Gminy chcą, aby rodzice sześciolatków zapisywali je do szkolnych klas wstępnych. Inaczej znów będą problemy ze znalezieniem miejsc dla trzylatków w samodzielnych przedszkolach.
Gminy chcą, aby rodzice sześciolatków zapisywali je do szkolnych klas wstępnych. Inaczej znów będą problemy ze znalezieniem miejsc dla trzylatków w samodzielnych przedszkolach.
/>
Samorządy szykują się do przedszkolnej rekrutacji (w zależności od gminy będzie ona przeprowadzona w lutym lub marcu). Ponieważ muszą zapewnić miejsca wszystkim chętnym, w tym trzylatkom, chciałyby, by sześciolatki były zapisywane do oddziałów przedszkolnych działających przy podstawówkach lub poszły do pierwszej klasy. Rodzice zaś wolą, by ich dzieci uczęszczały do samodzielnych przedszkoli, gdzie warunki są zdecydowanie lepsze niż w przepełnionych 8-klasowych szkołach podstawowych.
Bon sześciolatka
Zanim jednak formalnie rozpocznie się rekrutacja, rodzice muszą złożyć deklarację o woli kontynuacji wychowania przedszkolnego przez kolejny rok szkolny. Dzięki temu dyrektorzy przedszkoli zyskają pełną wiedzę o tym, ile pozostanie im wolnych miejsc w kolejnym roku szkolnym. Zdarza się jednak, że opiekunowie dzieci z najstarszych grup nie są informowani o możliwości pozostawienia dziecka w placówce. W takiej sytuacji znaleźli się rodzice z jednego z warszawskich przedszkoli. – Deklaracje o pozostawieniu dziecka przygotowaliśmy więc samodzielnie, według ubiegłorocznego wzoru. Wszyscy chętni przekażą je dyrekcji – mówi nam jeden z rodziców. Dla placówki oznaczać to będzie mniej miejsc dla trzylatków. Z powodu przepełnienia w tym roku w miejscu zlikwidowanej sali gimnastycznej utworzono kolejny oddział, a zajęcia ruchowe przeniesiono do piwnicy. Podobne problemy są w innych placówkach, dlatego samorządy wprowadzają różnego rodzaju bony i zachęty dla rodziców najstarszych dzieci.
Warszawa ruszyła właśnie z kampanią zachęcającą do zabierania dzieci z samodzielnych przedszkoli i zapisywania ich do szkolnych zerówek. Oferuje dodatkowe zajęcia np. komputerowe lub muzyczne, a także więcej nauki języka angielskiego. Zapewnia też, że sale w szkołach będą wyremontowane.
– Dzielnice prowadzą kampanię, jednak zgodnie z prawem to rodzice decydują, gdzie dziecko będzie realizowało przygotowanie przedszkolne – przyznaje Katarzyna Pienkowska ze stołecznego ratusza. – Na pewno będą problemy lokalowe w podstawówkach z powodu pojawienia się kolejnego rocznika ośmioklasistów, choć będziemy starali się w miarę możliwości zmniejszać niedogodności dla uczniów – zapewnia.
W Kolnie po zrealizowaniu pięciu godzin podstawy programowej w szkolnej zerówce proponowane są zajęcia świetlicowe. Renata Olejniczak z Gminnego Centrum Usług Wspólnych w Gnieźnie przyznaje, że prowadzone są z rodzicami rozmowy indywidualne i grupowe, a także organizowane są dni otwarte. Potwierdza, że w szkole rzeczywiście będą problemy lokalowe wskutek pojawienia się kolejnego rocznika.
Podobne akcje planowane są w innych miastach.
– Zachęcamy rodziców dzieci sześcioletnich do wyboru zerówki szkolnej. Wiąże się to z koniecznością zapewnienia wystarczającej liczby miejsc przedszkolnych dla dzieci młodszych, 3- i 4-letnich. Wskazujemy, że w szkole zapewniamy dokładnie tak samo wysoki standard opieki, z jednoczesną możliwością dodatkowego rozwoju dziecka stojącego u progu edukacji szkolnej. Bardzo dobrą okazją do promocji szkół są dni otwarte dla rodziców i dzieci – mówi Anna Mizera-Nowicka z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Dariusz Czapla z Urzędu Miasta w Katowicach wskazuje, że w jego samorządzie zarówno dyrektorzy szkół, jak i nauczyciele nauczania początkowego przedstawiają rodzicom dzieci z najstarszych grup przedszkolnych pełną ofertę szkoły.
– Podległe nam szkoły podstawowe, mając wieloletnie doświadczenie, są przygotowane na przyjęcie dzieci sześcioletnich – przekonuje.
– Do rodziców dzieci, które uczęszczają do przedszkoli, przekazywane są informacje o funkcjonowaniu zerówek szkolnych, ofercie zajęć pozalekcyjnych, zasadach bezpieczeństwa i opieki. Wszystkie informacje mają charakter zachęty do realizowania obowiązku rocznego przygotowania przedszkolnego w szkołach podstawowych – dodaje Anna Wilisowska, kierownik referatu edukacji, kultury i sportu Urzędu Gminy Kobierzyce.
– Dzięki decyzji rodziców o zapisaniu dziecka do zerówki szkolnej mamy możliwość przyjęcia do przedszkoli większej liczby dzieci w wieku 3–5 lat. Jednak są to indywidualne wybory rodziców. Nikt nie jest zmuszany – zapewnia.
Podobnie jest w Białej Podlaskiej. – Przedstawiamy szeroką ofertę zajęć dodatkowych, możliwość dowolnej liczby godzin pobytu dziecka poza podstawą programową. Sześciolatki mają możliwość szybszej adaptacji do warunków szkolnych – przekonuje Dorota Górska z Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej.
Oddział zamiejscowy
Niektóre samorządy, które zmierzyły się z podobnym problemem w zeszłym roku, mają już sposób na opiekunów sześciolatków, którzy upierają się przy pozostawieniu dziecka w dotychczasowej placówce. To tzw. oddziały zamiejscowe przedszkola – tworzone np. w szkole. W efekcie dziecko i tak trafia do budynku w podstawówce. – Otrzymaliśmy zgodę z kuratorium na utworzenie oddziałów zamiejscowych. Po początkowym niezadowoleniu części rodziców i braku zrozumienia dla potrzeby zapewnienia miejsc dla dzieci trzyletnich docierają do nas teraz pozytywne opinie opiekunów – przekonuje Janina Śmiałkowska, naczelnik wydziału edukacji z Urzędu Miasta w Świnoujściu.
– Dzieci z oddziału zamiejscowego korzystają z pomieszczeń, których nie miały w przedszkolu. Mam tu na myśli salę gimnastyczną, aulę, gabinety do terapii, gimnastyki korekcyjnej i logopedyczny. Mają wydzieloną łazienkę i część zlokalizowanej w sąsiedztwie stołówki. Przedszkole macierzyste przygotowuje posiłki, tak więc nawet nabyte przez 3 lata nawyki żywieniowe zostały zachowane – przekonuje Janina Śmiałkowska.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama