Nie wolno oczekiwać od środowiska akademickiego, że będzie się reformować bez znaczącego wzrostu nakładów na szkolnictwo wyższe - powiedział w Szczecinie wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
"Nie wolno oczekiwać od środowiska akademickiego, że będzie się reformować, jeżeli równocześnie nie będzie temu towarzyszył znaczący wzrost nakładów na szkolnictwo wyższe czy naukę" - powiedział Gowin we wtorek podczas inauguracji roku akademickiego na Akademii Sztuki w Szczecinie. "Zacznę od sprawy, która proszę mi wierzyć, że jest prawdziwym cierniem w moim sercu, czyli od kwestii wynagrodzeń. Te wynagrodzenia - i mam tego pełną świadomość - są rażąco nieprzystające do nie tylko oczekiwań środowiska akademickiego, ale nawet do realiów rynkowych" - dodał.
Przypomniał, że w nowej ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym (tzw. Konstytucja dla Nauki, Ustawa 2.0) przewidziano wzrost poziomu minimalnych wynagrodzeń. Zauważył, że obecnie zdecydowana większość adiunktów na polskich uczelniach "zarabia na tym minimalnym, dopuszczalnym przez prawo poziomie".
Jak dodał, "podniesienie tego poziomu oznaczać będzie dla tych osób automatyczny wzrost wynagrodzeń o dwadzieścia, dwadzieścia kilka procent".
Wicepremier przypomniał, że od 1 stycznia 2019 r. ruszą podwyżki dla pracowników uczelni. "Mówię o wszystkich, chociaż mam świadomość, że zasada autonomii uczelni oznacza, że to same władze uczelni będą decydowały o skali tego wzrostu. Generalnie rzecz biorąc nasz rząd przewidział ten proces podnoszenia wynagrodzeń w rozłożeniu na trzy lata. W przyszłym roku - czyli od 1 stycznia - fundusz płac wzrośnie o siedem procent. W następnych dwóch latach wzrośnie mam nadzieję, że wyżej, ale nie byłoby uczciwie z mojej strony w tej chwili mówić, jakie będą te konkretne wzrosty, bo to będzie zależało od tempa rozwoju gospodarczego Polski" - zastrzegł Gowin.
Zdaniem ministra nauki wskaźniki są optymistyczne. "Jestem upoważniony przez premiera Morawieckiego do tego, aby państwu powiedzieć, że kiedy będziemy w 2019 r. pracowali nad budżetem na rok 2020 - to środowisko akademickie potraktujemy jako jeden z bezwzględnych priorytetów. Bo nie da się zbudować silnego państwa, nowoczesnej gospodarki, silnej budującej wizerunek Polski za granicą kultury - jeżeli poziom wynagrodzeń na uczelniach będzie taki, jak do tej pory. No i w 2021 r. będzie ta trzecia transza" - powiedział.
Akademia Sztuki w Szczecinie, która jest najmłodszą uczelnią wyższą w mieście, inauguruje rok akademicki po raz dziewiąty.
"Dziś uroczyście inaugurując rok akademicki 2018/2019 rozpoczynamy pracę z 754 studentami, umożliwiając im naukę na siedmiu kierunkach" - powiedział rektor Akademii Sztuki w Szczecinie prof. dr hab. Dariusz Dyczewski.
"Rok akademicki 2010/2011, czyli pierwszy rok istnienia uczelni, inaugurowaliśmy z 400 studentami i ofertą kształcenia na czterech kierunkach. Z dumą dzielę się z państwem refleksją popartą wymiernymi efektami osiąganymi przez studentów i wykładowców akademii sztuki w Szczecinie, że powstanie uczelni artystycznej w naszym regionie nie było decyzją chybioną. Sukcesy te są wspaniałą promocją uczelni, Szczecina, województwa zachodniopomorskiego i coraz częściej całego kraju" - podkreślał Dyczewski.