Do połowy sierpnia wykryto w Polsce 912 przypadków WZW typu A, kilkadziesiąt razy więcej niż w całym poprzednim roku. Najbardziej zagrożeni są mężczyźni utrzymujący kontakty homoseksualne.



Gwałtowny wzrost liczby zachorowań spowodował, że Państwowy Zakład Higieny będzie rekomendował wprowadzenie szczepień przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A dla mężczyzn utrzymujących kontakty seksualne z innymi mężczyznami (z angielskiego nazywanych MSM). To właśnie w tej grupie – jak alarmują WHO oraz Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) – jest obecnie największe ognisko choroby. Potwierdzają to badania z różnych regionów Europy oraz USA, w których zaobserwowano w tym roku gwałtowny skok liczby wykrytych zachorowań. W Ameryce Południowej w trakcie wakacji doszło do 14 zgonów właśnie z powodu tej choroby, zwanej żółtaczką pokarmową. Szczepienia przeciwko niej są obecnie zalecane (nie są obowiązkowe) przez głównego inspektora sanitarnego osobom podróżującym do egzotycznych krajów i pracującym przy dystrybucji produktów spożywczych.
Od połowy czerwca 2016 r. do połowy czerwca 2017 r. w Europie było 1500 przypadków choroby – wynika z danych ECDC. Polska znalazła się w grupie państw, w których wzrost należy do jednych z najbardziej widocznych – tylko w tym półroczu – do 15 sierpnia wykrytych zostało 912 przypadków, podczas gdy w poprzednich latach było ich najwyżej kilkadziesiąt w całym roku. Uznawano nas za kraj o niskiej endemiczności, gdzie choroba była „wyciszona”. Jak tłumaczy Milena Kruszewska z Ministerstwa Zdrowia, do 1978 r. Polska była krajem endemiczności wysokiej, z ok. 50 tys. zachorowań rocznie, po 1997 r. problem praktycznie przestał istnieć.
Teraz to jeden z powodów gwałtownego wzrostu liczby zachorowań: Polacy nie mieli jak się na nią uodpornić, bo nie mieli z nią styczności. Starsze roczniki, urodzone i żyjące w czasach, kiedy WZW typu A była popularna, a styczność z wirusem – szczególnie w dzieciństwie (wówczas może przebiegać bezobjawowo) uodporniła ich na późniejsze zachorowania. Teraz, gdy wirus się pojawił, zaczął się szybko rozprzestrzeniać. – Ocenia się, że osoby do 40.–45. roku życia to grupa, która jest najbardziej narażona na zakażenie, bowiem nie miała możliwości, by nabrać odporności – mówi Piotr Polański z Zakładu Epidemiologii NIZP-PZH.
Szczególnie niebezpieczny okazał się okres wakacyjny. – W tym roku szczytowy okres wysypu przypadków to lipiec i sierpień – dodaje ekspert. Z danych PZH wynika, że jeszcze w połowie czerwca w Polsce były 252 przypadki zachorowań. Kolejne dwa miesiące to ponad 650 nowych. Powód jest prosty – lato to okres wyjazdów sprzyjających rozpowszechnianiu się wirusa.
Zaniepokojenie – pod kątem epidemiologii – ekspertów WHO oraz Europejskiego Centrum Kontroli Chorób wywołał Festiwal World Pride Madrid 2017, który odbył się na początku lipca. W komunikacie WHO autorzy pisali, że oczekuje się, że w wydarzeniu wezmą udział dwa miliony zagranicznych gości. Tymczasem w Hiszpanii przypadków zapalenia wątroby typu A w 2017 r. było ośmiokrotnie więcej od średniej w tym samym okresie między rokiem 2012 a 2016. I jak wykazywały badania, w większości przypadków chodzi o mężczyzn z grupy MSM.
Jak podkreśla Ministerstwo Zdrowia, zakażenie następuje najczęściej na drodze pokarmowej, ale możliwe jest również zakażenie podczas kontaktu seksualnego (zwłaszcza homoseksualnego) oraz przez skażone igły używane np. przez narkomanów. Milena Kruszewska, rzeczniczka resortu, dodaje, że w przypadku WZW A istnieje skuteczna profilaktyka. To szczepienie i utrzymywanie wysokiego standardu higieny, szczególnie podczas przygotowywania posiłków. Chodzi o spożywanie potraw wyłącznie po obróbce termicznej (gotowanie, pieczenie, smażenie), unikanie niegotowanego mięsa oraz skorupiaków, niekupowanie żywności na ulicznych straganach, picie butelkowanej lub przegotowanej wody (zwłaszcza podczas pobytu za granicą).
Szczepienia są zalecane również osobom, które miały kontakt z chorobą, ponieważ okres inkubacji – jak podkreśla Polański – trwa ok. 30 dni.
Jeden z producentów szczepionek przyznaje, że pojawiły się kłopoty z jej dostępnością na polskim rynku. Nie tyle z tego powodu, że jest większe zainteresowanie. Bardziej chodzi o globalny popyt – wzrost zachorowań na WZW typu A jest widoczny nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Cykl produkcyjny wynosi natomiast 6–8 miesięcy. Szczepionka musi przejść ok. 500 testów, zanim trafi do dystrybucji – komentują producenci.
Eksperci dodają, że wirusowe zapalenie wątroby typu A (WZW typu A) to jedna z najczęściej występujących na świecie chorób zakaźnych. Szacuje się, że zapada na nią rocznie ok. 1,2–1,4 mln osób, jednak rzeczywista liczba przypadków może być nawet 3 do 10 razy większa.