W projekcie ustawy deregulacyjnej nie ma propozycji skrócenia aplikacji notarialnej, nadal ma ona trwać dwa i pół roku - w ten sposób resort sprawiedliwości odnosi się do oświadczenia notariuszy, że deregulacja niesie podobne zagrożenia jak parabanki.

We wtorek Krajowa Rada Notarialna poinformowała, że skierowała list do marszałków Sejmu i Senatu oraz rozpoczęła spotkania z szefami klubów parlamentarnych. Na spotkaniach zamierza przekonywać, że planowana przez resort sprawiedliwości deregulacja zawodu notariusza może okazać się groźna dla obywateli, bo osłabnie bezpieczeństwo obrotu prawnego, które swym autorytetem poświadczają notariusze.

Jak mówiła rzeczniczka KRN Joanna Greguła, politycy powinni zdać sobie sprawę, że obecnie polski notariat jest jednym z najbezpieczniejszych w Europie. "Wynika to głównie z bardzo dobrego przygotowania merytorycznego i doświadczenia osób wykonujących ten zawód. Jeśli skrócimy czas kształcenia młodych notariuszy i całkowicie zrezygnujemy z asesury, co proponuje obecnie minister Jarosław Gowin, do zawodu trafią ludzie bez odpowiedniego przygotowania merytorycznego i praktycznego" - uważa rzeczniczka.

W odpowiedzi rzeczniczka resortu sprawiedliwości Patrycja Loose podkreśliła, że projekt ustawy deregulacyjnej w odniesieniu do notariuszy nie przewiduje skrócenia okresu aplikacji i nadal miałaby ona obowiązywać w wymiarze dwa i pół roku. Nie zmieniłby się również 3-letni okres aplikacji adwokackiej i radcowskiej.

Resort sprawiedliwości w projekcie ustawy deregulacyjnej dotyczącym notariuszy proponuje "uelastycznienie" warunków powołania na notariusza dla osób wykonujących inne zawody prawnicze. Z wymogów odbycia aplikacji notarialnej, złożenia egzaminu notarialnego i minimalnego okresu dwóch lat pracy jako asesora notarialnego miałyby zostać zwolnieni wykonujący co najmniej trzy lata zawód komornika - o ile są prawnikami, a adwokaci, radcy prawni (także z Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa) chcąc zostać notariuszami, nie musieliby się już legitymować 3-letnią praktyką.

"W aferze parabanków zawiodło państwo, które pozwalało na ich działanie i w porę nie ostrzegło nieświadomych zagrożeń obywateli. Dlatego też, aby w przyszłości nie poczyniono nam zarzutu, że nie zwracaliśmy uwagi na ułomność proponowanych zmian w Prawie o notariacie, już na etapie procesu legislacyjnego zwracamy się do pani marszałek i wskazujemy, jak niebezpiecznym dla gwarancji obrotu prawnego jest projekt ustawy, który może niedługo trafić pod obrady Sejmu" - pisał przewodniczący Krajowej Rady Notarialnej w liście do marszałek Sejmu Ewy Kopacz.

Resort sprawiedliwości - uzasadniając zmiany w dostępie do zawodów prawniczych - wielokrotnie powtarzał, że nie ma przeszkód, aby zawody te uprawiały osoby profesjonalnie do tego przygotowane, po studiach prawniczych. Okres dwóch lat aplikacji (tyle mają trwać aplikacje nie tylko notariuszy, ale też adwokatów i radców prawnych) powinien - według resortu - wystarczyć, aby należycie przygotować kandydatów do zawodu.