Geograf, który został kartografem –podobno zprzyczyn dydaktycznych, bo jako nauczyciel chciał dostarczyć uczniom właściwych pomocy naukowych. Wten sposób wszedł na ścieżkę, która doprowadziła go m.in. na konferencję pokojową wParyżu w1919 r., gdzie brał udział wustalaniu granic IIRzeczypospolitej.
ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna
Zanim wsiąkł wkartografię, studiował historię, doktorat obronił zfilozofii, zgeografii się habilitował. Jeździł po Europie, zgłębiając tajniki klimatologii, hydrologii, glacjologii. Ucząc wszkole, zaczął pracę na „Atlasem geograficznym”, który doczekał się aż 16 edycji. Wczasie Iwojny światowej podjął się przygotowania „Geograficzno-statystycznego atlasu Polski”, uznawanego za pierwsze tego typu opracowanie whistorii. „Krótki rzut wiadomości, potrzebnych tym, którzy ten kraj chcą oswobodzić itym którzy, chcą nim rządzić” - tak pisał o nim wprzedmowie. Wkrótce Romer został zaproszony jako ekspert ds. geograficznych doParyża.
II wojna zastała go we Lwowie. Udało mu się ukryć wklasztorze zmartwychwstańców. Tam przeżył duchową odnowę, rozważał nawet przystąpienie do zakonu, skończył też studia teologiczne (opracował m.in. studium geograficzno-demograficzne, które miało wyjaśnić 40-letnią wędrówkę Izraela po Synaju), ale upomniał się oniego rząd na uchodźstwie. Nie zdołał dotrzeć do Londynu, zatrzymany w Warszawie przez powstanie. Po wojnie wrócił do nauki. Zmarł w1954r.
Zobacz, kto jeszcze znalazł się na naszej liście: