Sąd nie tylko formalnie, ale także merytorycznie powinien rozpatrzeć, czy rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielem było słuszne.
Sąd Najwyższy zajął się sprawą nauczycielki, która domagała się przywrócenia na stanowisko oraz zasądzenia odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie stosunku pracy.
Kobieta była zatrudniona na podstawie mianowania i uczyła matematyki. Po licznych petycjach uczniów, którzy domagali się zmiany nauczyciela, dyrektor szkoły postanowił ocenić jej pracę. Swój osąd zawarł w karcie oceny, w której zarzucił pracownicy m.in. chaotyczne prowadzenie lekcji i brak systematycznego oceniania uczniów. Dyrektor poinformował zainteresowaną, że po trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia jej stosunek pracy ulegnie rozwiązaniu. Nauczycielka wniosła odwołanie do kuratora oświaty, który jednak podtrzymał tę negatywną ocenę.
Sąd I instancji uwzględnił powództwo w części i zasądził odszkodowanie za niezgodne z prawem wypowiedzenie stosunku pracy z mianowania. Oddalił jednak powództwo o przywrócenie do pracy. Stwierdził, że decyzja pracodawcy była rzetelna i prawidłowa. Uznał jednak, że pozwany naruszył tryb rozwiązania stosunku pracy, ponieważ wypowiedzenia mógł dokonać dopiero po wydaniu prawomocnej decyzji przez kuratora oświaty.
Apelacje do sądu II instancji wniosły obydwie strony, ten jednak je oddalił. Uznał przy tym, że przy wydawaniu zaskarżonego wyroku poprzedni sąd niesłusznie ograniczył się wyłącznie do dokumentów sporządzonych przez dyrektora szkoły, dlatego powołał biegłego doradcę metodycznego. Opierając się na jego opinii, stwierdził, że wyrok jest prawidłowy.
W tej sytuacji powódka wniosła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten uwzględnił ją, uchylił wyroki obu instancji, a sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. W ocenie SN, prawidłowość i rzetelność negatywnej oceny pracy nauczyciela mianowanego może podlegać kontroli sądu pracy.
Co więcej, jest ona dopuszczalna nawet wtedy, gdy nauczyciel nie skorzystał z możliwości odwołania się od negatywnej opinii do organu sprawującego nadzór pedagogiczny nad szkołą. Zdaniem SN, badając zgodność z prawdą zarzutów stawianych nauczycielowi, nie można opierać się wyłącznie na dokumentach przedstawionych przez szkołę, a tak było w tym przypadku.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2013 r., sygn. akt I PK 160/12.