Resort pracy przygotowuje nowelizację ustawy żłobkowej, która ureguluje sposób uzyskiwania i przetwarzania danych podczas prowadzonej przez gminy rekrutacji do tych placówek. Problem ten został wskazany przez generalnego inspektora ochrony danych osobowych.
Większość gmin, w przeciwieństwie do zasad stosowanych przy przyjmowaniu dzieci do przedszkoli, nie wyznacza jednego terminu, w którym można się ubiegać o miejsce w żłobku. Rodzic może więc złożyć kartę zgłoszeniową w każdym momencie, a maluchy są przyjmowane na bieżąco w momencie zwalniania się miejsc.
– Wynika to z dużej rotacji dzieci. Niektórzy rodzice z różnych powodów rezygnują po kilku miesiącach lub zapisują się do kilku oddziałów – mówi Adam Dylus, dyrektor Żłobka Miejskiego w Katowicach.
Ponadto ze względu na duże zainteresowanie rodziców, które przewyższa dostępną liczbę miejsc, samorządy ustalają własne kryteria, które wpływają na pierwszeństwo w przyjmowaniu. Powinny być one określone w statucie żłobka. Większość gmin jako podstawowe kryterium przyjmuje zamieszkanie na jej terenie oraz zatrudnienie rodziców. Na preferencje mogą liczyć samotni rodzice.

Przyjęcia dzieci do żłobków odbywają się przez cały rok

– Szczególnie są też traktowane dzieci ze wskazaniami społecznymi, potwierdzonymi w opiniach wystawionych przez różne instytucje, np. ośrodek pomocy społecznej – mówi Elżbieta Dyś, dyrektor Miejskiego Zespołu Żłobków w Rzeszowie.
Aby zweryfikować deklaracje rodziców dotyczące zamieszkania lub zatrudnienia, gminy wymagają potem różnych dokumentów, m.in. ksera dowodu osobistego, oświadczenia lub zaświadczenia od pracodawcy potwierdzającego zatrudnienie.
Jednak do dr. Wojciecha Rafała Wiewiórowskiego, generalnego inspektora ochrony danych osobowych (GIODO), zgłaszają się też rodzice, od których gminy w procesie rekrutacji wymagają przedstawienia danych zawartych w deklaracji podatkowej PIT lub zaświadczenia o zarobkach. Tymczasem nie mają do tego prawa.
– Obecne brzmienie ustawy żłobkowej nie reguluje zasad rekrutacji dzieci, w tym nie określa katalogu danych osobowych niezbędnych do jej realizacji. O ile zatem uzyskanie tych danych jest niezbędne, to powinno to wynikać bezpośrednio z ustawy – mówi Wojciech Rafał Wiewiórowski.
Skierował on pismo w tej sprawie do resortu pracy. Ten odpowiedział, że podjął już pracę nad nowelizacją ustawy, która ureguluje zasady pozyskiwania oraz określi zakres danych osobowych przetwarzanych przy rekrutacji do żłobków.