W przygotowywanej, nowej ustawie o uczelniach resort nauki przewiduje finansowe sankcje dla uczelni za łamanie praw studentów. Mogą sięgać nawet 50 tys. zł - poinformował w piątek w Warszawie szef resortu nauki Jarosław Gowin.

Jak powiedział Gowin, resort nauki chce, by uczelnia przedstawiała kandydatom na studia katalog dopuszczalnych opłat wraz z ich wysokością. Opłaty będą obowiązywały przez cały okres studiów. "Zatem każdy młody człowiek wchodzący w mury uczelni będzie wiedział, za co i ile będzie w trakcie studiów musiał płacić" - podkreślił minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Zapowiedział przy tym, że za wprowadzenie nowej opłaty albo podniesienie poziomu opłat uczelnia będzie każdorazowo karana karą w wysokości do 50 tys. złotych.

Z sankcją finansową wynosząca do 5 tys. zł musi się też liczyć uczelnia, która nie wyda w terminie dyplomu ukończenia studiów. "Dla wielu młodych ludzi jest to realnym kłopotem życiowym, do ministerstwa spływa wiele skarg absolwentów uczelni na to, że ten ustawowy termin 30 dni bywa przez uczelnie często naruszany" - mówił Jarosław Gowin.

Minister zwrócił uwagę, że choć dziś na polskich uczelniach dochodzi do "nielegalnych działań", łamania obowiązujących przepisów i naruszenia praw studenta, to w praktyce uczelni nie spotyka żadna sankcja.