O dodatkowych pieniądzach dla lekarzy rezydentów, którzy zadeklarowali, że po specjalizacji będą pracować w Polsce mówił w sobotę w Radiu Zet minister zdrowia Łukasz Szumowski. Wyraził nadzieję, że projektem ustawy wprowadzającym tę regulację Sejm zajmie się na najbliższym posiedzeniu.

Minister Szumowski pytany o pieniądze dla lekarzy rezydentów, minister powiedział, że w projekcie ustawy, którą przyjął rząd (ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych- PAP) jest zapis regulujący m.in. kwestie wynagrodzeń lekarzy rezydentów.

Zakłada on, że lekarz będzie mógł dostać dodatkowe pieniądze, jeżeli zadeklaruje, że po zakończeniu specjalizacji będzie pracować w Polsce, "w podmiocie wykonującym działalność leczniczą, który ma umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych". Szumowski wyraził nadzieję, że projektem ustawy Sejm zajmie się na najbliższym posiedzeniu.

Poza tym - jak zaznaczył minister - z budżetu państwa pójdą pieniądze na dyżury dla lekarzy rezydentów. "Do tej pory płacił za nie szpital. Wynegocjowałem, że za dwa obowiązkowe dyżury zapłaci państwo" - dodał.

Szumowski zdementował, że nie chce rozmawiać z przedstawicielami zawodów medycznych. Zapewnił, że od momentu przejęcia sterów resortu regularnie spotyka się lekarzami, pielęgniarkami, fizjoterapeutami. Przyznał, że nie zawsze są to rozmowy o pieniądzach. "W wielu przypadkach chodzi o wprowadzenie pewnych zasad, uporządkowanie systemu" - mówił. I podał przykład rozmów z fizjoterapeutami: "ustaliliśmy np. kto może wykonywać ten zawód, wprowadzamy pilotażowy program łatwiejszego dostępu do fizjoterapeutów".

Pytany o podwyżki dla przedstawicieli zawodów medycznych, powiedział, że rozmowy na ten temat trwają w zespole trójstronnym. Dodał jednak, "że pewne grupy chciałyby forsować niemożliwy wzrost nakładów na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB w trzy lata". Podkreślił, że rząd PiS już podjął wyzwanie i nakłady na służbę zdrowia będą rosły, tak by w 2024 roku osiągnąć 6 proc. PKB.