W sprawach dotyczących np. jakości nauki w szkole opiekunowie mogą wpływać na dyrektora placówki i gminę, żądając np. zmiany słabo uczącego nauczyciela lub ograniczenia czasu wolnego od zajęć.

Czy opiekun może decydować o kształceniu

Rodzice uczniów uznali wspólnie po wywiadówce, że nauczycielka robi podstawowe błędy. Dyktuje niewłaściwe rozwiązania zadań. Czy mają prawo do interwencji?
Mogą o tym powiadomić dyrektora szkoły, a nawet kuratorium. Wtedy zarządzona zostanie kontrola. Dyrektor szkoły może przyjść na lekcje i sprawdzić, czy nauczyciel właściwie realizuje zajęcia. Z kolei jeśli obawy opiekunów potwierdzi kontrola kuratoryjna, możliwe jest nawet zalecenie szefowi placówki usunięcia nauczyciela ze szkoły, jeśli jego braki wiedzy są elementarne. Jeśli przełożony się na to zdecyduje, będzie musiał poczekać do zakończenia roku szkolnego. Trudno jest bowiem pomyłkę nauczyciela zakwalifikować do zwolnienia w trybie natychmiastowym (chyba że np. ignoruje zalecenia przełożonych dotyczące prowadzenia zajęć).
Podstawa prawna
Par. 3 ust. 3 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 7 października 2009 r. w sprawie nadzoru pedagogicznego (Dz.U. nr 168, poz. 1324 z późn. zm.).

Czy można wpływać na dyrektora

Rodzice chcą, aby ich sześ- cioletnie dziecko wcześ- niej rozpoczęło naukę. W trakcie dni otwartych szkoły okazało się, że nie ma na jej terenie placu zabaw. Brakuje też odpowiedniego wyposażenia. Czy opiekunowie mogą domagać się od dyrektora skutecznych działań w tym zakresie?
Rodzice ani żadne państwowe instytucje, np. kurator oświaty, nie mogą zmusić gmin do utworzenia placu zabaw ani nawet skorzystania z programu „Radosna szkoła”, z którego można uzyskać dofinansowanie na taką inwestycję. Co więcej, zapewnienie odpowiednich warunków dla najmłodszych, sześcioletnich dzieci w placówkach to tylko zalecenie resortu edukacji narodowej. MEN zaleca w przygotowanych przez siebie wytycznych wyposażenie sal w pomoce dydaktyczne i przedmioty potrzebne do zajęć, sprzęt audiowizualny, komputery z dostępem do internetu, ale co również jest bardzo ważne, w gry i zabawki dydaktyczne, kąciki tematyczne, biblioteczkę itp. Wskazane jest, aby nauczyciel wykorzystywał wolną część sali do przeprowadzania zajęć, przy których uczeń nie musi siedzieć przy stoliku. Samorząd powinien też zadbać o przystosowanie szatni i łazienek do wzrostu najmłodszych dzieci oraz o wydzielenie dla sześciolatków oddzielnych korytarzy. Takie rozwiązanie ma ograniczyć wpływ hałasu panującego w czasie przerw wśród starszych uczniów.
Podstawa prawna
Par. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lipca 2009 r. w sprawie form i zakresu finansowego wspierania organów prowadzących w zapewnieniu bezpiecznych warunków nauki, wychowania i opieki w klasach I–III szkół podstawowych i ogólnokształcących szkół muzycznych I stopnia (Dz.U. nr 110, poz. 915 z późn. zm.).

Czy rodzice współdecydują o pracy szkoły

Opiekunowie uczniów chcieliby, aby dodatkowy czas wolny od zajęć przypadał w długie weekendy, a nie np. w trakcie egzaminów zewnętrznych. Wtedy rodzice pracują i nie mają z kim zostawić młodszych dzieci. Czy ich opinię dyrektor powinien uwzględnić?
Szef placówki oświatowej przy podejmowaniu decyzji o wolnych dniach od nauki powinien co roku zasięgać m.in. opinii rady rodziców. W szkołach podstawowych i zasadniczych tych dodatkowych wolnych dni jest sześć, w gimnazjach osiem, a w pozostałych – 10. Dyrektorzy powinni je wyznaczać w dniach świąt, które nie są tymi państwowymi, lub w trakcie egzaminów maturalnych. Mogą to też być długie weekendy. Co więcej, szef placówki może od ustalania dodatkowego wolnego odstąpić.
Opiekunowie nie powinni się jednak martwić, nawet jeśli nie będzie ono ustalone po ich myśli. W tym czasie placówka musi zapewnić uczniom opiekę. Wtedy nauczyciele zostaną zobowiązani do przychodzenia do pracy. Ostatecznie dyrektor o wyznaczeniu dni wolnych powinien powiadamiać rodziców co roku do końca września.
Podstawa prawna
Par. 5 rozporządzenie ministra edukacji narodowej i sportu z 18 kwietnia 2002 r. w sprawie organizacji roku szkolnego (Dz.U. nr 46, poz. 432 z późn. zm.).

Czy rodzaj klasy zależy od opiekunów

Ojciec zwrócił się do dyrektora szkoły o nieumieszczanie jego sześcioletniej córki w jednej klasie z siedmiolatkami. Argumentował, że może sobie nie poradzić, ucząc się ze starszymi dziećmi. Czy rodzic może wymusić na dyrektorze tworzenie oddziałów niemieszanych?
Łączenie sześciolatków i siedmiolatków w tym i następnym roku będzie często nieuniknione, zwłaszcza w tych szkołach, do których rodzice niechętnie posyłają młodsze dzieci. Możliwe jest jednak tworzenie klas złożonych z samych sześciolatków. Decyzja, czy takie rozwiązanie w konkretnych okolicznościach jest możliwe i korzystne dla dzieci, należy do dyrektora szkoły i samorządu. Jeśli szkoły mają więcej chętnych sześciolatków, tworzone są oddziały wyłącznie dla nich. Dodatkowo w szkołach działających w szczególnie trudnych warunkach demograficznych lub geograficznych dopuszcza się organizację nauczania w klasach łączonych, w tym zajęć prowadzonych w oddziale przedszkolnym dla dzieci sześcioletnich i tych w klasie I.
Rząd pracuje już nad nowelizacją ustawy o systemie oświaty, która obecnie trafiła do Sejmu. Zgodnie z nią jeśli w podstawówce będą dwie klasy, to w jednej z nich powinny być same sześciolatki, a w pozostałej siedmiolatki. Co więcej, liczebność tych oddziałów nie może być większa niż 25 uczniów. Jeśli jednak dzieci w małej szkole będzie niespełna 25, to siłą rzeczy znajdą się w niej sześciolatki i siedmiolatki. Takie rozwiązania mają zacząć obowiązywać dopiero od 1 września 2014 r. Wtedy do szkół ma pójść obowiązkowo połowa rocznika sześciolatków (urodzonych w przedziale od 1 stycznia do 30 czerwca).
Podstawa prawna
Par. 5 ust. 7 załącznika nr 2 do rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznych placówek oraz publicznych szkół (Dz.U. nr 61, poz. 624 z późn. zm.).

Czy uczniowie z oddalonych miejsc mają prawo dowozu

Uczeń klasy II szkoły podstawowej mieszka we wsi oddalonej o 5 kilometrów od jego najbliższej szkoły. Czy jego opiekun może żądać od samorządu, aby ten zorganizował bezpłatny transport dziecku?
Gmina powinna tak zorganizować sieć szkół na swoim terenie, aby wszyscy uczniowie tam mieszkający nie mieli zbyt dużych odległości do pokonania. Na przykład droga dziecka z domu do szkoły w przypadku uczniów klas I–IV nie powinna przekroczyć 3 kilometrów. Z kolei w przypadku uczniów klas V–VI szkół podstawowych i gimnazjów odległość ta nie powinna być większa niż 4 kilometry. Jeśli droga dziecka z domu do szkoły, w której obwodzie dziecko mieszka, przekracza wymienione odległości, obowiązkiem gminy jest zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu lub zwrot kosztów przejazdu środkami komunikacji publicznej (gdy rodzice o to wystąpią). W nowelizacji ustawy o systemie oświaty z 13 czerwca 2013 r., która trafiła już do Senatu, zakłada się, że gminy będą też dowozić dzieci częściej. Na przykład przepisy mają im zezwalać na taki transport, gdy droga dziecka z domu do szkoły jest niebezpieczna, bo np. prowadzi przez las lub ruchliwą trasę. Wtedy samorząd będzie je dowoził, nawet jeśli odległości do szkoły będą mniejsze od wskazanych powyżej.
Podstawa prawna
Art. 17 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 z późn. zm.).

Czy miejsce na książki obowiązkowe

Rodzice na wywiadówce dowiedzieli się od wychowawcy, że placówka nie ma miejsca na przechowywanie książek i przyborów szkolnych uczniów. To oznacza, że dzieci muszą w dalszym ciągu nosić ciężkie tornistry. Czy szkoła ma obowiązek przechowywania książek pierwszoklasistów?
Placówka oświatowa ma obowiązek zapewnić uczniowi możliwość pozostawienia podręczników w szkole. Powinna też zabezpieczyć je przed ewentualną kradzieżą. W efekcie szkoły zobowiązane są do zakupu szafek. Z tego prawa mogą skorzystać uczniowie klas I–IV szkół podstawowych i wszystkich klas gimnazjum, a także pierwszych klas szkół ponadgimnazjalnych. To oznacza, że placówki mają taki obowiązek wobec dzieci objętych nową podstawą programową. W kolejnych latach takie prawo zostanie wprowadzone dla uczniów następnych klas uczących się według zmienionej podstawy.
Podstawa prawna
Par. 4a rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu z 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach (Dz.U. z 2003 r. nr 6, poz. 69 z późn. zm.).

Czy rodzic ma prawo do zmiany zdania

Opiekun zdecydował się przenieść sześciolatka z przedszkola do szkoły. Czy rodzic ma do tego prawo?
Opiekun może wystąpić do dyrektora szkoły podstawowej o przyjęcie dziecka do pierwszej klasy nawet po rozpoczęciu roku szkolnego. Sześciolatek może zostać zapisany do szkoły, gdy wcześniej objęty był wychowaniem przedszkolnym (uczęszczał do przedszkola). Jeśli ten warunek nie został spełniony, rodzic musi m.in. zdobyć zaświadczenie z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Co ważne, problemem może być cofnięcie dziecka ponownie do przedszkola. Dyrektorzy szkół uważają, że nie mają podstaw prawnych do podjęcia takiej decyzji. Zgodnie z wykładnią MEN można jednak przenieść w trakcie roku szkolnego sześciolatka do przedszkola. Z kolei dyrektor przedszkola nie może odmówić jego przyjęcia.
Podstawa prawna
Art. 14 i 14a ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 z późn. zm.).

Czy opiekunowie mogą tworzyć szkoły

Samorząd zdecydował się na całkowitą likwidację szkoły podstawowej, ponieważ jest w niej zbyt mało uczniów. Łącznie dzieci uczących się jest 60. W zamian dzieci będą dowożone przez gminę do innej placówki. Rodzice chcieliby jednak utrzymać dotychczasową placówkę. Czy opiekunowie mogą założyć stowarzyszenie i przejąć od gminy likwidowaną szkołę?
Szkoły publiczne mogą być przekazywane przez samorządy osobom fizycznym i prawnym. Mogą to być więc też stowarzyszenia rodziców. Przekazać można im tylko małe szkoły do 70 uczniów. Placówki przekazane stowarzyszeniom mają zagwarantowaną ciągłość finansowania z budżetu. Dzięki temu szkoły nie muszą być likwidowane, aby mogły być ponownie prowadzone przez rodziców. Dlatego gdy gminy nie stać na utrzymanie małej szkoły, bo koszt jej utrzymania wzrasta np. ze względu na małą liczbę uczniów, może ją przekazać stowarzyszeniu. A to ostatnie może m.in. zatrudniać nauczycieli na umowę-zlecenie zamiast na podstawie Karty nauczyciela (co jest obowiązkiem gmin).
Podstawa prawna
Art. 5 ust. 5g ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 z późn. zm.).