Minister wydał taką decyzję, ponieważ Polska Komisja Akredytacyjna (PKA) negatywnie oceniła jakość kształcenia na kierunku ochrona środowiska. Komisja wskazała na nieprawidłowości dotyczące planów studiów i programów nauczania. Ustaliła m.in. że znaczna część tematów prac dyplomowych była niskiej jakości i nie była zgodna z zakresem kierunku ochrona środowiska. Minister zawiesił kierunek w maju 2011 r. Rekrutacja na nowy rok akademicki została przerwana, ale studenci, którzy zaczęli już naukę mają ją kontynuować. Minister zobowiązał wydział, aby do września 2013 r. skorygował błędy.
Rektor uczelni wystąpił z wnioskiem o ponowne rozpoznanie sprawy, ale ministerstwo nie zmieniło decyzji. W odpowiedzi wyjaśniło, że uchwała PKA nie podlega kontroli ministra i jest dla niego wiążąca. Szef resortu podkreślił, że jeśli uczelnia zwróciła się też wcześniej do PKA o ponowne rozpatrzenie sprawy, to tryb został już wyczerpany. Ustawa – Prawo o szkolnictwie wyższym (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz.572 z późn. zm.) nie przewiduje już innego trybu wzruszenia uchwały.
zobacz także:
Szkoła złożyła skargę do sądu. Uważała, że w świetle konstytucji nie powinno dochodzić do sytuacji, gdy szkoła jako strona jest pozbawiona możliwości kontroli całego rozstrzygnięcia administracyjnego komisji przez właściwy organ.
Sąd oddalił skargę. NSA, do którego szkoła złożyła kasację, podkreślił, że minister w przypadku negatywnej oceny kształcenia dokonanej przez PKA (uwzględniając w szczególności rodzaj i zakres stwierdzonych naruszeń) cofa albo zawiesza uprawnienia do prowadzenia studiów na danym kierunku i określonym poziomie kształcenia. Minister może więc wybrać, czy zawiesić kształcenie na danej specjalności, czy też całkowicie cofnąć uprawnienie do prowadzenia studiów. Skorzystał z tej pierwszej możliwości i jest to zgodne z prawem. Wyrok jest prawomocny.
Wyrok NSA z 6 grudnia 2012 r., sygn. akt I OSK 2174/12.
robotnik umysłowy(2012-12-21 14:53) Zgłoś naruszenie 00
Zupełnie spokojnie można by szkody bez szkody dla ludzkości zamknąć 80 % tzw. Wyższych Uczelni w Polsce.
OdpowiedzIch absolwenci to cięzko skaleczeni ludzie którzy powiększa liczne grono poprzednich absolwentów.
Liczba miejsc pracy w UK "na zmywaku" jest przecież ograniczona.
W Polsce feż nie będzie z nich żadnego pożytku.
higs(2013-01-02 07:47) Zgłoś naruszenie 00
te kierunki to wymysl dawnych czasow -maja sie nijak do rzeczywistosci-ale pseudoprofesorzy pilnuja swego
OdpowiedzDoświadczony(2012-12-27 13:13) Zgłoś naruszenie 00
Jest wiele a może dużo prac doktorskich bezużytecznych.Np.chirurg(dobry) zdobył tytuł doktora nie z medycyny,tylko z pracy historycznej dot.rozwoju szpitalnictwa,kadry leczniczej.Praca doktorska powinna być innowacyjna,twórcza wprowadzająca nowość w danej dziedzinie i dająca korzyści społeczeństwu.Społeczeństwo za to płaci grube pieniądze i nic z tego nie ma.Absolwenci po Studiach Nauczycielskich powinni na studiach magisterskich kontynuować ten sam kierunek studiów a najczęściej studiują inny lżejszy(pedagogikę),żeby zdobyć tytuł magistra wymagany do uczenia w szkole.I to znów kosztem społeczeństwa.Wielu urzędników podobnie,wybiera kierunek studiów niezgodny z pracą bo muszą mieć magistra.Mamy wielu pedagogów,którzy nie pracują w tym zawodzie,bo nie ma dla nich pracy( woźna w szkole,administratorka w szkole itp.)Pedagogów masę wykształciła nasza Ojczyzna a efektów żadnych.Za komuny w szkołach nie było Pedagogów-w KWMO BYŁ 1(słownie jeden) etat pedagoga i była większa dyscyplina,ład i porządek.I ta masa wykształconych Pedagogów znów kosztowała grube pieniądze podatników.I ogólnie coraz gorzej !!! Oświeć Ich Panie mądrością,tak im dopomóż Bóg.
Odpowiedzabsolwentka(2012-12-10 19:49) Zgłoś naruszenie 00
Kiedy wreszcie PKA przejrzy prace w WSAP w Białymstoku należącej do P. minister. W tym roku na tej wyjątkowej uczelni na kilkanaście kierunków utworzono tylko trzy. Zresztą kto odważy się kontrolować ?
Odpowiedz