ich władz (w ramach posiadanej przez nie autonomii). Uczelnie tak starają się układać ich rozkład, aby nie odbywały się one w dni świąteczne ustawowo wolne od pracy – uważa prof. Marek Ratajczak, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
Dodaje, że w takich sprawach władze szkół wyższych prowadzą uzgodnienia przy udziale samorządu studentów.
– Zdarzyły się jednostkowe przypadki, w których uczelnia zaplanowała zajęcia dla studentów w dni najważniejszych świąt. Błędy te naprawiono w kolejnych latach. Nie jest to problem wymagający zastosowania szczególnych środków nadzorczych przez ministra – uważa prof. Marek Ratajczak.
To władze szkoły we właściwy sposób powinny ustalić rozkład zajęć