Mamy do czynienia z pewnym kryzysem zaufania do współpracy lekarzy z przemysłem farmaceutycznym - tłumaczy w wywiadzie dla DGP Paweł Sztwiertnia, dyrektor Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych „Infarma”.
W kolejnych krajach wprowadzane są regulacje zwiększające przejrzystość kontaktów firm farmaceutycznych z lekarzami. Kiedy takich rozwiązań możemy spodziewać się w Polsce?
Na całym świecie opinia publiczna domaga się większej transparentności współpracy lekarzy z firmami farmaceutycznymi. W Polsce 31 innowacyjnych firm farmaceutycznych podpisało kodeks przejrzystości (KP). Ureguluje on zasady współpracy lekarzy z przemysłem farmaceutycznym. Firmy, które podpisały KP, będą publikować informacje o współpracy z pracownikami medycznymi. W naszych realiach będzie to dotyczyć przede wszystkim lekarzy.
Jakie informacje będą jawne?
Upubliczniane będą wszystkie wydatki związane z uczestnictwem lekarzy w kongresach naukowych, ponoszone przez firmę farmaceutyczną opłaty rejestracyjne, koszty zakwaterowania i podróży. Ujawniane będą wszystkie umowy cywilnoprawne związane z doradztwem na rzecz przemysłu farmaceutycznego, udział w posiedzeniach naukowych, wynagrodzenia za wykłady wygłaszane na kongresach naukowych. Firmy będą pokazywać wydatki poniesione na rzecz konkretnego lekarza. Wyjątek będzie dotyczył współpracy w ramach badań klinicznych, której wartość będzie publikowana w sposób zagregowany.
Kiedy takie informacje zostaną ujawnione?
W drugiej połowie tego roku firmy farmaceutyczne podejmą rozmowy z lekarzami dotyczące zasad, które będą obowiązywały w roku przyszłym. Pierwsze raporty z danymi za 2015 r. pojawią się na stronach firm w połowie 2016 r.
Czy osoba, która uzyskała jakąś korzyść, będzie w raporcie wskazywana imiennie?
Tak, jeżeli lekarz otrzyma od przemysłu farmaceutycznego korzyści majątkowe, to będzie podlegało to ujawnieniu. Będzie musiał wyrazić zgodę na publikację tych danych. Wynika to z ustawy o ochronie danych osobowych. W przypadku samoregulacji, jaką jest nasz kodeks, jest wymagana zgoda zainteresowanego. Będzie on jednak mógł ją cofnąć na każdym etapie realizacji umowy, a nawet po jej wygaśnięciu.
Czy lekarze będą chcieli wyrażać zgodę na ujawnianie np. ich wynagrodzeń za prace na rzecz firm farmaceutycznych?
Mamy do czynienia z pewnym kryzysem zaufania do współpracy lekarzy z przemysłem farmaceutycznym. Dochodzi do niego, bo pacjent nie wie, czy dany lek jest mu przepisywany w efekcie marketingu, czy wiedzy lekarskiej. Jednym z remediów może być zwiększenie przejrzystości tej współpracy. Naszym zdaniem ta współpraca jest niezbędna, bo przyczynia się do postępu w medycynie.
Jednak czy rozumieją to lekarze?
Zrobiliśmy badanie, pytając ich o to, jak postrzegają naszą inicjatywę. Lekarzom przeszkadza to, że ich współpraca z przemysłem jest odbierana przez opinię publiczną jako nietransparentna. Jednak jest bardzo duża obawa związana z upublicznieniem korzyści majątkowych na poziomie konkretnego lekarza. Ja ją rozumiem, nikt nie lubi ujawniać, ile zarabia i z jakich źródeł otrzymuje wynagrodzenie.
Sukces tego przedsięwzięcia będzie więc zależał od lekarzy?
Zależy nam na tym, żeby przystąpili oni do tej inicjatywy. Rozmawiamy na ten temat z Naczelną Izbą Lekarską i towarzystwami naukowymi. To nie będzie dla lekarzy obowiązujące prawo, a jedynie samoregulacja i jej stosowanie będzie dla nich całkowicie dobrowolne.
Jaki jest obecny stan prawny, jeśli chodzi o relacje lekarz – branża farmaceutyczna?
Obecnie publikowanie informacji nt. relacji lekarzy z przemysłem nie jest w Polsce regulowane prawnie. Choć w ostatnim czasie ustawodawca wyraził zainteresowanie zwiększeniem poziomu przejrzystości. Widać to np. w zaproponowanej przez Ministerstwo Zdrowia nowelizacji ustawy o konsultantach w dziedzinie ochrony zdrowia, która wprowadza m.in. obowiązek upublicznienia informacji na temat konfliktu interesów. Uważamy, że jest to krok w dobrym kierunku.