Nie ma przepisów regulujących dostęp pacjentów do środków zawierających medyczną marihuanę – alarmuje Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do ministra zdrowia.



Do RPO trafiła bowiem sprawa lekarza zwolnionego w ubiegłym tygodniu z Centrum Zdrowia Dziecka, który leczył eksperymentalnie dzieci chore na lekooporną padaczkę środkami zawierającymi marihuanę. Zdaniem RPO problem dostępu do nich powinien być uregulowany w przepisach. Doktor Adam Bodnar powołuje się przy tym na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 17 marca 2015 r. (sygn. akt S 3/15). TK stwierdził, wówczas, że w świetle aktualnych badań naukowych marihuana może być wykorzystywana w celach medycznych, zwłaszcza w przypadku łagodzenia negatywnych objawów chemioterapii stosowanej w chorobach nowotworowych. Jednocześnie zgodne z konstytucją jest karanie posiadania i uprawiania konopi innych niż włókniste. Tym samym trybunał zwrócił uwagę na niespójność przepisów.
– Przyjęty model zapobiegania narkomanii wyklucza możliwość wykorzystywania marihuany dla celów medycznych. Tymczasem w odniesieniu do pewnej grupy pacjentów, np. osób cierpiących w związku z leczeniem choroby nowotworowej, należałoby rozważyć dopuszczalność jej stosowania – podkreśla dr Adam Bodnar. W jego ocenie tego problemu nie rozwiąże sprowadzanie leków w drodze tzw. importu docelowego, ponieważ procedura ta jest stosowana niezwykle rzadko. Otóż w latach 2013–2015 Ministerstwo Zdrowia wydało jedynie 24 indywidualne zgody na sprowadzenie leków z zagranicy dla 14 pacjentów.