Nauczyciel w przedszkolu nie będzie musiał legitymować się świadectwem ukończenia kursu kwalifikacyjnego lub studiów podyplomowych z wczesnego nauczania języka obcego, aby prowadzić te zajęcia.
Tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji narodowej w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli oraz określania szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia nauczycieli. Jest w trakcie konsultacji i ma wejść w życie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Ta zmiana jest podyktowana modyfikacjami w podstawie programowej wychowania przedszkolnego. Od 1 września 2014 r., jeśli tak zdecyduje dyrektor przedszkola, dzieci będą uczyły się języków obcych w ramach realizacji podstawy programowej. Obowiązek nauki z tego zakresu dla pięciolatków zostanie w pełni wprowadzony od 1 września 2015 r., a dla pozostałych – od 1 września 2017 r.
Dyrektorzy szkół mogliby mieć problem z zapewnieniem do prowadzenia tych zajęć odpowiednio wykwalifikowanej kadry. Obecnie zajęcia te mogą prowadzić osoby, które nie tylko znają język obcy w stopniu co najmniej podstawowym, lecz także ukończyły studia podyplomowe lub kurs kwalifikacyjny z zakresu wczesnego nauczania tego przedmiotu. MEN zamierza zrezygnować z tego drugiego wymogu.
Zgodnie z projektowanymi wytycznymi do 31 sierpnia 2020 r. zajęcia te będą mogli prowadzić nauczyciele przedszkoli, którzy mają np. certyfikat FCE z języka angielskiego, ale nie ukonczyli studiów podyplomowych czy kursu z wczesnego nauczania.
– W przedszkolach nie ma jeszcze obowiązku prowadzenia zajęć z języka obecnego, dlatego na przygotowanie się do nowego wymogu będziemy potrzebowali czasu – potwierdza Danuta Lipska, nauczycielka w Przedszkolu nr 16 Zaczarowany Zakątek w Warszawie.
Resort edukacji wyjaśnia, że zaproponowana zmiana pozwoli właśnie większej grupie nauczycieli na prowadzenie tych zajęć. A do 2020 r. uzyskają oni niezbędne przygotowanie metodyczne.
– Oczywiście można mieć wątpliwości co do wystarczającego przygotowania tych osób, które będą prowadziły zajęcia, a nie mają ukończonych studiów z metodyki uczenia języka obecnego – uważa Marek Pleśniar, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
Dodaje jednak, że za wystarczający można uznać zapis, iż do ich prowadzenia konieczna będzie znajomość języka chociaż na poziomie podstawowym.
– Nauczyciele będą mieli czas na uzupełnienie swojej wiedzy. Wprowadzenie zmiany w podstawie programowej bez okresu przejściowego w przygotowaniu kadr mogłoby być trudne organizacyjnie dla dyrektorów przedszkoli – wskazuje Marek Pleśniar.
Obecnie ponad 10 tys. nauczycieli wychowania przeszkolnego nie ma kwalifikacji do nauczania języków obcych w przedszkolach.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji rozporządzenia w trakcie konsultacji społecznych