Od gminy i dyrektora szkoły oraz inicjatywy samych nauczycieli zależy, czy uczniowie będą mogli skorzystać w trakcie wakacji z sali gimnastycznej lub komputerowej.
Wszystkim dzieciom począwszy od sześciolatków, które w tym roku uczęszczają do pierwszej klasy, a kończąc na starszych uczniach, opiekę w czasie wakacji muszą zapewnić rodzice. Nie mogą oni żądać od gminy, aby zorganizowała im czas wolny. Jeśli jednak wójt lub prezydent miasta dysponuje wolnymi środkami, może sfinansować uczniom dodatkowe zajęcia, w ramach których będą korzystać np. z obiektów szkolnych. To wymaga jednak zatrudnienia do opieki nauczycieli. Wtedy pedagodzy, poza pensją wynikającą z zatrudnienia w szkole, otrzymają wynagrodzenie za dodatkową pracę. Samorząd, jeśli chce zatrudnić nauczyciela np. jako opiekuna wypoczynku dla dzieci i młodzieży, musi zawrzeć z nimi umowę-zlecenie. Ta forma dodatkowego zatrudnienia nie wymaga od samorządów zastosowania przepisów Karty nauczyciela. Tak więc warunki pracy, zakres obowiązków oraz stawka są indywidualnie określane w umowie cywilnoprawnej.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w przedszkolach, które są placówkami nieferyjnymi. To oznacza, że muszą pracować przez wakacje. Tak więc sześciolatek, który był w tym roku zapisany przez rodziców do przedszkola, a nie szkoły, jest w korzystniejszej sytuacji, bo jemu musi być zapewniona opieka do końca wakacji. Co ciekawe, nawet jeśli uczęszczał on do zerówki funkcjonującej na terenie szkoły, będzie musiał zostać przyjęty do dyżurującego w czasie wakacji przedszkola.
Placówki przedszkolne w miesiącach letnich najczęściej są przepełnione, bo część oddziałów jest zamykanych. Wynika to m.in. z tego, że nauczyciele w nich zatrudnieni muszą wykorzystać urlop. Zatrudnionym w przedszkolach przysługuje 35 dni wolnego i mogą go wykorzystać w dowolnym czasie w ciągu całego roku.