Szef PJN Paweł Kowal poinformował w poniedziałek, że trwająca od kilku dni akcja zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy przewidującej zniesienie gimnazjów cieszy się dużą popularnością; po zebraniu podpisów projekt ma trafić do Sejmu.

Jak powiedział Kowal na konferencji prasowej w Sejmie, za zniesieniem gimnazjów opowiada się większość Polaków, także pedagogów, a zdaniem ekspertów zniesienie gimnazjów bardzo zwiększyłoby bezpieczeństwo i poziom edukacji w polskich szkołach.

"W gimnazjum jest najwięcej przypadków pobić, rozbojów, po tym co się dzieje na ulicach" - przekonywał Kowal. Przytoczył opinie ekspertów, że młodsze dzieci należy dłużej wychowywać w tym środowisku, które już znają, co stanowi zabezpieczenie zarówno przed przemocą, jak też przed narkotykami i innymi patologiami.

"W Polsce nie ma ani jednej partii, ani jednego eksperta, który by podawał poważne argumenty za utrzymaniem gimnazjum, z wyjątkiem argumentów dotyczących ewentualnych problemów organizacyjnych i finansowych" - zaznaczył Kowal.

Tymczasem - jego zdaniem - jeśli chodzi o przyszłość młodego pokolenia, to argumenty organizacyjne i finansowe nie powinny być pierwszorzędne. "Takimi argumentami powinny być argumenty dotyczące wychowania i wyników naukowych w gimnazjach" - podkreślił.

Kowal przypomniał też, że projekt ustawy w sprawie likwidacji gimnazjów jest jednym z czterech projektów obywatelskich, pod którymi od kilku dni zbierane są podpisy. Pozostałe dotyczą zmian w finansowaniu partii politycznych, zwiększenia roli internetu w życiu obywatelskim oraz likwidacji powiatów.

Pod projektem obywatelskim musi się podpisać co najmniej 100 000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu.